Baryłki makaronowe - pycha

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-05-17 15:02:17

Temat: Baryłki makaronowe - pycha
Od: "Kianit / Dominika C." <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wczoraj wróciłam do domu i okazało się, ze zakupy zostawiłam u mamy :( .Mąż
zadzwonił, ze jedzie głodny jak diabli, wiec czasu na biegnięcie do sklepu
nie było, więc zajrzałam do "żelaznych zapasów" :)
wygrzebałam spaghetti, puchę tuny, mrożoną mieszankę mięczaków, koncentrat
pomidorowy, mleko sojowe (nie mogę chwilowo zwykłego), margarynę i mąkę, i
zaczęłam myśleć w jaką formę to posklejać. Spaghetti z sosem odpadało,
ślubny ostatnio przejadł się rzeczonym i kategorycznie prosił ;-) żeby mu
tego nie podawać. Więc obgotowałam mięczaki i makaron, w rondelku zrobiłam
jasną zasmażkę, zalałam mlekiem zbełtanym z koncentratem, doprawiłam i
pozwoliłam mocno zgęstnieć. wrzuciłam wszystkie składniki z tuną i sosem do
miseczki, widelcem do mięs powykręcałam zgrabne baryłeczki i wrzuciłam je do
pieca na 190 st aby się ładnie podpiekły. Mniam, smaczne, efektowne i
składniki dostępne w prawie każdym "żelaznym zestawie" :) . Aha,
podejrzewam, że z żółtym serem byłoby jeszcze fajniejsze, ale ja nie mogę
sera, więc jak ktoś zrobi, to proszę relację.
A może wy macie jakieś szybkościowe dania z "żelaznych porcji" ? Podzielcie
się.
smacznie pozdrawiam,
--
Kianit / Dominika C.

ps.:Bardzo proszę o zastąpienie adresu k...@v...pl bieżącym
(r...@w...pl) , i przepraszam za brak odpowiedzi na listy z ostatnich
tygodni. z przyczyn technicznych (i sklerozy ;-) ) nie mogę odbierać
wiadomości z tamtego adresu. D.C.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-05-18 09:32:48

Temat: Re: Baryłki makaronowe - pycha
Od: "Aldik" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kianit / Dominika C." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9e100n$7s4$2@news.tpi.pl...
> A może wy macie jakieś szybkościowe dania z "żelaznych porcji" ?
Podzielcie
> się.

Najpierw muszę się przyznać, że dla mnie zamrażalnik to jeden z
najważniejszych sprzętów domowych i wykorzystuję go maksymalnie. Są dni
kiedy myślę o kupnie dodatkowej osobnej dużej zamrażarki :))
U mnie w żelaznym zapasie są jajka (bo mąż miłośnik) no i mrożonki warzywne
różne (głównie kuzynostwo kalafiora).

Jako błyskawiczny i lekki obiadek można zrobić jajka sadzone, kalafiorek z
wody (albo groszek z marchewką) i do tego pyrki. Jeśli nie ma czasu na
gotowanie pyrek albo samych pyrek w domku brak, to biorę puree w proszku.
Nie smakuje tak jak ziemniaczki ale od biedy może być na pilną potrzebę.

Inny wariant obiadku błyskawicznego to jajecznica "spotkajmy się wszyscy
razem". Moja ulubiona wygląda tak:
kroję średnio drobno trochę cebulki i obsmażam na masełku
jak się zrumieni to wrzucam pokrojone niezbyt drobno pomidory i ewentualnie
pokrojoną kiełbasę np. jakaś sucha zwykle się u mnie w lodówce wala :)
jak pomidorki zmiękną i puszczą soczek to wlewam kilka rozbełtanych jajek
do tego sól pieprz
i można się bardzo solidnie najeść.

A jak ktoś ma w zapasie (ilości na 2 osoby): pół paczki makaronu muszelki,
20 dag boczku wędzonego, 2-3 pomidorki i 20 dag żółtego serka (najlepiej
salami) to można zrobić taką zapiekankę:
boczek drobno pokroić i obsmażyć
pomidorki sparzyć, obrać i pokroić w kostkę (nie musi być bardzo drobna)
serek zetrzeć na tarce
makaronik ugotować
i teraz: makaronik, boczek, pomidorki i pół porcji serka wymieszać razem w
misce, dodać sól i pieprz do smaku
naczynie żaroodporne natłuścić, posypać tartą bułką
przełożyć masę do naczynia i na wierzch nasypać pozostałą część sera
wstawić do gorącego piekarnika (200 stopni C) i odczekać aż sererk się
stopi.

Pozdrawiam i smacznego

Aldik

-- Człowiek ma zadziwiającą skłonność
-- do stwarzania problemów
-- dla samej przyjemności ich rozwiązywania
-- (Joseph de Maistre)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-05-19 22:51:48

Temat: Re: Baryłki makaronowe - pycha
Od: "Quefear" <Q...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Kianit / Dominika C. <r...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9e100n$7s4$...@n...tpi.pl...
> A może wy macie jakieś szybkościowe dania z "żelaznych porcji" ?
Podzielcie
> się.
> smacznie pozdrawiam,
> --
Ja robię omlecik:
na patelni podsmażam wedlinkę, albo dwie (najlepsza jest surowa szynka z
dobrze wysuszoną kiełbasą z czosnkiem i główką cebuli posypane majerankiem.
wywalam na tależyk.
w misce ubijam jajka z solą, białym pieprzem i słodką śmietanką ( może być
mleko), tak, aby było jak nabardziej jednolite i puszyste. Wylewam na
patelnię z rozgrzanym masłem (niewielka ilość) następnie lekko zbieram
ścięte części na środek, tak aby kolejne dotarły do patelni, kiedy się
zetnie (broń boże nie odwracać!! kładę na wierzch podsmażone składniki,
posypuje startym serem i natką z pietruszki całość powinna już wtedy
swobodnie "jeździć po patelni" czekam aż spód się zbrązowi i wykładam na
talerz składając na pół. ser nie mósi, a nawet nie powinien roztopić się
zupełnie podczas smażenia, zrobi to po złożeniu omleta.

Pozdry i smacznego

Quef

P.S. oryginalnie powinno się taki omlet złożyć na 3 części, ale nigdy mi się
to nie udało