Data: 2008-01-28 14:06:57
Temat: Co robię źle??
Od: "wk" <w...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
nie wiem czy to dobra grupa i czy dobrze robię pisząc o swojej sytuacji...
Tak na szybko o sobie. Zamknąłem rozdział w życiu - jestem po rozwodzie.
Szybko pisząc, nie układało się nam, ex interesowała się innym facetem.
Dałem jej wolność, nie utrudniałem życia, 3,5 letni syn jest z nimi. Widuję
się z nim tak często jak tylko chcę... A może nie do końca? Może jaśniej...
Jestem ze wspaniałą kobietą, wspierała mnie w najgorszych chwilach, kiedy
już byłem po drugiej stronie...
Zaakceptowała moją sytuację, dziecko... Pomaga mie we wszystkim itp. itd.
Ale mam jeden poważny minus, wydawało mi się, że to nie jest minus, ale dla
niej jest: bardzo kocham swoje dziecko, oddałbym wszystko by zawsze było ze
mną/z nami. Niestety moja wspaniała partnerka tego nie akceptuje do końca,
twierdzi, że jak ludzie sie rozwodzą nie można mieć już tak dobrych
stosunków z dzieckiem, jeśli to dziecko nie jest przy danym rodzicu. Mówi,
że jeśli chcę sobie ułożyć życie muszę ograniczyć widywania z dzieckiem,
zmienić nastawienie itp. Ona już nawet stwierdziłą, że nie lubi mojego syna,
bo ciągle w naszym zyciu jest on. Jest o niego zazdrosna itp... Nie wiem co
robić. Kocham ją ale też nie mogę/nie potrafię inaczej postępować w stosunku
do syna... Jak to wszystko pogodzić? Co ja źle robię? Co ona robi źle?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|