Strona główna Grupy pl.rec.uroda Co na sylwestra do klubu?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co na sylwestra do klubu?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-12-19 17:29:35

Temat: Co na sylwestra do klubu?
Od: "anpaho" <anpaho(ciach)@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich serdecznie!!

Mam mały problem i pomyślałam, że Wy dziewczyny mi najlepiej doradzicie.
Idę na sylwestra do klubu dyskotekowego na taką normalną imprezę (no
może trochę droższą), ale płaci się tylko za wjazd i lampkę szampana, a
reszta we własnym zakresie. I nie wiem jak mam się ubrać.
Powiem wam o czym myślałam, a mianowicie chcę iść w dżinsach (aktualnie
modnych granatowych biodrówkach z małą ilością błyszczącej nitki przy
kieszeniach), do tego chcę założych bardzo strojny top (jakieś cekiny,
błyszczący materiał itp) no i oczywiście modne dodatki (kolczyki, może
pasek) i mocny makijaż oka., szpilki. Do końca nie jestem pewna czy na taką
imprezę mogę założyć dżinsy.

CO O TYM SĄDZICIE, POMÓŻCIE PROSZĘ!!!
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-12-19 17:54:02

Temat: Re: Co na sylwestra do klubu?
Od: Boska <n...@n...ru> szukaj wiadomości tego autora

anpaho wrote:
> Witam wszystkich serdecznie!!
>
> Mam mały problem i pomyślałam, że Wy dziewczyny mi najlepiej doradzicie.
> Idę na sylwestra do klubu dyskotekowego na taką normalną imprezę (no
> może trochę droższą), ale płaci się tylko za wjazd i lampkę szampana, a
> reszta we własnym zakresie. I nie wiem jak mam się ubrać.
> Powiem wam o czym myślałam, a mianowicie chcę iść w dżinsach (aktualnie
> modnych granatowych biodrówkach z małą ilością błyszczącej nitki przy
> kieszeniach), do tego chcę założych bardzo strojny top (jakieś cekiny,
> błyszczący materiał itp) no i oczywiście modne dodatki (kolczyki, może
> pasek) i mocny makijaż oka., szpilki. Do końca nie jestem pewna czy na taką
> imprezę mogę założyć dżinsy.
>
> CO O TYM SĄDZICIE, POMÓŻCIE PROSZĘ!!!
> Ania


jezeli jestes obrzydliwie bogata, to ubierz to co mowisz, albo uznaja
cie za ekscentryczke albo za Najgorzej Ubrana Ktosie i obfotografuja
(nie ma czegos takiego jak bad publicity).
jezeli jestes odrobine zaradna, zadzwon do kogos kto ten bal/impreze
organizuje i zapytaj o dress code.
jezeli jestes mloda pindka, to mozesz nie wiedziec ze jeasny sa
spodniami roboczymi, normalnie noszonymi na farmach i zaadaptowanymi do
noszenia na codzien i nijak nie odnosza sie do uroczystych obchodow
czegokolwiek, chyba ze przelania szamba w Texasie.
jezeli jestes trollem to spadaj od razu.
jezeli idziesz z partnerem, dowiedz sie i ustal w jakiej konwencji sie
ubieracie oboje, bo partnerka w jeansach i partner we fraku beda
wygladali i czuli sie debilnie.
jezeli masz odrobine dobrego smaku to pojdziesz wybrac sobie mile
spodnie na kancik, spodnice dowolnej dlugosci i cos, w czym bedziesz sie
czula klasycznie ladna i bezpiecznie ubrana, nie przeginajac w zadna
strone, skoro nie jestes pewna w ktora strone przegnie reszta osob.
jezeli jest to impreza w remizie strazackiej badz podobna, zaloz majtki,
moze byc zimno. ale czyste, bo moze byc goraco.

Boska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-12-19 19:37:54

Temat: Re: Co na sylwestra do klubu?
Od: "niusy.onet.pl" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Boska" <n...@n...ru> napisał w wiadomości
news:fkblnl$953$1@inews.gazeta.pl...
> anpaho wrote:
>> Witam wszystkich serdecznie!!
>>
>> Mam mały problem i pomyślałam, że Wy dziewczyny mi najlepiej
>> doradzicie.
>> Idę na sylwestra do klubu dyskotekowego na taką normalną imprezę (no
>> może trochę droższą), ale płaci się tylko za wjazd i lampkę szampana, a
>> reszta we własnym zakresie. I nie wiem jak mam się ubrać.
>> Powiem wam o czym myślałam, a mianowicie chcę iść w dżinsach
>> (aktualnie
>> modnych granatowych biodrówkach z małą ilością błyszczącej nitki przy
>> kieszeniach), do tego chcę założych bardzo strojny top (jakieś cekiny,
>> błyszczący materiał itp) no i oczywiście modne dodatki (kolczyki, może
>> pasek) i mocny makijaż oka., szpilki. Do końca nie jestem pewna czy na
>> taką
>> imprezę mogę założyć dżinsy.
>>
>> CO O TYM SĄDZICIE, POMÓŻCIE PROSZĘ!!!
>> Ania
>
>
> jezeli jestes obrzydliwie bogata, to ubierz to co mowisz, albo uznaja
> cie za ekscentryczke albo za Najgorzej Ubrana Ktosie i obfotografuja
> (nie ma czegos takiego jak bad publicity).
> jezeli jestes odrobine zaradna, zadzwon do kogos kto ten bal/impreze
> organizuje i zapytaj o dress code.
> jezeli jestes mloda pindka, to mozesz nie wiedziec ze jeasny sa
> spodniami roboczymi, normalnie noszonymi na farmach i zaadaptowanymi do
> noszenia na codzien i nijak nie odnosza sie do uroczystych obchodow
> czegokolwiek, chyba ze przelania szamba w Texasie.
> jezeli jestes trollem to spadaj od razu.
> jezeli idziesz z partnerem, dowiedz sie i ustal w jakiej konwencji sie
> ubieracie oboje, bo partnerka w jeansach i partner we fraku beda
> wygladali i czuli sie debilnie.
> jezeli masz odrobine dobrego smaku to pojdziesz wybrac sobie mile
> spodnie na kancik, spodnice dowolnej dlugosci i cos, w czym bedziesz sie
> czula klasycznie ladna i bezpiecznie ubrana, nie przeginajac w zadna
> strone, skoro nie jestes pewna w ktora strone przegnie reszta osob.
> jezeli jest to impreza w remizie strazackiej badz podobna, zaloz majtki,
> moze byc zimno. ale czyste, bo moze byc goraco.
>
> Boska
Czemu tak odpisałaś tej dziewczynie?Może naprawdę jest młoda, może nie była
na takiej imprezie w takim miejscu i nie wie co ma założyć?
A może nie ma jeszcze wyrobionego własnego stylu, bo dla niektórych spodnie
na kancik to wcale niekoniecznie zawsze swiadczą o super smaku.
Jolka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-12-19 20:49:14

Temat: Re: Co na sylwestra do klubu?
Od: "Ola" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "niusy.onet.pl" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fkbruo$r4i$1@news.onet.pl...

> A może nie ma jeszcze wyrobionego własnego stylu, bo dla niektórych
> spodnie na kancik to wcale niekoniecznie zawsze swiadczą o super smaku.


A co to znaczy "spodnie na kancik"? Bo to już drugi post więc chyba nie
literówka... Zresztą słyszałam kiedyś sformułowanie "koszulka na krótki
rękaw" co to u licha jest? Przecież to prawie jak ta perfuma ;-)) Spodnie z
kantem, koszulka z długim rękawem... A to tak tylko trochę żeby się
poczepiać, zły dzień miałam!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-12-19 23:23:00

Temat: Re: Co na sylwestra do klubu?
Od: Boska <n...@n...ru> szukaj wiadomości tego autora

Ola wrote:
> Użytkownik "niusy.onet.pl" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fkbruo$r4i$1@news.onet.pl...
>
>> A może nie ma jeszcze wyrobionego własnego stylu, bo dla niektórych
>> spodnie na kancik to wcale niekoniecznie zawsze swiadczą o super smaku.
>
>
> A co to znaczy "spodnie na kancik"? Bo to już drugi post więc chyba nie
> literówka... Zresztą słyszałam kiedyś sformułowanie "koszulka na krótki
> rękaw" co to u licha jest? Przecież to prawie jak ta perfuma ;-)) Spodnie z
> kantem, koszulka z długim rękawem... A to tak tylko trochę żeby się
> poczepiać, zły dzień miałam!
>
>
wpisz sobie to w regionalizmy zatem, wypij drinka i sie nie czepiaj :)
spodnie na kancik jako ze nie jestem fanka widuje li i jedynie w
literaturze.

poza tym spodnie na kancik to skrot pewnie od spodni na kant
prasowanych, tak jak na cycus rzeczy odstawionych (a nie z cycusiem,
badz od cycusia). zapewniam cie takze, ze jest to o lata swietlne
odlegle od "perfumy", ktora wrednie i widocznie zla forma bez
usprawiedliwienia zadnego jest.

Boska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-12-20 10:01:28

Temat: Re: Co na sylwestra do klubu?
Od: Djatri <m...@d...ua> szukaj wiadomości tego autora

Tako rzecze Boska..

> jezeli masz odrobine dobrego smaku to pojdziesz wybrac sobie mile
> spodnie na kancik,

Spodnie na kancik w dyskotece? :DDD


To nie jakis wystawny bal, tylko _dyskoteka_. Podejrzewam, ze tak samo
jak w przypadku wiekszosci tego typu przybytkow, pare zlotych za wstep
+ lampka szampana gratis nie uczyni z tego miejsca nagle sali balowej
na ta szczegolna okazje. Czasy, kiedy dzinsy kojarzyly sie wylacznie ze
strojem roboczym (i dostepne byly tylko w takich wersjach) chyba juz
minely? Nie mowie, ze to koniecznie najszczesliwszy wybor, ale wszystko
zalezy od tego jakie te dzinsy, jakie dodatki i jak ogolnie calosc
wyglada. Najsensowniejsze rady to, jak napisalas, dowiedziec sie od
organizatora jakie zasady obowiazuja oraz uzgodnic imidza z partnerem
;]


Pozdr,
A.
--
www.myspace.com/swingaffaire

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-12-20 12:13:27

Temat: Re: Co na sylwestra do klubu?
Od: "miffy" <m...@m...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Djatri" <m...@d...ua> napisał w wiadomości
news:Xns9A0C7025FD36djatri.bass@193.110.122.97...
> Tako rzecze Boska..
>
>> jezeli masz odrobine dobrego smaku to pojdziesz wybrac sobie mile
>> spodnie na kancik,
>
> Spodnie na kancik w dyskotece? :DDD
>
No właśnie LOL... ;D

Ja też popieram radę, by zorientować się, czy są jakieś standardy ubraniowe
na tą imprezę, bo jeśli nie, czyli to zwykłe dicho a autorka postu jest
nastolatką, to taki ubiór jak opisała będzie w sam raz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-12-20 12:25:42

Temat: Re: Co na sylwestra do klubu?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 20 Dec 2007 11:01:28 +0100, Djatri <m...@d...ua> wrote:

>
> Spodnie na kancik w dyskotece? :DDD

A dlaczego nie? Ty wiesz, jakie sa wygodne? O wiele wygodniejsze niz
jeansy, lepiej sie prezentuja, a jakis fajny top i tak mozna do nich
zalozyc. Nie mowiac o wypasionych szpilkach ;) Dlaczego wszyscy maja byc
jak z tej samej partii produkcyjnej? Warto sie czyms wyroznic, wybic z
tlumu.
Swoja droga przypomnialo mi to, jak za czasow studenckich (rany, ale czlek
mial wtedy zdrowie) bylismy z mezem (wtedy jeszcze nie mezem) na dyskotece
w jakims klubie. To byla moja pierwsza wizyta w takim miejscu i nie mialam
pojecia, jak sie ubrac. Spytalam faceta, a ten powiedzial, zebym ubrala
jedna taka krotka, zielona, dosc obcisla sukienke, w ktorej mu sie bardzo
podobam.
I co? I oprocz jeszcze jednej kobiety bylam JEDYNA, ktora nie miala na
sobie spodni! Wszystkie mialy portki (najczesciej jeansy) i top. Jaki byl
efekt? Skupialismy na sobie najwieksza uwage, a poniewaz ja wyznaje
zasade, ze jak szalec, to porzadnie, i uwielbiam tanczyc (zreszta jestem
zmora filmow weselnych, juz na kilku jestem czesciej niz mloda para :) ),
to po pewnym czasie przy barku ustawilo sie takie chyba kilkunastoosobowe
meskie audytorium, ktore mile spedzalo czas, gapiac sie na nas :)
Jestem za tym, zeby sie wyindywidualizowac z rozentuzjazmowanego tlumu :))
Na przyklad za pomoca spodni w kancik.

Krusz.
--
Kruszyzna
"Primum non stresere..."
gg 2807125

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-12-20 13:08:47

Temat: Re: Co na sylwestra do klubu?
Od: Djatri <m...@d...ua> szukaj wiadomości tego autora

Tako rzecze Kruszyzna..

>> Spodnie na kancik w dyskotece? :DDD
>
> A dlaczego nie? Ty wiesz, jakie sa wygodne? O wiele wygodniejsze

To juz zalezy dla kogo ;) Ja nie znosze.

> niz jeansy, lepiej sie prezentuja, a jakis fajny top i tak mozna
> do nich zalozyc. Nie mowiac o wypasionych szpilkach ;) Dlaczego
> wszyscy maja byc jak z tej samej partii produkcyjnej? Warto sie
> czyms wyroznic, wybic z tlumu.

Jesli chodzi o wyroznienie sie, to zgoda ;) Napewno spelnia to zadanie,
hehe. Ogolnie jestem za wyroznianiem (choc nie wiem, czy napewno taka
jest intencja autorki watku?). Ale same w sobie kantki kojarza mi sie
dosyc elegancko a dyskoteka wrecz przeciwnie. Bardzo przeciwnie :)

> audytorium, ktore mile spedzalo czas, gapiac sie na nas :) Jestem
> za tym, zeby sie wyindywidualizowac z rozentuzjazmowanego tlumu (...)

Z innej beczki, mam wrazenie, ze na niektorych balach wystarczy ubrac
cokolwiek, co nie jest czarne i czlowiek od razu rzuca sie w oczy. Czy
mi sie zdaje, czy ten kolor zaczal dominowac wsrod damskich kreacji
nawet na imprezach typu Sylwester? Nie, zebym byla jakas czesta
bywalczynia...


Pozdr,
A.
--
www.myspace.com/swingaffaire



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-12-20 13:47:26

Temat: Re: Co na sylwestra do klubu?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 20 Dec 2007 14:08:47 +0100, Djatri <m...@d...ua> wrote:


>> A dlaczego nie? Ty wiesz, jakie sa wygodne? O wiele wygodniejsze
>
> To juz zalezy dla kogo ;) Ja nie znosze.

A ja owszem, choc na poczatku oczywiscie ich nie cierpialam. Zmusila mnie
sila wyzsza - do roboty trzeba bylo nosic kostiumy itp. No i odkrylam, ze
po pierwsze znacznie lepiej w nich wygladam, a po drugie sa o wiele
wygodniejsze :)

> Jesli chodzi o wyroznienie sie, to zgoda ;) Napewno spelnia to zadanie,
> hehe. Ogolnie jestem za wyroznianiem (choc nie wiem, czy napewno taka
> jest intencja autorki watku?). Ale same w sobie kantki kojarza mi sie
> dosyc elegancko a dyskoteka wrecz przeciwnie. Bardzo przeciwnie :)

O intencji autorki watku mozna powiedziec chyba tyle, ze chce wygladac
dobrze, i trudno jej sie dziwic :)
A dlaczego by sie nie ubrac elegancko na dyskoteke? Ja nie mowie w kostium
od razu, ale wlasnie spodnie w kancik, do tego wypasione szpilki (a
szpilki moim zdaniem znacznie lepiej prezentuja sie wlasnie przy spodniach
"wizytowych" niz przy jeansach) i jakis ciekawy top. Plus bizuteria
oczywiscie. I wystarczy. Mozna w nich fajnie potanczyc, wyglada sie jak
kobita z klasa, no i ma sie na sobie cos innego niz wszyscy pozostali, a
przy tym nie jest to jakas niesamowita ekstrawagancja (moze ktos nie lubi
byc na swieczniku). Zreszta spodnie w kancik sa robione z tak roznych
tkanin i maja tak zroznicowany kroj, ze wrzucanie ich do wspolnego wora
jednej definicji jest bledem :) Moga byc przeciez spodnie z blyszczacej,
czarnej satyny i w kancik. Piekna sprawa na wieczor.
Ja bym wlozyla takie bez wahania.

>> Jestem
>> za tym, zeby sie wyindywidualizowac z rozentuzjazmowanego tlumu (...)
>
> Z innej beczki, mam wrazenie, ze na niektorych balach wystarczy ubrac
> cokolwiek, co nie jest czarne i czlowiek od razu rzuca sie w oczy. Czy
> mi sie zdaje, czy ten kolor zaczal dominowac wsrod damskich kreacji
> nawet na imprezach typu Sylwester? Nie, zebym byla jakas czesta
> bywalczynia...


Nie mam pojecia, bo tez malo bywam. Kolor czarny jest najbezpieczniejszy.
Jesli nie wiesz, co zalozyc, zawsze masz pod reka mala czarna, ktora jest
uniwersalna i praktycznie nie wychodzi z mody. Sama wskakiwalam w czarna
(niekoniecznie mala). W czarnym czlek czuje sie bezpiecznie, czarny jest
zawsze na czasie, ubierajac czarne na wieczor nie popelnisz faux pas. Inna
sprawa, ze czarny nie kazdemu pasuje. Zwierzeciem imprezowym juz nie
jestem (ach, gdzie sie podzialy niegdysiejsze sniegi...), ale kiedy bylam
(i mowie tu wlasnie o dyskotekach, weselach, potancowkach, sylwestrach
itp., bo nie chodzilam na uroczyste kolacje czy bankiety, gdzie wymagano
scisle okreslonego stroju), ubieralam to, w czym mi jest wyjatkowo
twarzowo. A wyjatkowo twarzowo mi w czerwonym. I Ja juz tak mam, ze
wisialo mi kompletnie, w jakich barwach bedzie reszta towarzystwa :) Nie
zauwazylam, zeby calosc imprezy tworzyla cos w rodzaju czarnej krowy z
kropka bordo, ale moze od tego czasu cos sie zmienilo :) Ostatnie
sylwestry byly mocno kameralne, a w tym roku chyba nie dotrzymam do
polnocy, wiec nie ma o czym mowic :)

Krusz.
--
Kruszyzna
"Primum non stresere..."
gg 2807125

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Perfumy/kosmetyki - Marc Jacobs i Vera Wang - gdzie?
Fryzjer we Wrocławiu
Kosmetyki dla nastolatki
Pranie kożuszka ekologicznego
termoloki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »