Użytkownik "Kianit / Dominika C." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9e100n$7s4$2@news.tpi.pl...
> A może wy macie jakieś szybkościowe dania z "żelaznych porcji" ?
Podzielcie
> się.

Najpierw muszę się przyznać, że dla mnie zamrażalnik to jeden z
najważniejszych sprzętów domowych i wykorzystuję go maksymalnie. Są dni
kiedy myślę o kupnie dodatkowej osobnej dużej zamrażarki :))
U mnie w żelaznym zapasie są jajka (bo mąż miłośnik) no i mrożonki warzywne
różne (głównie kuzynostwo kalafiora).

Jako błyskawiczny i lekki obiadek można zrobić jajka sadzone, kalafiorek z
wody (albo groszek z marchewką) i do tego pyrki. Jeśli nie ma czasu na
gotowanie pyrek albo samych pyrek w domku brak, to biorę puree w proszku.
Nie smakuje tak jak ziemniaczki ale od biedy może być na pilną potrzebę.

Inny wariant obiadku błyskawicznego to jajecznica "spotkajmy się wszyscy
razem". Moja ulubiona wygląda tak:
kroję średnio drobno trochę cebulki i obsmażam na masełku
jak się zrumieni to wrzucam pokrojone niezbyt drobno pomidory i ewentualnie
pokrojoną kiełbasę np. jakaś sucha zwykle się u mnie w lodówce wala :)
jak pomidorki zmiękną i puszczą soczek to wlewam kilka rozbełtanych jajek
do tego sól pieprz
i można się bardzo solidnie najeść.

A jak ktoś ma w zapasie (ilości na 2 osoby): pół paczki makaronu muszelki,
20 dag boczku wędzonego, 2-3 pomidorki i 20 dag żółtego serka (najlepiej
salami) to można zrobić taką zapiekankę:
boczek drobno pokroić i obsmażyć
pomidorki sparzyć, obrać i pokroić w kostkę (nie musi być bardzo drobna)
serek zetrzeć na tarce
makaronik ugotować
i teraz: makaronik, boczek, pomidorki i pół porcji serka wymieszać razem w
misce, dodać sól i pieprz do smaku
naczynie żaroodporne natłuścić, posypać tartą bułką
przełożyć masę do naczynia i na wierzch nasypać pozostałą część sera
wstawić do gorącego piekarnika (200 stopni C) i odczekać aż sererk się
stopi.

Pozdrawiam i smacznego

Aldik

-- Człowiek ma zadziwiającą skłonność
-- do stwarzania problemów
-- dla samej przyjemności ich rozwiązywania
-- (Joseph de Maistre)