Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Bycie ze starszą kobietą

Grupy

Szukaj w grupach

 

Bycie ze starszą kobietą

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-01 19:28:20

Temat: Bycie ze starszą kobietą
Od: "Roberto" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

czesc

Niedawno poznałem kobietę 31 lat (ja mam 27). Od razu cos do niej poczulem
ona do mnie tez i po 3 spotkaniu zaczelismy być ze sobą. Jest bardzo fajnie.
W sumie spełniło się moje marzenie bo zawsze chciałem mieć kobietę troche
starszą ode mnie a i ona tez chciala miec troche mlodszego faceta. Spedzamy
ze soba duzo czasu i jest super.

Ciekawe czy wy tez (pytanie do facetow) macie starsze partnerki i
(vice-versa).

pozdr.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-07-01 22:27:48

Temat: Re: Bycie ze starszą kobietą
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Roberto" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cc1okk$2sb$1@news.onet.pl...

> Ciekawe czy wy tez (pytanie do facetow) macie starsze partnerki i
> (vice-versa).

Nie jestem facetem ale Ci odpowiem:-) Mój mąz jest 10 lat ode mnie młodszy.
Poznaliśmy się gdy byl w 4 klasie LO, oswiadczyl mi się po 6 tygodniach,
zgodziłam się, jesteśmy po slubie, mamy 15 mcznego synka i .... o co
konkretnie chcesz zapytac?:-))

HaNkA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-01 23:26:36

Temat: Re: Bycie ze starszą kobietą
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Roberto" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cc1okk$2sb$1@news.onet.pl...

> Ciekawe czy wy tez (pytanie do facetow) macie starsze partnerki i
> (vice-versa).

Wiesz, ja mysle, ze to nie wiek decyduje o tym, z kim sie wiazemy, a kto
jakim jest czlowiekiem. Uogolnianie i generalizowanie, ze taka a taka
roznica wieku to jest dobrze albo zle, jest jak dla mnie mysleniem czysto
schenatycznym. Ja na przyklad wiekszosc blizszych znajomosci mialem z
partnerkami o jakies 10 lat ode mnie mlodszymi, a obecnie jestem na etapie
umawiania sie z dziewczyna o rok ode mnie starsza. Co Ty na to? ;-) Nie
liczac pewnej mlodszej znajomej zmopjej miejscowosci - ale to juz inna
historia..

Nie wiek, a osobowosc i charakter...

Pozdrawiam
zf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 02:14:47

Temat: Re: Bycie ze starszą kobietą
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Roberto" <r...@w...pl> wrote in message news:cc1okk$2sb$1@news.onet.pl...
> czesc
>
> Niedawno poznałem kobietę 31 lat (ja mam 27). Od razu cos do niej poczulem
> ona do mnie tez i po 3 spotkaniu zaczelismy być ze sobą. Jest bardzo
fajnie.
> W sumie spełniło się moje marzenie bo zawsze chciałem mieć kobietę troche
> starszą ode mnie a i ona tez chciala miec troche mlodszego faceta.
Spedzamy
> ze soba duzo czasu i jest super.
>
> Ciekawe czy wy tez (pytanie do facetow) macie starsze partnerki i
> (vice-versa).


Witam,

No to chyba spac nie pojde, a to dlatego ze mam troche w tej kwestii do
powiedzenia, hehe
Na wstepie powiem tylko, ze dzis, majac 28 lat ( w sumie za miesiac koncze)
sytuacja sie troche zmienila, bowiem spotykalem sie ze starszymi
dziewczynami majac 21-25 lat. Najwieksza roznica miedzy mna a ta
"szczesciara" (hehe) wynosila 9 lat bodajze. Ja mialem wtedy 22 a ona 31.
Niestety nie spotykalismy sie dlugo z prostej przyczyny: miala meza, a ja
nie zwyklem wpieprzac sie w czyjes, tym bardziej tak zaawansowane zwiazki
(mieli ponad 10 lat stazu). Najmniejsza roznica jaka mnie dzielila miedzy
starsza dziewczyna to 2 lata. W sumie przez ostatnie kilka lat spotykalem
sie (w bardzo szerokim tego slowa znaczeniu) z 8 starszymi dziewczynami.
Niektore utkwily mi w pamieci i nigdy ich nie zapomne, dlugo sie z nimi
spotykalem, nawet kiedy nastepowaly kilku(nasto) miesieczne przerwy.
Dzis na to patrze inaczej: sam do najmlodszych nie naleze, wiec czesciej
spotykam sie teraz z dziewczynami w moim wieku, czasem nieco mlodszymi, lub
nieco starszymi. Moze to brak okazji poznania starszej kobiety - szkoda,
zaluje tego, bowiem bardzo dobrze sie czuje w ich towarzystwie i mam
nadzieje ze w koncu jakas poznam. Inna sprawa - spotykanie, bycie, przyjazn
ze strasza dziewczyna to zupelnie inne przezycie niz to samo z mloda pinda.
Mloda dla mnie oznacza do 21 roku zycia, choc w tym wieku zdarzaja sie
ciekawe panienki, jednak naprawde rzadko.


Spotykanie sie ze starsza kobieta (jakkolwiek by to spotykanie rozumiec)
jest jakas nobilitacja dla faceta, dla mnie przynajmniej zawsze bylo.
Dlaczego?
Pierwszy powod: starszych kobiet sie wiecej slucha niz do nich mowi. Maja
wiecej do powiedzenia - to oczywiste, jednak to co najbardziej interesuje,
to sposob w jaki mowia. O wszystkim. Przede wszystkim mowia ciekawie,
czlowiek nigdy sie nie nudzi w ich towarzystwie. Ich doswiadczenie zyciowe
pozwala na to ze tak naprawde poznajesz lepiej siebie. Weryfikujesz to jak
TY patrzysz na wszystko, weryfikujesz wreszcie to jak patrza na to te
mlodsze i..........dochodzisz do wniosku, ze mlodsze maja wiele do
nadrobienia. Zmienia sie przez to twoj punkt widzenia. Uwierz mi, ale kiedy
spedzasz czas ze starsza dziewczyna/kobieta, zadna mlodsza z ktora przyjdzie
ci sie widywac nie bedzie taka sama, a przede wszystkim nie bedzie tak
interesujaca - ZAWSZE bedzie miala w twoich oczach braki.

Po wtore: NIEZALEZNOSC. Oooooo tak! To w nich zawsze uwielbiam(lem).
Niezalezne kobiety lepiej sobie radza wg mnie w zyciu. (nie mowie tu o
niezaleznych feministkach, ktore rownaja do facetow i maja [chore] ambicje
zeby ich przescignac, bo takim od razu mowie ADIOS). Ich niezaleznosc
(najczesciej materialna ale takze i umyslowa, uczuciowa) pozwala wysnuc
wniosek, ze spotykajac sie z toba nie liczy sie dla nich to co masz tylko
jaki jestes, co posiadasz wewnatrz a nie na zewnatrz. Tutaj nie ma miejsca
na imponowanie autkiem, pieniedzmi, ciuchami czy kolegami itp. One to juz
widzialy, czesto po swoich doswiadczeniach, ktore nie raz sprawily im bol
przekonaly sie ze to nie jest to co liczy sie tak naprawde. Wazny jest
czlowiek. Kobieta powyzej 30stki to kobieta czesto doswiadczona, lepiej badz
gorzej, ale wiedzaca o zyciu wiecej niz sie moze wydawac. To wieksza
dyplomatka, ale jednoczesnie bardziej otwarta - swietnie potrafi to pogodzic
i wykorzystac, to od ciebie zalezy wylacznie w jaki sposob to zrobi. Ona
dzieki swojemu wiekowi i doswiadczeniu lepiej wie gdzie jest granica do
ktorej mozna sie posunac a ktorej nie mozna przekroczyc. Ona raczej nie
upije sie glupio na imprezie, tak ze nie bedzie pamietala na drugi dzien co
sie dzialo, czy z kim spala, predzej upije ciebie i to ty nie bedziesz
pamietal. Tak dla szalenstwa, bo stac ja na to - w zyciu tyle widziala i
przezyla ze nie stanowi to dla niej problemu, ale pamietaj ze nie bedzie sie
wtedy z ciebie smiala, nie o to jej chodzi. Wrecz przeciwnie: na drugi dzien
przytuli i jeszcze zrobi sniadanie i przyniesie alka seltzer. Pozniej wezmie
cie za miasto zeby pokazac ciekawe miejsce, albo opowie o tym co ja
interesuje a nie o jakiejs pierdolonej imprezie na ktorej wszyscy rzygali,
cpali i pieprzyli sie jak potluczeni....
Jest jeszcze jedna rzecz, na ktora zwracam uwage u WSZYSTKICH dziewczyn, a
ktora starsze sie charakteryzuja
Otoz idac do knajpy, spodziewaj sie ze starsza dziewczyna nie pozwoli na to
zebys to ty caly czas stawial - badz tego pewien. Za to je szanuje jeszcze
bardziej.
I zeby bylo jasne: nie chodzi tu o to ze oszczedzam, ze mam jakies
pierdolone podejscie ("ja jej kupuje caly wieczor, wiec ona moglaby tez cos
w koncu kupic") - nie w tym rzecz! Mam na mysli sam fakt tego, iz ona MYSLI
o takich rzeczach, ze w tym nie ma nic nadzwyczajnego, ze dopuszcza taka
mysl. Niemniej, trudno mnie przekonac do tego ze kobieta stawia mi np piwo -
no chyba staroswiecki jestem i trudno mi jej na to pozwolic, naprawde robie
to z duzymi oporami i trzeba mnie przekonywac. Ale dla mnie sie liczy sam
fakt, ze ona o tym pomyslala - bardzo to cenie i kobieta (kazda) zyskuje
takim zachowaniem bardzo w moich oczach.

Po trzecie:
Starsze kobiety (w tym poscie starsze [np ode mnie] = po 30stce, lub okolo)
nie gadaja zazwyczaj o pierdolach. Ich zyciowe podejscie nie pozwala na
zawracanie sobie glowy blahostkami. To juz w ich zyciu takze bylo, przeszly
to i umiejetnie wykorzenily, co nie oznacza ze nie potrafia sie wyglupiac i
pozwolic sobie na szalensto, wojne na poduszki, ganianie sie nago po domu
lub lizanie sie na ulicy. To i inne podobne rzeczy - jak najbardziej, ale
pamietaj ze cel w tym jest inny. Myslac o czymkolwiek, one nie kieruja sie
moda, tym co by powiedzieli inni, ale wspolnym szczesciem, doznaniami, tym
ze chca zachowac dobre wspomnienia, bowiem ich zycie nie jest tak intensywne
i bogate w imprezy (jedna za druga, jak u 20latki ), zeby mogly sobie
pozwolic na zapomnienie jakiejkolwiek milej chwili kosztem innej(ych).
Dlatego trzeba byc bardzo ostroznym, trzeba im stwarzac atmosfere, ktora
zapewni ze beda sie czuly dobrze, docenione - bo czesto zajete zyciem
zawodowym (niektore nawet dziecmi) takich momentow nie maja zbyt wiele. Z
tym wiaze sie to ze sa swietnie zorganizowane, nie marnuja czasu. Spotkania
z nimi to kwintesencja konkretow, wyrazistosci, zadnych podchodow,
niejasnosci, dwuznacznosci. Taka kobieta kiedy idzie do ciebie do domu, wie
ze nie bedzie wylacznie sluchac muzyki albo podziwiac twojego nowego dywanu
czy mebli. Nie zastanawia sie czy wyladuje z toba w lozku czy nie. Ona po
prostu dopuszcza taka mozliwosc, co wiecej - uznaje ja za bardzo
prawdopodobna. Brak czasu nie pozwala jej ponadto na to zeby sie z toba
spotykac pol roku a dopiero po tym czasie pozwolic sie dotknac( pomijam
skrajne przypadki bardzo skrzywdzonych etc). Zreszta to latwo zauwazyc:
kiedy bylo sie mlodszym, trzeba bylo sie troche "napracowac" aby laska
pozwolila na cos wiecej niz zwykly dotyk, objecie itp. Przyczyna??? (Bardzo)
Mlodzi ludzie gowno wiedza o zyciu, nie maja tych zdolnosci ocennych, zbyt
malo osob w zyciu spotkali ze zbyt malym wachlarzem zachowan mieli do
czynienia zeby moc kogos ocenic po jednym spotkaniu. W przypadku dziewczyn o
ktorych mowimy sytuacja taka nie ma miejsca - chwala wam za to! Kiedy ona
widzi ze jadac samochodem mowisz "kurwa!!!" i walisz reka w kierownice bo
jakis palant wolno przed toba jedzie to wie doskonale co z ciebie za typ -
badz pewien ze takich juz spotkala. Malolacie bys zaimponowal, pomyslalaby
ze jestes twardy, Ale nie tutaj...

Spotykalem sie z jedna dziewczyna, 6 lat starsza, kiedy umowilem sie z nia
pierwszy raz, poszlismy do knajpy, gadalismy ze soba non stop przez 4
godziny, od razu, bez zadnego skrepowania, rozmowa otwarta, o wszystkim.
Sprobuj pogadac tak z jakas 20tka! A jak jeszcze obie osoby maja okolo 20
lat - wtedy rozmowa polega na tym zeby pokazac sie od jak najlepszej
strony - nienaturalnie, granie kogos kim sie nie jest, bo mlodzi ludzie
mysla idealami, to mlodsze pokolenie zyje tym co niesie pierdolona tv itp i
czesto mysli ze tak jest naprawde. Ciesze sie ze nie mam 20 lat, wlasnie
dlatego.

Po czwarte:
Pamietaj, KAZDA dziewczyna po 30tce byla conajmniej raz zraniona przez
faceta. Kazdy twoj nagly gest, nieodpowiednie zachowanie to cos, co zostanie
zapamietane, a przynajmniej poddane analizie (sorry za takie sztywne
okreslenie). Z pokazowa nadpobudliwoscia i nerwowoscia ktora zablysniesz
przed gowniarami tutaj daj sobie spokoj - tylko okazesz sie niedojrzalym
emocjonalnie pajacem, ktory nie umie zapanowac nad wlasnymi emocjami wlasnie
i gestami. W najlepszym razie zostaniesz wysmiany i "obdarowany" tekstem
typu: "ale ty smieszny jestes!" "Smieszny" nie rowna sie "zabawny" -
zapamietaj....

Po piate:
Proznosc, mniejsza-wieksza, ale zawsze - to charakteryzuje kobiety,
wszystkie.
Dla starszej kobiety spotykanie sie z mlodszym facetem jest oznaka tego ze
jest atrakcyjna (odwrotnie jest tak samo, nieprawdaz???), a gdy spotyka sie
z nim(i) ciagle jest oznaka atrakcyjnosci permanentnej, hehe. Poza tym
mlodszych facetow charakteryzuje to czego brak facetom juz dojrzalym,
chlopiecosc, ale w tym pozytywnym znaczeniu. Mimo wszystko jednak, kobieta
starsza chce sie w jakis sposob odmlodzic, chce wrocic do chwil ktore
kojarza sie z tym co kiedys w jej zyciu odgrywalo duza role. Chce tak jak
kiedys, wybrac sie czasem do knajpy, potanczyc - chocby na dyskotece, a
znudzona starymi i sztywnymi facetami, ktorzy zarywaja ja w pracy sliniac
sie na jej widok, skldajac dwuznaczne propozycje, chce poznac kogos nad kims
troche bedzie miala przewage i wie ze dzieki temu to ona troche pokieruje i
skieruje sprawe na wlasciwy (dla niej) tor. To nie egoizm z jej strony, choc
mozna poczuc sie czasem wykorzystywanym, ale to bledne podejscie. Nalezy
sobie zadac pytanie: dlaczego np 33 letnia babka mialaby wykorzystac 26
letniego faceta? W tym nie ma zadnej logiki, interesu etc No chyba ze
seksualnie, hehe.




Wiecej mi sie nie chce pisac, choc mial to byc post 3 razy dluzszy, ale
musze isc spac bo o 8 wstaje do pracy
Napisze cos jeszcze jak czas znajde, bo naprawde moglbym napisac jeszcze
sporo........
Dodam tylko, ze ostanio spotykam sie ze wszystkimi panienkami, ale starszym
dziewczynom zawdzieczam to, ze mam wyzsze wymagania co do tych mlodszych z
ktorymi takze zwyklem sie spotykac... Chyba za wysokie.


Ahaaaaaaaaaa!!!!!!!!!

Jeszcze po szoste:
Starsze kobiety lepiej obciagaja i wiecej z nich lubi anala oraz perwersje.


Pozdrawiam
--
Bluzgacz
GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 02:36:23

Temat: Re: Bycie ze starsz? kobiet?
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

Roberto napisał/a:
>Ciekawe czy wy tez (pytanie do facetow) macie starsze partnerki i
>(vice-versa).
Nie, bo ja akurat mam odmienne preferencje wiekowe.:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 07:56:01

Temat: Re: Bycie ze starszą kobietą
Od: "SAjmon" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ciekawe czy wy tez (pytanie do facetow) macie starsze partnerki i
> (vice-versa).
tak

dlaczego? pan bluzgacz odpowiedział już wyczerpująco.

SAjmon


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 08:37:16

Temat: Re: Bycie ze starszą kobietą
Od: "Maria" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

chodzi jedynie o to ze mezczyzna ma najwieksza ochote na sex po 20. a
kobieta po 30.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 10:16:49

Temat: Re: Bycie ze starszą kobietą
Od: Stokrotka <d...@2...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Bluzgacz napisał:
>
> Pierwszy powod: starszych kobiet sie wiecej slucha niz do nich mowi. Maja
> wiecej do powiedzenia -
>

[Ciach]

hehe, poczulam sie jak starsza

> Otoz idac do knajpy, spodziewaj sie ze starsza dziewczyna nie pozwoli na to
> zebys to ty caly czas stawial

Jest duzo w tym prawdy co napisales, tylko generalizacja troche zbyt
duza. wyjatki sa po to by potwierdzac regule, i tak jest w kazdym
przypadku. Ja odkad pamietam, to nigdy nie pozwalalam placic za siebie,
bo dzieki temu czulam sie bardziej niezalezna, ale niewazne

chodzi o to, ze i wsrod mlodych kobiet spotkasz takie, ktore maja sporo
do powiedzenia, ktorym nie zaimponujesz wylgaryzmami, ciuchami, kasa,
samochodem, ktore nie mowia tylko o tym jak wszyscy zygali na imprezie
itd itd. dlatego trzeba wziasc na to poprakwe.

Kazdy ma swoja historie zycie zycia, swoje doswiaczenia ktore go
ksztaltuja, tak wiec znajdziesz starsza fajna i niefajna i tak samo z
mlodsza

Dorotka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 10:19:40

Temat: Re: Bycie ze starszą kobietą
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> napisał w wiadomości
news:cc2gf6$5ur$1@atlantis.news.tpi.pl...

Wszystko fajnie, tylko nie jestem przekonany, że taka postawa kobiety zalezy
od wieku. A to dlatego, że nigdy nie zauważyłem by "głupia pizda"
przemieniła się w normalnego człowieka z biegiem lat. Istnieją poprostu
kobiety, które "mają tak" jak opisujesz, ale cechy te manifestują się
dopiero w pewnym wieku, czy też pod jakimś innym wpływem. Nie wiem, być może
chodzi o to że każdy w młodości potrzebuje się wyszaleć - ale taki szaleńczy
młodzieńczy pęd i zabawa po jakimś czasie mija i zostaje cała reszta. Nie
wmówisz mi, że typowa "księżniczka do zdobywania" ma inną przyszłość niż
podstawka pod kufel z piwem (no chyba że trafi na pantofelka).

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 16:00:57

Temat: Re: Bycie ze starszą kobietą
Od: "vanilla sky" <v...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Roberto" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cc1okk$2sb$1@news.onet.pl...
> Niedawno poznałem kobietę 31 lat (ja mam 27). Od razu cos do niej poczulem
> ona do mnie tez i po 3 spotkaniu zaczelismy być ze sobą. Jest bardzo
fajnie.
> W sumie spełniło się moje marzenie bo zawsze chciałem mieć kobietę troche
> starszą ode mnie a i ona tez chciala miec troche mlodszego faceta.
Spedzamy
> ze soba duzo czasu i jest super.
>
> Ciekawe czy wy tez (pytanie do facetow) macie starsze partnerki i
> (vice-versa).

moj partner jest rowniez mlodszy ode mnie o 4 lata (prawie)
i szczerze mowiac, nie uwazam tego za wielka roznice, na codzien prawie o
tym nie mysle.
bez przesady. 4 lata to nie tak duzo by jakos znaczaco roznic sie
pokoleniowo.
zwlaszcza w "dzisiejszych czasach" takie roznice zacieraja sie.
ja osobiscie nie jestem gotowa by czuc sie "stara dupa" tylko dlatego, ze
jestem z 20 letnim facetem:)
vs


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

rozmowa kwalifikacyjna
co zrobic??? (dloogie)
zakochałem sie czy nie?
Happy!
Pedofilia. Granice człowieczeństwa a tolerancja dla choroby.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »