i trzeba ja namoczyc. I ugotowac. I w zwiazku z tym mam pytanie:)))
Ile czasu taka ciecierzyca lubi sobie polezec? Tak jak soje i fasole, przez
cala noc? I jak potem ja gotowac, w tej samej wodzie czy wymienic?
A cala rzecz w tym, ze w ramach kapuscianego szalenstwa chcialam zrobic
kapuste z grochem. Ale na bazarku przy Banacha (od czasu przeprowadzki na
Ochote to moje ulubione miejsce zakupowe) zle mnie podkusilo i z grochu
zrobila sie ciecierzyca. I teraz trzeba to wykonac... (cos duzo tych "i" mi
wychodzi...).
Zlemu jednak wybaczam, bo jest nastepstwem euforii, jakiej dostalam przy
straganie z ziolkami. Czarnuszka tam byla:))) A chlebek z czarnuszka to jest
piekna rzecz. Z maselkiem, rzecz jasna, nie z zadna margaryna. I gruba sol
do tego... Lubie znow mieszkac na Ochocie:)
Gosia

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia