« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-17 18:29:44
Temat: Co z tymi leniwymi...?Zrobiłem po raz kolejny leniwe i po raz kolejny wyszły gumiaste... (ale nie
twarde).
Nie tak dawno temu robiłem leniwe i były, no... normalne.
Zawsze robiłem i robię na oko, coś się musiało zmienić w moim oku bo nie
wierzę w większą kleistość ziemniaków czy zmianę kleistości sera czy moc
wiązania jajek...
Proszę uprzejmie o przepis sprawdzony w działaniu bo taki zwykły z książek
kucharskich to mi się nie udaje.
Czy kluski wrzuca się do wrzątku szybko? A może ilość mąki jest zbyt duża?
Czy czas zagniatania ma tak wielkie znaczenie i różnica pomiędzy 5 a 15
minut powoduje gumiastość?
Do tej pory to było tak:
- ziemniaki, planowana nadwyżka obiadowa (zmielić)
- 0,5kg do 1kg sera (zmielić)
- 2-3 jajka
- mąka podsypywana w miarę potrzeby tak, żeby ciasto nie przywierało do
stolnicy. Wyrabiam je aż będzie gładkie. Wałkuję kroję...
Wrzucam na wrzącą osoloną, gdy wypłyną i popływają tak ze dwie minuty w
bulgocącej wodzie to wyciągam.
--
Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-17 18:44:47
Temat: Re: Co z tymi leniwymi...?
Użytkownik "Sławek SWP" <s...@w...pl> napisał w
wiadomości news:dj0qin$rp3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zrobiłem po raz kolejny leniwe i po raz kolejny wyszły gumiaste... (ale
> nie twarde).
> Nie tak dawno temu robiłem leniwe i były, no... normalne.
> Zawsze robiłem i robię na oko, coś się musiało zmienić w moim oku bo nie
> wierzę w większą kleistość ziemniaków czy zmianę kleistości sera czy moc
> wiązania jajek...
>
> Proszę uprzejmie o przepis sprawdzony w działaniu bo taki zwykły z książek
> kucharskich to mi się nie udaje.
> Czy kluski wrzuca się do wrzątku szybko? A może ilość mąki jest zbyt duża?
> Czy czas zagniatania ma tak wielkie znaczenie i różnica pomiędzy 5 a 15
> minut powoduje gumiastość?
>
> Do tej pory to było tak:
> - ziemniaki, planowana nadwyżka obiadowa (zmielić)
> - 0,5kg do 1kg sera (zmielić)
> - 2-3 jajka
> - mąka podsypywana w miarę potrzeby tak, żeby ciasto nie przywierało do
> stolnicy. Wyrabiam je aż będzie gładkie. Wałkuję kroję...
>
> Wrzucam na wrzącą osoloną, gdy wypłyną i popływają tak ze dwie minuty w
> bulgocącej wodzie to wyciągam.
>
> --
> Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
> Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
Niby wszystko ok u mnie na tą ilość wchodzi około 2-3 szklanek mąki no i
białka ubijam oddzielnie, aha i ziemniaki musza być zimne.
Anet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-17 18:54:38
Temat: Re: Co z tymi leniwymi...?On Mon, 17 Oct 2005 20:29:44 +0200, Sławek SWP
<s...@w...pl> wrote:
>Zrobiłem po raz kolejny leniwe i po raz kolejny wyszły gumiaste... (ale nie
>twarde).
>Nie tak dawno temu robiłem leniwe i były, no... normalne.
>Zawsze robiłem i robię na oko, coś się musiało zmienić w moim oku bo nie
>wierzę w większą kleistość ziemniaków czy zmianę kleistości sera czy moc
>wiązania jajek...
>
>Proszę uprzejmie o przepis sprawdzony w działaniu bo taki zwykły z książek
>kucharskich to mi się nie udaje.
>Czy kluski wrzuca się do wrzątku szybko? A może ilość mąki jest zbyt duża?
>Czy czas zagniatania ma tak wielkie znaczenie i różnica pomiędzy 5 a 15
>minut powoduje gumiastość?
>
>Do tej pory to było tak:
>- ziemniaki, planowana nadwyżka obiadowa (zmielić)
>- 0,5kg do 1kg sera (zmielić)
>- 2-3 jajka
>- mąka podsypywana w miarę potrzeby tak, żeby ciasto nie przywierało do
>stolnicy. Wyrabiam je aż będzie gładkie. Wałkuję kroję...
>
>Wrzucam na wrzącą osoloną, gdy wypłyną i popływają tak ze dwie minuty w
>bulgocącej wodzie to wyciągam.
Ja jestem ze szkoly leniwych pierogow bez ziemniakow. Gumowatosc
nie wchodzila nigdy w rachube.
Moze rzeczywiscie zagniatanie - w koncu to nie chleb :PP
sprobuj przepis bezkartoflany moze?
a jak juz te ziemniaki muisz uzyc to moze gatunek nie taki
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-17 19:09:55
Temat: Re: Co z tymi leniwymi...?Użytkownik "Sławek SWP" <s...@w...pl> napisał w
wiadomości
> Do tej pory to było tak:
> - ziemniaki, planowana nadwyżka obiadowa (zmielić)
> - 0,5kg do 1kg sera (zmielić)
> - 2-3 jajka
> - mąka podsypywana w miarę potrzeby tak, żeby ciasto nie przywierało do
> stolnicy. Wyrabiam je aż będzie gładkie. Wałkuję kroję...
>
> Wrzucam na wrzącą osoloną, gdy wypłyną i popływają tak ze dwie minuty w
> bulgocącej wodzie to wyciągam.
Kiedys uwielbialam i robilam tylko i wylacznie leniwe z dod. ziemniakow, ale
byly troche bardziej pracochlonne od twoich. Pamietam, ze trzeba bylo m.in.
ucierac maslo z zoltkami...troche wiecej zabawy, ale zawsze wychodzily
delikatne i pyszne. Teraz ja zrobilam sie leniwa i robie blyskawiczne
"leniwe" z niewielkim dod. maki. Przepis prosty i zawsze wychodzi (mniej
tuczacy).
--
Pozdrawiam
Iwona
// Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać / /
Cyceron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-17 19:30:42
Temat: Re: Co z tymi leniwymi...?Sławek SWP napisał(a):
> Zrobiłem po raz kolejny leniwe i po raz kolejny wyszły gumiaste... (ale
> nie twarde).
Ja też raczej robię leniwe bez ziemniaków, ale za to do kopytek dodaję
twarogu, więc jakby na jedno wychodzi :-). I co zaobserwowałam, że
jednak rodzaj i kleistość ziemniaków ma znaczenie. Zawsze mąki dodaję na
oko, więc proporcji Ci nie podam, ale czasami jak ziemniaki są takie
właśnie kleiste, to tej mąki mozna dosypywać i dosypywać i ciągle ciasto
się lepi, a w końcu wychodzą twarde i gumiaste. Raz nawet wyrzuciłam
całą partię, bo straciłam cierpliwość.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-19 19:34:53
Temat: Re: Co z tymi leniwymi...?W wiadomości <news:dj0qin$rp3$1@nemesis.news.tpi.pl>
Sławek SWP <s...@w...pl> pisze:
> Proszę uprzejmie o przepis sprawdzony w działaniu bo taki zwykły z
> książek kucharskich to mi się nie udaje.
Ja robię na oko i bez ziemniaków.
Kupuję twaróg tzw. kilkakrotnie przemielony (bo nie chce mi się tego w domu
robić), dodaję żółtka, sól i dokładnie rozcieram na jednolitą gęstawą masę.
Potem dodaję mąkę w takiej ilości, żeby ciasto było gęste, ale lekko kleiło
się do rąk. Nie może być takie, jak np. na pierogi. Czyli z mąką ostrożnie.
Ciasto wyrabiam szybciutko, lekko, bez ugniatania, tyle tylko, żeby mąka
jednolicie połączyła się z masą i koniec. Potem robię z ciasta wałeczek,
odrobinę obtaczam go w mące, kroję na kawałeczki po skosie i wrzucam do
wrzątku osolonego i z łyżką oleju/oliwy. Jak pierogi wypłyną to wyjmuję na
sitko do odsączenia. A gotują się praktycznie momentalnie. Zawsze wychodzą
mi puchate i mięciutkie. Inna sprawa, że jak dłużej poleżą bezpańsko, to
zmniejszają objętość i "gumieją". Z tym, że my tak czy siak po ugotowaniu
przyrumieniamy jeszcze te pierożki na maśle. Takie są moim zdaniem
smaczniejsze.
> Do tej pory to było tak:
> - ziemniaki, planowana nadwyżka obiadowa (zmielić)
Spróbuj zrezygnować z ziemniaków.
> - mąka podsypywana w miarę potrzeby tak, żeby ciasto nie przywierało
> do stolnicy.
Z mąką naprawdę ostrożnie.
> Wyrabiam je aż będzie gładkie.
Może tu tkwi błąd. Nie trzeba AŻ tak mocno wyrabiać.
Ono nie musi być sprężyste i gładkie, jak ciasto na pierogi.
> Wrzucam na wrzącą osoloną, gdy wypłyną i popływają tak ze dwie minuty
> w bulgocącej wodzie to wyciągam.
Ja wyjmuję praktycznie parę sekund po wypłynięciu. Nigdy nie były surowe w
środku.
Mąki jest w nich na tyle mało, że spokojnie zdąży się ugotować.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-10-19 19:36:49
Temat: Re: Co z tymi leniwymi...?W wiadomości <news:dj6750$2mqn$1@news.mm.pl>
Nixe <n...@f...peel> pisze:
> Kupuję twaróg tzw. kilkakrotnie przemielony (bo nie chce mi się tego
> w domu robić), dodaję żółtka, sól i dokładnie rozcieram na jednolitą
> gęstawą masę.
Na śmierć zapomniałam o pianie z białek. Ubijam osobno i dodaję do masy.
Potem dopiero mąkę.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-06-26 09:09:42
Temat: Re: Co z tymi leniwymi...?a
Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w
wiadomości news:ons7l1hrgr1hqm0m25nknf5vrohd1m5kfk@4ax.com...
> On Mon, 17 Oct 2005 20:29:44 +0200, Sławek SWP
> <s...@w...pl> wrote:
>
>>Zrobiłem po raz kolejny leniwe i po raz kolejny wyszły gumiaste... (ale
>>nie
>>twarde).
>>Nie tak dawno temu robiłem leniwe i były, no... normalne.
>>Zawsze robiłem i robię na oko, coś się musiało zmienić w moim oku bo nie
>>wierzę w większą kleistość ziemniaków czy zmianę kleistości sera czy moc
>>wiązania jajek...
>>
>>Proszę uprzejmie o przepis sprawdzony w działaniu bo taki zwykły z książek
>>kucharskich to mi się nie udaje.
>>Czy kluski wrzuca się do wrzątku szybko? A może ilość mąki jest zbyt duża?
>>Czy czas zagniatania ma tak wielkie znaczenie i różnica pomiędzy 5 a 15
>>minut powoduje gumiastość?
>>
>>Do tej pory to było tak:
>>- ziemniaki, planowana nadwyżka obiadowa (zmielić)
>>- 0,5kg do 1kg sera (zmielić)
>>- 2-3 jajka
>>- mąka podsypywana w miarę potrzeby tak, żeby ciasto nie przywierało do
>>stolnicy. Wyrabiam je aż będzie gładkie. Wałkuję kroję...
>>
>>Wrzucam na wrzącą osoloną, gdy wypłyną i popływają tak ze dwie minuty w
>>bulgocącej wodzie to wyciągam.
>
>
> Ja jestem ze szkoly leniwych pierogow bez ziemniakow. Gumowatosc
> nie wchodzila nigdy w rachube.
> Moze rzeczywiscie zagniatanie - w koncu to nie chleb :PP
> sprobuj przepis bezkartoflany moze?
>
> a jak juz te ziemniaki muisz uzyc to moze gatunek nie taki
>
> Pierz
> K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |