« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-13 07:35:38
Temat: CLAWitajcie,
najwyższy czas, żebym coś radykalnego zrobiła z nadmiarem mojej wagi
(66/160cm). Na Allegro znalazłam CLA . Powiedzcie, czy to bezpieczny
środek?
Pozdrawiam,
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-13 17:37:35
Temat: Re: CLAcla chyba jedyny suplement powodujacy apoptoze adipocutow, ale przy
dlugotrwalym stosowaniu up to 6 miesiecy
a w praktyce, to raczej suplement pro-zdrowotny, nie wplynie na redukcje
tkanki tluszczowe...
nie szukaj suplementow, powiedz jak wyglada u Ciebie sprawa odzywiania i
aktywnosci ruchowej
Użytkownik "Joanna" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e1kv0s$km8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witajcie,
>
> najwyższy czas, żebym coś radykalnego zrobiła z nadmiarem mojej wagi
> (66/160cm). Na Allegro znalazłam CLA . Powiedzcie, czy to bezpieczny
> środek?
>
> Pozdrawiam,
>
> Joanna
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-14 10:15:33
Temat: Re: CLAproponuje rower 1 godzinie dziennie i diete np MM
--
Niedzwiedz
Start 66B,fuji,stałki
Moja Fotogaleria http://fotomisio.domeczek.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-15 13:40:11
Temat: Re: CLA> a w praktyce, to raczej suplement pro-zdrowotny, nie wplynie na redukcje
> tkanki tluszczowe...
>
> nie szukaj suplementow, powiedz jak wyglada u Ciebie sprawa odzywiania i
> aktywnosci ruchowej
Dzięki za informacje.
Najpierw sprawa odżywiania -
Od kilku dni redukcja kalorii od niekontrolowanego obżarstwa (zwłaszcza w
weekendy) do rozsądnego jedzenia małych porcji.
Aktywność ruchowa to głównie bieganie palców po klawiaturze komp.
Zaraz po świętach wyciągam z piwnicy rower i spróbuję go wyremontować.
Świeci słońce i zaczęło chcieć się żyć. Mam szczery zamiar pozbyć się
"oponki"+ nadmiaru tu i ówdzie.
Trzymajcie kciuki!
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-04-15 13:52:43
Temat: Re: CLA
Użytkownik "Niedzwiedz" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e1nso4$sbk$1@inews.gazeta.pl...
> proponuje rower 1 godzinie dziennie i diete np MM
Dzięki za odpowiedź.
Mam hipoglikemię, którą staram się kontrolować. Po zjedzeniu słodyczy
zawierających dużą ilość cukru (ukochane mleko skondensowane) odczuwam ból
trzustki.
Zauważyłam, że przestawienie na diety oparte na roślinkach doprowadza mnie
do wilczego głodu i myślenia tylko o jedzeniu. Mam opory wobec diety
Atkinsona (Kwaśniewskiego?), ale widzę rezultaty u znajomych naprawdę
rewelacyjne. Unikam jednak wszelkich radykalizmów.
Chciałabym zastosować na pewno dietę opartą jednak na mięsie, bo wolę małe
porcje i długo nie jestem głodna.
Jakieś 10 lat temu stosowałam dietę lansowaną przez p. Maję Błaszczyszyn.Czy
to dieta Montignac? Jest chyba dość naturalna, bo dawno zauważyłam, że kiedy
nie łączę węglowodanów z białkiem, czuję się lepiej.
Staram się na pewno ustawić inaczej psychikę i "zaprogramować" na dojście do
formy.
No i będę tu zaglądać, szukając wsparcia w grupie :-)
Pozdrawiam,
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-04-16 10:55:08
Temat: Re: CLADnia Sat, 15 Apr 2006 15:52:43 +0200, Joanna <j...@w...pl>
napisał:
>
> U?ytkownik "Niedzwiedz" <n...@g...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:e1nso4$sbk$1@inews.gazeta.pl...
>> proponuje rower 1 godzinie dziennie i diete np MM
>
> Dzi?ki za odpowied 1/4 .
> Mam hipoglikemi?, któr? staram si? kontrolowaae. Po zjedzeniu s?odyczy
> zawieraj?cych du?? ilo?ae cukru (ukochane mleko skondensowane) odczuwam
> ból
> trzustki.
> Zauwa?y?am, ?e przestawienie na diety oparte na ro?linkach doprowadza
> mnie
> do wilczego g?odu i my?lenia tylko o jedzeniu. Mam opory wobec diety
> Atkinsona (Kwa?niewskiego?), ale widz? rezultaty u znajomych naprawd?
> rewelacyjne. Unikam jednak wszelkich radykalizmów.
>
> Chcia?abym zastosowaae na pewno diet? opart? jednak na mi?sie, bo wol?
> ma?e
> porcje i d?ugo nie jestem g?odna.
> Jakie? 10 lat temu stosowa?am diet? lansowan? przez p. Maj?
> B?aszczyszyn.Czy
> to dieta Montignac? Jest chyba do?ae naturalna, bo dawno zauwa?y?am, ?e
> kiedy
> nie ??cz? w?glowodanów z bia?kiem, czuj? si? lepiej.
>
> Staram si? na pewno ustawiae inaczej psychik? i "zaprogramowaae" na
> doj?cie do
> formy.
> No i b?d? tu zagl?daae, szukaj?c wsparcia w grupie :-)
Wsparcia raczej tu nie znajdziesz, ale kto wie?
Skoro nikt nie chce Ci podpowiedzieć, to ja Ci powiem.Poszukaj
Googlach stron o diecie Atkinsa albo diecie Kwasniewskiego.
Np na początek zajrzyj tu: http://hafsa.republika.pl/
Rozsądne podejscie do diety optymalnej powinno Ci dać to, czego szukasz.
Pozdrawiam,
G
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-04-16 21:23:23
Temat: Re: CLA>
> Wsparcia raczej tu nie znajdziesz, ale kto wie?
> Skoro nikt nie chce Ci podpowiedzieć, to ja Ci powiem.Poszukaj
> Googlach stron o diecie Atkinsa albo diecie Kwasniewskiego.
> Np na początek zajrzyj tu: http://hafsa.republika.pl/
> Rozsądne podejscie do diety optymalnej powinno Ci dać to, czego szukasz.
> Pozdrawiam,
>
> G
Wielkie dzięki,
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-04-17 15:17:40
Temat: Re: CLADnia Sun, 16 Apr 2006 23:23:23 +0200, Joanna <j...@w...pl>
napisał:
>>
>> Wsparcia raczej tu nie znajdziesz, ale kto wie?
>> Skoro nikt nie chce Ci podpowiedzieae, to ja Ci powiem.Poszukaj
>> Googlach stron o diecie Atkinsa albo diecie Kwasniewskiego.
>> Np na pocz?tek zajrzyj tu: http://hafsa.republika.pl/
>> Rozs?dne podejscie do diety optymalnej powinno Ci daae to, czego
>> szukasz.
>> Pozdrawiam,
>>
>> G
>
> Wielkie dzi?ki,
>
> Joanna
A nie zapomnij podzielić sie wrażeniami z czytania, własnymi przemyśleniami
na ten temat oraz o rezultatach zastosowanej diety.
Pozdrawiam,
G
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-04-18 19:41:22
Temat: Re: CLA> A nie zapomnij podzielić sie wrażeniami z czytania, własnymi
> przemyśleniami
> na ten temat oraz o rezultatach zastosowanej diety.
>
> Pozdrawiam,
> G
Święta udało mi się przeżyć bez specjalnego rzucania się na stół.
Przed świętami znalazłam jakąś stronkę z przepisami optymalnymi na białą
kiełbasę (najpierw lekko sparzyć, potem podpiec z dużą ilością majeranku i
kminku). Zjadłam dwa nieduże kawałki. Potem trochę sałatki jarzynowej, jakiś
kawałeczek surowizny, wypiłam kawę z mlekiem. ZUPEŁNIE nie ciągnęło mnie do
słodyczy (choć jestem uzależniona od cukru). Wniosek? Niedużo, ale sycąco. I
udało się nie czuć głodu ani potrzeby ruszania szczękami. Na widok czekolady
też nie dostałam małpiego rozumu. Spaceru niestety nie było, bo było zimno i
lało.
Aha, piję dużo wody niegazowanej. Zawsze to był problem, jak wdusić w siebie
te 2 l wody. Teraz znalazłam sposób. Cały czas mam pod ręką półlitrową
butelkę. I co chwila podpijam, kiedy zaczyna mnie suszyć ;-) To pozwala
łaknienie. Na szczęście mamy świetną wodę w kranie (ze studni głębionowej),
więc nie wydaję na wodę majątku rodowego ;-)
Aha, na święta kupiliśmy łososia wędzonego (w kawałkach) i z czystym
sumieniem jem, z chlebem hmmm...
Moje przemyślenia? Chyba jednak coś jest w tym pomyśle, że mięso i zdrowe
(m.in. tłuste ryby morskie) tłuszcze sycą.
Po świętach weszłam na wagę i.... ważę 64-65 kg! hip hip hurra!
Z tej radości kupiłam sobie dzisiaj (wreszcie!) obcislą spódnicę i bluzkę.
To mnie dodatkowo motywuje.
Na razie mam tak silną motywację, że chcę wrócić do wagi sprzed 5 lat, tj.
60 kg. Mój Boże... :-)))
Pozdrawiam,
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-04-19 06:48:19
Temat: Re: CLADnia Tue, 18 Apr 2006 21:41:22 +0200, Joanna <j...@w...pl>
napisał:
>
> Po ?wi?tach wesz?am na wag? i.... wa?? 64-65 kg! hip hip hurra!
> Z tej rado?ci kupi?am sobie dzisiaj (wreszcie!) obcisl? spódnic? i
> bluzk?.
> To mnie dodatkowo motywuje.
> Na razie mam tak siln? motywacj?, ?e chc? wróciae do wagi sprzed 5 lat,
> tj.
> 60 kg. Mój Bo?e... :-)))
Witaj,
Nie, nie gaszę twego optymizmu i gratuluję zakupu spódnicy:)))Weź jednak
pod uwage ze pierwsze
zrzucone kilogramy to woda i treść przewodu pokarmowego. A jeżeli dbasz o
to ,
by ograniczyć węglowodany, to zmiana obwodu w pasie moze być spowodowana
bardziej prozaiczną przyczyną.
Jeśli wolno Ci doradzić do zapoznaj się dokładnie z zasadami diet
niskowęglowodanowych.
Źle stosowane mogą szkodzić!
Postaraj się którąś z nich zastosować konsekwentnie przez jakis czas.
Obserwuj rekacje swego organizmu i dokonuj niewielkich modyfikacji.
Nie ma jednej dobrej diety dla wszystkich, taki jest mój wniosek z
obserwacji wokół siebie,rozmów z ludzmi,
oraz z czytania np grup dyskusyjnych.O tym czy dana dieta jest dobra,
decydują jak mi sie wydaje,
predyspozycje. Jedni uważają, że szczęście zapewni im tylko dieta
wegetarianska lub zblizona,
inni zaś twierdzą,że dobra może być tylko dieta z minimalną obecnością
węglowodanów.
I jedni,i drudzy mają rację,Dobra jest ta dieta, któa przynosi dobre
rezultaty i na ktorej dobrze się czujemy.
Dobry rezultat to gubienie wagi , a przynajmniej utrzymanie jej, a dobre
samopoczucie to
"niezauważalnosc" przewodu pokarmowego.Dobra dieta to brak wzdęć i zaparć,
uczucie nasycenia bez
uczucia pełnosci.
Sądzę ze dietę należy traktować jako sposób na życie, jako w pewnym sensie
filozofię
życiową. Osobiscie jestem zwolennikiem diety niskowęglowodanowej i nikt,
żadne autorytety nie wmówią mi , ze jest to dieta szkodliwa.Tylko na
takiej diecie czuję się doskonale,
w przeciwieństwie do okresu,kiedy jadałem zgodnie z obowiązującą "piramidą
żywieniową"
I na koniec powiem, ze należy uruchomić myślenie, to poniekąd nawet jest
obowiązkowe.
Nie wolno dać się zwariować reklamie, i wypełniać koszyk w supermarkecie
tym wszystkim co tam lezy.
Dobrze byloby zdać sobie sprawę, że tak naprawdę kupuje się nie jedzenie,
tylko "żywność"
Jedzenie to coś najbardziej naturalnego, zaś "żywność " to chemia z
dodatkiem chemii...
Pozdrawiam,
G
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |