| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2014-02-05 10:30:49
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?Dnia Tue, 4 Feb 2014 01:12:35 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> W dniu wtorek, 4 lutego 2014 00:33:50 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
>
>> A ja sobie tak pomyślałam, po co jest tyle rodzajów (białego) ryżu? - ten
>> na sypko, a tamten na kleisto...
>
> Smakiem też się różnią...
>
Iiitam, aż tak diametralnie nie, a i tak samego się raczej nie je ( a tylko
wtedy ów smak byłby znaczący), więc w daniu dominuje smak tego, z czym ryż
podasz :-)
Generalnie wkurza mnie tylko ten tani ryż z hipermarketu, bo się rozpada
zanim się zagotuje, a te ziarna, które pozostają niby całe, to się jakby
wywracają na lewą stronę, jest to ohydne.
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2014-02-05 10:32:11
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?Dnia Tue, 4 Feb 2014 11:55:41 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
> Użytkownik "czeremcha" <1...@g...com> napisał w wiadomości
> news:3cfa6638-b697-44ba-888c-44c2e63928f5@googlegrou
ps.com...
> W dniu poniedziałek, 3 lutego 2014 12:32:35 UTC+1 użytkownik Justyna Vicky
> S. napisał:
>
>> Ryż to ryż. Najlepszy sypki, a nie kleik....
>
> A fcale nie. ;-) Jak ma być sypki - to ma być sypki, jak klejący - to
> klejący.
>
> No niestety dla mnie tylko sypki przejdzie. Kleików nie lubię, nie jadam i
> nie chcę ;)
>
Ja lubię mięciutki kleisty ryż pozlepiany w bryłki, taki "do jedzenia
pałeczkami". Gdzie tu o kleiku mowa. Kleik to kisiel z ryżu.
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2014-02-06 00:27:48
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?W dniu 2014-02-05 10:30, Ikselka pisze:
> Generalnie wkurza mnie tylko ten tani ryż z hipermarketu, bo się rozpada
> zanim się zagotuje, a te ziarna, które pozostają niby całe, to się jakby
> wywracają na lewą stronę, jest to ohydne.
Jak to mawia moja mama, cytując pewnie jakiegoś zamierzchłego przodka:
"Tanie mięso psi jedzą".
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2014-02-06 09:51:58
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:lcuhdj$lu5$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2014-02-05 10:30, Ikselka pisze:
>
>> Generalnie wkurza mnie tylko ten tani ryż z hipermarketu, bo się rozpada
>> zanim się zagotuje, a te ziarna, które pozostają niby całe, to się jakby
>> wywracają na lewą stronę, jest to ohydne.
>
> Jak to mawia moja mama, cytując pewnie jakiegoś zamierzchłego przodka:
> "Tanie mięso psi jedzą".
Tak, żeby się pochorowały.... A tesciowa? :))))
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2014-02-06 10:02:26
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?W dniu 2014-02-05 10:30, Ikselka pisze:
> a te ziarna, które pozostają niby całe, to się jakby wywracają na lewą
> stronę, jest to ohydne.
Ale przecież tak się zachowuje każdy rozgotowany ryż. Pamiętam taki z
dzieciństwa z zup przedszkolnych.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2014-02-06 13:40:58
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?Dnia Thu, 06 Feb 2014 00:27:48 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2014-02-05 10:30, Ikselka pisze:
>
>> Generalnie wkurza mnie tylko ten tani ryż z hipermarketu, bo się rozpada
>> zanim się zagotuje, a te ziarna, które pozostają niby całe, to się jakby
>> wywracają na lewą stronę, jest to ohydne.
>
> Jak to mawia moja mama, cytując pewnie jakiegoś zamierzchłego przodka:
> "Tanie mięso psi jedzą".
Moje nie chcą. Zrezygnowałam.
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2014-02-06 13:41:35
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?Dnia Thu, 06 Feb 2014 10:02:26 +0100, FEniks napisał(a):
> W dniu 2014-02-05 10:30, Ikselka pisze:
>> a te ziarna, które pozostają niby całe, to się jakby wywracają na lewą
>> stronę, jest to ohydne.
>
> Ale przecież tak się zachowuje każdy rozgotowany ryż. Pamiętam taki z
> dzieciństwa z zup przedszkolnych.
>
Arborio tak się nie zachowuje.
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2014-02-06 18:19:11
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?W dniu 2014-02-06 09:51, Stefan pisze:
>>> Generalnie wkurza mnie tylko ten tani ryż z hipermarketu, bo się rozpada
>>> zanim się zagotuje, a te ziarna, które pozostają niby całe, to się jakby
>>> wywracają na lewą stronę, jest to ohydne.
>>
>> Jak to mawia moja mama, cytując pewnie jakiegoś zamierzchłego przodka:
>> "Tanie mięso psi jedzą".
> Tak, żeby się pochorowały.... A tesciowa? :))))
W szlacheckich czasach zdrowia psów nie ceniono tak jak teraz.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2014-02-06 19:03:09
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?W dniu 2014-02-06 13:41, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 06 Feb 2014 10:02:26 +0100, FEniks napisał(a):
>
>> W dniu 2014-02-05 10:30, Ikselka pisze:
>>> a te ziarna, które pozostają niby całe, to się jakby wywracają na lewą
>>> stronę, jest to ohydne.
>> Ale przecież tak się zachowuje każdy rozgotowany ryż. Pamiętam taki z
>> dzieciństwa z zup przedszkolnych.
>>
>
> Arborio tak się nie zachowuje.
To nagle tylko arborio jest dobrym ryżem? No weźźź.
Zresztą rozgotowany arborio zachowałby się identycznie, bo niby
dlaczegóż nie?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2014-02-06 19:39:20
Temat: Re: Co z rozgotowanym ryżem?W dniu 2014-02-06 19:03, FEniks pisze:
> W dniu 2014-02-06 13:41, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 06 Feb 2014 10:02:26 +0100, FEniks napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-02-05 10:30, Ikselka pisze:
>>>> a te ziarna, które pozostają niby całe, to się jakby wywracają na lewą
>>>> stronę, jest to ohydne.
>>> Ale przecież tak się zachowuje każdy rozgotowany ryż. Pamiętam taki z
>>> dzieciństwa z zup przedszkolnych.
>>>
>>
>> Arborio tak się nie zachowuje.
>
> To nagle tylko arborio jest dobrym ryżem? No weźźź.
> Zresztą rozgotowany arborio zachowałby się identycznie, bo niby
> dlaczegóż nie?
Bo nazywa się arborio? A poza tym, bo tak?
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |