Strona główna Grupy pl.sci.psychologia rozmowa kwalifikacyjna

Grupy

Szukaj w grupach

 

rozmowa kwalifikacyjna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-01 16:27:08

Temat: rozmowa kwalifikacyjna
Od: "dA s" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

czy sa jakies sposoby aby bezstresowo przejsc ta rozmowe?
np. na pytanie ile chce pan zarabiac odp. "tak aby wystarczylo na poprawe
semestru (tj. 800zl) + cos dla siebie"

macie jakies ciekawe sposoby?

pozd,
piotrek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-07-01 16:43:33

Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa> szukaj wiadomości tego autora

dA s<y...@o...pl>
news:cc1eg1$ppi$1@atlantis.news.tpi.pl:

> czy sa jakies sposoby aby bezstresowo przejsc ta rozmowe?
> np. na pytanie ile chce pan zarabiac odp. "tak aby wystarczylo na
> poprawe semestru (tj. 800zl) + cos dla siebie"
>
> macie jakies ciekawe sposoby?

mam taki pomysł, żeby nie brać nikogo na współczucie/zrozumienie sytuacji,
tylko zrobić wywiad co do przeciętnego wynagrodzenia za pracę, o jaką się
starasz i na tym opierać swoje żądania/życzenia płacowe

p.

ps: dlaczego chcesz przejść bezstresowo? bezstresowość może łatwo ześliznąć
się we "wszystkomijedność", a o to Ci chyba nie chodzi? o wiele lepszy jest
umiarkowany, jeszcze kontrolowany stres, niż jego zupełny brak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-01 19:21:08

Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
Od: "Roberto" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


trening,trening i jeszcze raz trening.

pozdr.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-01 21:33:26

Temat: Odp: rozmowa kwalifikacyjna
Od: "tren R" <z...@g...bezspamu.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Roberto <r...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:cc1o74$bap$...@n...onet.pl...
>
> trening,trening i jeszcze raz trening.

o właśnie!
tren R

:))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-01 21:40:19

Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

dA s:
> np. na pytanie ile chce pan zarabiac odp. "tak aby wystarczylo
> na poprawe semestru (tj. 800zl) + cos dla siebie"

No nie wiem, ale ja po takim tekscie to bym Cie nie zatrudnil.

Pomyslabym sobie ze skoro chcesz tak malo to bedziesz sie
opierd...c. ;)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 00:20:45

Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"dA s" <y...@o...pl> wrote in message news:cc1eg1$ppi$1@atlantis.news.tpi.pl...
> czy sa jakies sposoby aby bezstresowo przejsc ta rozmowe?
> np. na pytanie ile chce pan zarabiac odp. "tak aby wystarczylo na poprawe
> semestru (tj. 800zl) + cos dla siebie"
>
> macie jakies ciekawe sposoby?

Pewnosc siebie, ale nie zarozumialosc
Pokazanie, ze mimo brakow jestes je w stanie nadrobic, ze chcesz sie uczyc,
ze zalezy ci na doswiadczeniu
Najlepiej dowiedziec sie czegos o firmie, poszukac informacji jak dziala,
czym sie zajmuje, bo warto wykazac sie jakas wiedza na jej temat przed
pracodawca - niech zauwazy ze jestes dociekliwy i naprawde zainteresowany.
Ponadto nie pisz standardowego CV oraz listu motywacyjnego typu: "praca w
Panstwa firmie, daje olbrzymie mozliwosci blablabla", bo jak startujesz do
firm np takich jak Coca Cola i podobne to oni o tym doskonale wiedza.
Napisz na przyklad co bys chcial w takiej firmie robic, co moglbys do niej
od siebie wniesc, a nawet (widzialem takie cv) zaproponuj jakies dzialania,
jezeli np firma sprzedaje uslugi na rynku (przykladowo: jakbys zmienil
system sprzedazy, motywowal pracownikow, jaka bys zrobil reklame etc.).
Pracodawcy w ostatnich czasach szukaja ludzi z pomyslem, kreatywnych, ktorzy
maja ciekawe (nie zawsze do konca konwencjonalne) pomysly.
Bardzo wazna rzecz: nie pisz niczego na wyrost, nie ubarwiaj - w rozmowie
lub w pracy to zawsze wyjdzie. Ludzie maja zwyczaj pisac ze np. znaja dobrze
jezyk, gdy tymczasem potrafia jedynie walnac krotka gadke w sklepie
spozywczym i.........to wszystko. A oklamywanie pracodawcy, jak wiadomo nie
wychodzi na dobre, tym bardziej juz na poczatku - po co palic za soba mosty.
Lepiej przyznac ze czegos sie nie umie, ale ze chcesz cos w tym kierunku
robic - przyszly szef moze odebrac to jako chec zwiazania sie z firma,
szczegolnie kiedy jest to firma umozliwiajaca (nie tylko indywidualny)
rozwoj. Ilez to firm wysyla ludzi na kursy, szkolenia, niektore oplacaja
nawet studia podyplomowe itp - warto sie nad tym zastanowic. Taka wlasnie
firme bym wybieral

Co do samej rozmowy:
Nie zachowuj sie jak przestraszony - to robi zle wrazenie, wygladasz na
kogos kto boi sie nowych sytuacji (analizujac glebiej: nowych wyzwan), a
przeciez dzis wszystko mozliwe i nigdy nie wiadomo z czym przyjdzie sie
zmierzyc. Szefowie chca miec u siebie WYLACZNIE ludzi zaradnych, ktorzy
potrafia zachowac zimna krew i opanowanie w ekstremalnych (sic!) sytuacjach.

Nie idz takze na pewniaka. Wielu juz zapewne takich bylo, co im sie wydawalo
ze moga wszystko a przynajmniej wiele. Zapomnij! Od razu sprowadza Cie do
parteru i podziekuja.

Przede wszystkim wyglad: na to sie przeciez zwraca uwage na poczatku ( tak
jak faceci patrza na laski: zle wyglada, to juz ma MNIEJSZE szanse)
Schludny, czysty, pachnacy, elegancki. Chod w miare energiczny, sprezysty a
nie ciaganie nog za soba.
Siedzac: zadnego krzyzowania nog, normalnie, nogi blisko siebie, rece na
nogach, wyprostowane plecy. Malo gestykulacji, zadnych gwaltownych ruchow,
nie pokazywac palcami, nie kiwac ani nie ruszac nogami.
Mowic to o co pytaja - nic wiecej, ale nie mowic wylacznie: "tak - nie"!
Mowisz ze spokojem, nie przedluzac, nie owijac w bawelne, nie lac wody..

MOWIAC, PATRZYSZ CALY CZAS ROZMOWCY W OCZY!!!!!
Zadnego skakania i rzucania oczami na boki, wzroku w ziemi badz sufit.


W sumie to nie wiem czy cos pomoglem - bylem w zyciu moze na 5 rozmowach
kwalifikacyjnych, w tym po 4 mialem oferty pracy - nie mam tego problemu, bo
potrafie sie sprzedac, dlatego sadze ze z tego powodu moge cos doradzic,
choc moze sa tu odoby co maja wieksze doswiadczenie na tym polu.
Tak naprawe to bardzo proste. Jak wiesz czego moga od Ciebie oczekiwac, to
po prostu im to daj, ale pamietaj NIGDY nie mow nieprawdy.

Rada:
jadac na rozmowe kwalifikacyjna podejdz do tego tak, jakby to byla JEDNA Z
rozmow ktore Cie czekaja i ze ktoras w koncu okaze sie przepustka do
zdobycia pracy (ale nie wiesz ktora), bo zdaje mi sie ze traktujesz ja jak
egzamin na studiach. Mysl caly czas pozytywnie, a po rozmowie kiedy
stwierdzisz ze cos poszlo nie tak powiedz: "a co tam! przeciez jeszcze
bedzie nastepna - na niej wypadne lepiej" - w koncu zaczniesz wyczuwac o co
w tym chodzi. Niektorzy wyczuwaja to po 2-3 rozmowie (np ja) inni, niesmiali
itp po 5, 10, 15, ale ten moment na pewno nadejdzie - spoko

Pozdrawiam i zycze sukcesow


--
Bluzgacz
GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 00:38:09

Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
Od: Proximus <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-07-02 02:20, Użytkownik Bluzgacz napisał:

> Siedzac: zadnego krzyzowania nog, normalnie, nogi blisko siebie, rece na
> nogach, wyprostowane plecy.
Krzyżowanie nóg wcale nie przekreśla szans kandydata. Poza tym jeśli
rozmowa trwa np. 40 minut (a tyle nieraz trwa), to jest rzeczą naturalną
zmiana pozycji...
Pozdrawiam serdecznie.

--
Proximus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 07:02:55

Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
Od: "dA s" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> napisał w wiadomości
news:cc29ts$hqg$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
[ciach]
> Rada:
> jadac na rozmowe kwalifikacyjna podejdz do tego tak, jakby to byla JEDNA Z
> rozmow ktore Cie czekaja i ze ktoras w koncu okaze sie przepustka do
> zdobycia pracy (ale nie wiesz ktora), bo zdaje mi sie ze traktujesz ja jak
> egzamin na studiach. Mysl caly czas pozytywnie, a po rozmowie kiedy
> stwierdzisz ze cos poszlo nie tak powiedz: "a co tam! przeciez jeszcze
> bedzie nastepna - na niej wypadne lepiej" - w koncu zaczniesz wyczuwac o
co
> w tym chodzi. Niektorzy wyczuwaja to po 2-3 rozmowie (np ja) inni,
niesmiali
> itp po 5, 10, 15, ale ten moment na pewno nadejdzie - spoko

wlasnie sie tak nastawiam, "jak walka i lepszy byt" - wiec musze dac z
siebie wszystko (judo robi swoje). Ogolnie z rozmowa nie bedzie problemow,
az nie padnie to debilne pytanie "ile chce pan zarabiac?". Krew zalewa :)
Staram sie o stanowisko webmastera/grafika w agencji reklamowej, wiec mysle
ze jak powiem cos w stylu :
"tutaj o zarobkach ciezko mowic, gdyz moze trafic projekt niskobudzetowy,
badz cos wiekszego, gdzie bedzie trzeba wiecej czasu poswiecic"
Ale zakladam ze pracodawca bedzie mnie drazyl az padnie jakas konkretna
sumka... i tego sie obawiam troche. Jak powiem za duzo to moga byc
niewyplacalni :P a jak powiem za malo to pomysla ze nie jestem jakis
niedowartosciowany.

pozdr,
Piotrek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 07:35:52

Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "dA s" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cc1eg1$ppi$1@atlantis.news.tpi.pl...
> czy sa jakies sposoby aby bezstresowo przejsc ta rozmowe?
> np. na pytanie ile chce pan zarabiac odp. "tak aby wystarczylo na poprawe
> semestru (tj. 800zl) + cos dla siebie"
>
> macie jakies ciekawe sposoby?

Gdy pytają Cię ile chciałbyś zarabiać - to jest to najlepszy moment na
odbicie pałeczki. Mówisz - to zależy od tego co konkretnie miałoby nalezeć
do moich obowiązków. W tym momencie, przeważnie "egzaminator" zaczyna się
plątać w zeznaniach - a Ty możesz przechwycić inicjatywę i wykazać się
znajomością tematu ... niejako niechcący i przy okazji - jeśli oczywiście
nie jest to konkurs na stanowisko sprzątaczki :-)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-02 13:14:14

Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
Od: Proximus <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-07-02 09:02, Użytkownik dA s napisał:

> wlasnie sie tak nastawiam, "jak walka i lepszy byt" - wiec musze dac z
> siebie wszystko (judo robi swoje). Ogolnie z rozmowa nie bedzie problemow,
> az nie padnie to debilne pytanie "ile chce pan zarabiac?". Krew zalewa :)
> Staram sie o stanowisko webmastera/grafika w agencji reklamowej, wiec mysle
> ze jak powiem cos w stylu :
> "tutaj o zarobkach ciezko mowic, gdyz moze trafic projekt niskobudzetowy,
> badz cos wiekszego, gdzie bedzie trzeba wiecej czasu poswiecic"
Spróbuj dowiedzieć się czegoś o tym projekcie, co masz zrobić, ile
zajmie Ci to czasu itp. Jeden z doradców HR na szkoleniu dla studentów
odpowiedział na to pytanie, że należy pracodawcy powiedzieć o swoich
"kosztach". Mówisz np., że Twoje utrzymanie - jedzenie, czynsz, dojazdy
itp. kosztują np. 600 zł. Do tego powiedzmy jakieś 300 zł na coś tam i
masz sumkę jaka wychodzi...
> Ale zakladam ze pracodawca bedzie mnie drazyl az padnie jakas konkretna
> sumka... i tego sie obawiam troche. Jak powiem za duzo to moga byc
> niewyplacalni :P a jak powiem za malo to pomysla ze nie jestem jakis
> niedowartosciowany.
Raczej się ucieszą, że im małą kwotę podałeś:->

--
Proximus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co zrobic??? (dloogie)
zakochałem sie czy nie?
Happy!
Pedofilia. Granice człowieczeństwa a tolerancja dla choroby.
PYZOL!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »