Wyroslam w przekonaniu, ze chleb sklada sie z dwoch pietek na koncach i
wielu kromek po srodku. Sa to wg mnie "skladniki" przynajmniej chleba
pokrojonego.
Ale przenioslam sie z Grudziadza do miasta polozonego 30 km dalej, po
drugiej stronie Wisly (Swiecie n/W).
I szok! Dowiedzialam sie, ze chleb sklada sie z dwoch kromek, a to co ze
srodka to sa po prostu "kawalki chleba". Czyli ze pietka=kromka?!
No i dowiedzialam sie, ze moja kromka to pewnie nalecialosc z lubelskiego,
skad pochodzi moja mama. Nie uwazam, aby nalecialosci regionalne byly czyms
zlym, jednak trudno mi sie pogodzic, ze dla wiekszosci Polakow kromka to
pietka. W zwiazku z tym prosze o rozwianie mych watpliwosci:

1) Jak nazywasz pierwszy odkrajany kawalek bochenka chleba?
2) Jak nazywasz odkrajane kolejne kawalki chleba?
3) W jakim regionie (miescie) sie tego nauczyles/las?
4) Ewentualnie inne zaslyszane nazwy omawianych elementow :-)

Bardzo dziekuje i zapewniam ze nie bede wykorzystywala tych danych osobowych
do celow nie zwiazanych z chlepkiem :-)

--
Sabina