Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Boska Ikselka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Boska Ikselka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 501


« poprzedni wątek następny wątek »

371. Data: 2008-09-09 23:06:59

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:

>> ale naprawdę nikt nie zauważył końcówki?!

> E, końcówkę wzięłam za zwykłe omsknięcie.

Jesteś dla mnie łaskawa i pobłażająca, nie tak jak profesor Tren R. ;)

U Ciebie miałbym same piątki i szóstki.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


372. Data: 2008-09-09 23:15:48

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:
> To efekt dostosowania do środowiska o poziomie do którego
> realnie nie dorasta. Stąd rozwinięta mitomania, agresja
> i instynktowne dewaluowanie osób przystających do tych,
> z którymi musi walczyć na codzień wykazując bez końca,
> że jest od nich nie gorsza (a ściśle: lepsza).

> Jej środowisko rodzinne bardzo przypomina środowisko rodzinne
> Redarta oraz co do klasy: tnra.

> Stąd np Redart widzi wszędzie gorszych od siebie, którzy
> skaczą mu do gardła, a XLa i tnr - lepszych których trzeba
> udupić, aby przeżyć.

> Chore niewąsko jazdy. ;)

Ja widzę totalną różnicę w postawach u osób, które wymieniłeś, a w
konfrontacji z postawą XL, całkiem całkiem przeciwstawne.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


373. Data: 2008-09-09 23:50:43

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Wrz, 01:03, glob <r...@g...com> wrote:
> Hanka-mylisz moje pisanie z jakas postawa dekadencka.

Tak je odbieram :)

> pomysl,szybciej
> zrozumialem ze moge byc porzadny i zapierajac sie na sobie chce zyc
> normalnie.Przez ludzi z getta bede traktowany jako ten lepszy co sie
> nadyma i wynosi .Przed soba wrogi swiat za plecami nienawidzacych
> kolegów,którzy beda mnie niszczyli,bo oni swoich marzeń nie
> zrealizowali i im kiedys tez ktos zniszczyl droge.Dla nich to normalka
> niszczyc,bo getto.W polsce twoi sasiedzi to taki Ojciec
> Chrzesny,musisz wiele schowac z siebie.

Mam zupelnie inne spojrzenie na swiat, dlatego mozemy sie nie do konca
zrozumiec.
No ale, sprobowac nie zaszkodzi.

Poki co, znikam.
Zycze powodzenia w realizacji wlasnych wizji i celow.

:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


374. Data: 2008-09-10 00:01:08

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Wrz, 01:06, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> OK, zmieniam:
> Hanka: bądźcie umiarkowani i sceptyczni [bo nie chcę aby moje
> dzieci stały się ofiarą braku umiaru i fanatyzmu].

Noo, przeciez nikomu nic nie chce narzucac, ze niby jakies takie, w
stylu:
idzcie i rozmnazajcie sie, hehe, sceptycznie i umiarkowanie.

Ale fanatyzmu, istotnie, nie trawie.

> Czyli doskonale wiesz jak to jest bronić się przed fanatyczną
> demagogią niepytających, ale wiedzących najlepiej?
> Dobrze rozumuję?

Tak.
Wiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


375. Data: 2008-09-10 00:06:43

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dokładnie. Przeciwstawne role.
Pochodzą z bardzo podobnych środowisk, ale pełnią w nich różne,
przeciwstawne role.


Problem z XLą polega na kreowaniu siebie poprzez alter ego (silnie
rozbudowane i skonfliktowane z ego), które część jej otoczenia odrzuca
jako z pewnych względów niewiarygodne.
IMHO.


Redart z kolei jest niejako odpowiednikiem partnera u pozostałej
dwójki.


Może okazać się dość pomocne:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizmy_obronne_(psy
chologia)

--
CB



"michal" <6...@g...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:ga7038$26s$1@inews.gazeta.pl:

> Ja widzę totalną różnicę w postawach u osób, które wymieniłeś, a w
> konfrontacji z postawą XL, całkiem całkiem przeciwstawne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


376. Data: 2008-09-10 00:12:15

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

glob wrote:
> Relpp-jak chcesz to tobie tez moge wrzucic pare cytatów z
> Gombrowicza,bo tak chcialbym zebys zrozumial,iz atakowales swoim
> wezlowiskiem uposledzeń ,boga-ducha winna kobiete.I w wielu
> materialach psychologicznych znajdziesz nawiazania do twórczosci tego
> autora.No cóz razem z Michalem przenosilisci na Ikselke i na mnie
> wlasne podswiadome frustracje.Trzeba bylo czytac lektury w liceum.

Nie tylko Gombrowicza nie rozumiesz, ale nie rozumiesz otaczajacej Cie
rzeczywistosci ze wszystkimi jej cytatami i aforyzmami. Dostosowujesz cudze,
madre skadinnad slowa, do swojej iluzji. Przekrecasz w umysle ich znaczenie
i w ten sposób zamiast odkrywac rzeczywistosc, falszujesz ja. Zyjesz w
jakims dziwnym swiecie.
Daruje Ci te wszystkie inwektywy, bo mnie nie dotykaja nawet. Ocknij sie,
tego Ci zycze.

--
pozdrawiam
michal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


377. Data: 2008-09-10 00:20:50

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
> ostryga pisze:
>> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
>> news:ga5g3g$flb$1@news.onet.pl...
>>> Vilar pisze:
>>>>> tylko potem trudno wskoczyć znowu na cokolik :)
>>>> Na cokoliku bywa paskudnie nudno. Duzo lepsza zabawa jest pieterko
>>>> niżej.
>>> proponujesz gorące piekiełko naszych ciemnawych skłonności?
>>> :)

>> Piekiełko to chyba w piwnicy, a nie tylko pięterko niżej...?

> no włąśnie, to była moja idealna projekcja :)

>> Na parterze tymczasem impreza,
>> tort z ostrygą w roli zaocznej wisienki, małpy, strzygi, owczarki i
>> kundle.

> to chyba szykuje się jatka :)

Ktoś sztachet naprzynosił, pewnie ci ze wsi... :)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


378. Data: 2008-09-10 00:25:34

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

michal: spójrzcie na mnie! [nie zgadzam się, aby moje dzieci
były nękane przez fanatyków!].

--
CB


"cbnet" <c...@n...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:ga6f41$pui$1@node1.news.atman.pl:

> michal: /cenzura/. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


379. Data: 2008-09-10 00:47:49

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

adamoxx1 wrote:
> michal pisze:
>> adamoxx1 wrote:
>>>>> Tak jak mówił Zimbardo: że nie patrzymy wtedy, kiedy powinniśmy
>>>>> dokładnie sie przyjrzec, że nie interweniujemy i nie niesiemy
>>>>> pomocy komuś kto jej potrzebuje, bo "dookoła przeciez tylu innych
>>>>> ktorzy mogliby to za nas zrobić". Kiedy miedzy ludzmi stajemy sie
>>>>> niemoralni.
>>>> W porządku będzie, jak pozbedziesz się ochoty ogladać na innych i
>>>> zaczniesz pomagać. O to chodziło Zimbardo.
>>> Obiecuje to sobie, że kiedy w moim poblizu zaistnieje taka sytuacja,
>>> to zamiast robic sobie wymówki, po prostu zadziałam. Chociaz
>>> przeraża mnie np myśl, żeby znaleźć sie tak blisko osoby, ktora w
>>> danym momencie może walczyć o życie, zobaczyć w jej oczach śmierć..
>>> otrzeć się o nią, a na miejscu tej osoby zobaczyć samego siebie.
>> Możesz się nie doczekać. Chodzi o to, żeby być pomocnym w
>> drobniejszych niz walka o życie sprawach. Czasami dobre słowo
>> rzucone komuś ot tak sobie z rana, ratuje życie. Nie musimy wcale
>> znać tych niedoszłych konsekwencji. Bezinteresowność daje taką
>> mozliwość. To taki nawyk, który można wprowadzić w codzienne życie.
>> Kiedy czekasz, aż kiedyś obok Ciebie ktoś zacznie tonąć, to w
>> domyśle u celu masz swoje bohaterstwo w akcji i podziw ludzi
>> słabszych w tym incydencie od Ciebie. Drobne życzliwości na codzień
>> sprawiają, że w sumie dajesz więcej innym, aniżeli w jednej na całe
>> życie akcji ratowniczej.

> Racja, jesli chodzi o małe rzeczy.
> Ja nie myslalem kategoriami takimi żeby być bohaterem, tylko żeby
> pokonac swoj wlasny lęk, zmierzyc sie z samym sobą.

Ja mówię właściwie o tym samym. "Zmuszenie" się do wyjścia z inicjatywą
drobnych życzliwości, to najtrudniejsze wyzwanie, ponieważ nikt tego nie
zauważy, żeby Cię pochwalić. Nie ma więc wiele motywacji poza przekonaniem,
że tak jest lepiej. Nawtet ten, komu tę życzliwość dajesz, może tego nie
zauważyć. A Ty robisz swoje. Za każdym razem. Wtedy Ty pierwszy, nie kto
inny, zauważasz, że świat się zmienia i jest lepszy.

> Boje sie starosci, boje sie chorób, dlatego pomoc osobie ktora cos
> takiego przeżywa jest chwilowym wejściem w jej skóre.
> Druga sprawa.. Bałbym sie bezradnosci.

Masz na myśli trzymanie za rękę kogoś wiszącego nad przepaścią i świadomość,
że za sekundę mięśnie dłoni nie sprostają czyjejś pewnej śmierci? Zaiste
traumatyczne to musi być przeżycie... Może dlatego nie koniecznie musimy
oczekiwać takich wyzwań. Róbmy swoje życzliwości na codzień.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


380. Data: 2008-09-10 00:58:34

Temat: Re: Boska Ikselka
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:
>> Jak zacznie np.mówic ze uwielbia klamac ,padne przed
>> nia na kolana.

> Uwielbiam kłamać, bo w ten sposób uniknęłabym wielu przykrości i
> większość poczynań stałaby się dla mnie bardziej zyskowna - ale nigdy
> tego nie robię. Chyba jesteś zawiedziony.

Powinnaś także stwierdzić:
"Uwielbiam uwielbiać siebie, bo w ten sposób uniknęłabym wielu swoich
słabości i raz na zawsze oddaliłabym od siebie moje kompleksy - ale nigdy
tego nie robię."
I w oczach wiekszości stałabyś się fajną laską, z którą z przyjemnością
można w usenecie pogadać. Glob tez by tak pomyślał, bo, co Ty rzekniesz, to
on czołem o chodnik bije.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 37 . [ 38 ] . 39 ... 50 ... 51


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

paradygmat i projekcje
wolność umysłu
Do XL
OGLOSZENIE
już wkrótce będziemy pluć na leo beenahakkera

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »