>>
>> A to ja bardzo przepraszam, nie wiedzialam, ja tej osoby po chyba
>> dwoch postach czy 3 przeczytanych przeze mnie, nie czytuje. teraz
>> mi sie wypsnelo, bo juz kilka takich tytulow ni przyp[ial ni
>> wypial widzialam i zaczyna mnie to denerwowac. Juz nie bede,
>> slowo harcerza
>>
>Spoko :)
>polecam kf-a :)
>
>A na kolacje dzis wymyslilam sobie cos na slodko - miseczka z budyniem na dole,
>a jak zastygnie, to na to mus truskawkowy (taki prawdziwy mus czyli owoce,
>cukier, bialko ubite i zelatyna)
>mniam, az nie moge sie doczekac :)


oooooo, fajowe. ja lubie taki gesty ryz na mleku, albo serek typu
fromage frais czyli cos a la bieluch, z cukrem waniliowym, pod
spodem wartswa budyniu wanil., a na wierzch truskawki pociachane
w male kawalki A NA TO kawalki miogdalow obkarmelizowanych (skrot
myslowy, ale chyba wiadomo o co chodzi :))) ). jak trzeba
poslodzic - to miodem

a na glowne danie - rozbudowana salata....cisnienie mnie zmusza
do drastycznego zbicia wagi szybko...znaczy ze dwa kilo w dwa
tygodnie na poczatek, potem mozna zwolnic tempa...
wczoraj po salacie byly banany na cieplo z sosem karmelowym...cos
mnie do karmelu ciagnie czy jak? :))

Pierz, co wlasnie przetrzebial ksiazki kucharskie i nagle ma
miejsce w postaci jednej calej polki!
K.T. - starannie opakowana