Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.task.gda.pl
!news.mm.pl!not-for-mail
From: "Nixe" <n...@f...peel>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Co z tymi leniwymi...?
Date: Wed, 19 Oct 2005 21:34:53 +0200
Organization: Multimedia Polska sp. z o.o.
Lines: 46
Message-ID: <dj6750$2mqn$1@news.mm.pl>
References: <dj0qin$rp3$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-217-172-242-149.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.mm.pl 1129750496 88919 217.172.242.149 (19 Oct 2005 19:34:56 GMT)
X-Complaints-To: a...@m...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Oct 2005 19:34:56 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:250513
Ukryj nagłówki
W wiadomości <news:dj0qin$rp3$1@nemesis.news.tpi.pl>
Sławek SWP <s...@w...pl> pisze:
> Proszę uprzejmie o przepis sprawdzony w działaniu bo taki zwykły z
> książek kucharskich to mi się nie udaje.
Ja robię na oko i bez ziemniaków.
Kupuję twaróg tzw. kilkakrotnie przemielony (bo nie chce mi się tego w domu
robić), dodaję żółtka, sól i dokładnie rozcieram na jednolitą gęstawą masę.
Potem dodaję mąkę w takiej ilości, żeby ciasto było gęste, ale lekko kleiło
się do rąk. Nie może być takie, jak np. na pierogi. Czyli z mąką ostrożnie.
Ciasto wyrabiam szybciutko, lekko, bez ugniatania, tyle tylko, żeby mąka
jednolicie połączyła się z masą i koniec. Potem robię z ciasta wałeczek,
odrobinę obtaczam go w mące, kroję na kawałeczki po skosie i wrzucam do
wrzątku osolonego i z łyżką oleju/oliwy. Jak pierogi wypłyną to wyjmuję na
sitko do odsączenia. A gotują się praktycznie momentalnie. Zawsze wychodzą
mi puchate i mięciutkie. Inna sprawa, że jak dłużej poleżą bezpańsko, to
zmniejszają objętość i "gumieją". Z tym, że my tak czy siak po ugotowaniu
przyrumieniamy jeszcze te pierożki na maśle. Takie są moim zdaniem
smaczniejsze.
> Do tej pory to było tak:
> - ziemniaki, planowana nadwyżka obiadowa (zmielić)
Spróbuj zrezygnować z ziemniaków.
> - mąka podsypywana w miarę potrzeby tak, żeby ciasto nie przywierało
> do stolnicy.
Z mąką naprawdę ostrożnie.
> Wyrabiam je aż będzie gładkie.
Może tu tkwi błąd. Nie trzeba AŻ tak mocno wyrabiać.
Ono nie musi być sprężyste i gładkie, jak ciasto na pierogi.
> Wrzucam na wrzącą osoloną, gdy wypłyną i popływają tak ze dwie minuty
> w bulgocącej wodzie to wyciągam.
Ja wyjmuję praktycznie parę sekund po wypłynięciu. Nigdy nie były surowe w
środku.
Mąki jest w nich na tyle mało, że spokojnie zdąży się ugotować.
--
PozdrawiaM
|