| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-04 10:16:12
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenW odpowiedzi na wiadomość <i25ku3qbthg5$.15628m0cji3em$.dlg@40tude.net> z
dnia Mon, 04 Apr 2005 11:32:43 +0200, napisaną przez elgar_mail:
<ciach>
>
> Po co "chcieć"? Wystarczy być gotowym na śmierć.
Jest jednak różnica pomiędzy byciem gotowym, a proszeniem by przyszła.
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-04-04 10:28:14
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenOn Mon, 04 Apr 2005 12:16:12 +0200, zielsko wrote in
<news:op.sopdhanlcm6stm@localhost.localdomain>:
> W odpowiedzi na wiadomość <i25ku3qbthg5$.15628m0cji3em$.dlg@40tude.net> z
> dnia Mon, 04 Apr 2005 11:32:43 +0200, napisaną przez elgar_mail:
>
> <ciach>
>>
>> Po co "chcieć"? Wystarczy być gotowym na śmierć.
>
> Jest jednak różnica pomiędzy byciem gotowym, a proszeniem by przyszła.
Nie bardzo widzę cel tej uwagi. Co chcesz mi wskazać w tym kontekście?
elgar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 10:37:30
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenęW odpowiedzi na wiadomość <d2ppgm$8ad$1@news.onet.pl> z dnia Mon, 04 Apr
2005 00:08:48 +0200, napisaną przez Amnesiak:
[...]
> pos?ugiwanie si? przez przeciwników eutanazji argumentem o
> prawie ka?dego cz?owieka do ?ycia a? do *naturalnej* ?mierci
> wprowadza element komiczny do tego powa?nego problemu
> etycznego.
A elementem tragicznym jest posługiwanie się dobrą śmiercią,
humanitaryzmem i czym tam jeszcze w stosunku do zabójstwa czy samobójstwa
powodowanego min. lękiem, nieopanowanym cierpieniem czy też tym że MY nie
widzimy nadziei, sensu.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/eutanazja_fa
kty1.html
Pisali katole więc nie ma sensu czytać, tak samo jak nie ma sensu
posłuchać Żylicza gdy mówi że pacjenci zmieniają zdanie gdy ich przyjmie i
otoczy opieką. Bo to są odosobnione przypadki i nie ma o czym gadać.
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 10:39:31
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cen"Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał(a):
> Proponuję czytać ze zrozumieniem. Ani nie napisałem, że tylko katolicy
> przesadzają z obroną życia za wszelką cenę, ani nie napisałem, że wszyscy
> katolicy przesadzają z obroną życia za wszelką cenę.
to co napisałeś?
że jesli katolik to wzrasta prawdopodobieństwo schematycznego "nie
zabijaj"?
--
http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 10:42:05
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenę
Użytkownik "Marsel" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d2pua8$t13$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Redart wrote:
>
> > O małżeństwie cosik w odpowiednim wątku ... ;)
> > Za jakąś chwilę ...
>
> Traktuje te zapowiedz jako zabieg sztucznie utrzymujacy przy zyciu
> umierających z ciekawosci
ROTFL II ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 10:48:45
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenW odpowiedzi na wiadomość <1tch5vgl3n7n7$.1hwmn262zwulb.dlg@40tude.net> z
dnia Mon, 04 Apr 2005 12:28:14 +0200, napisaną przez elgar_mail:
<ciach>
>
> Nie bardzo widzę cel tej uwagi. Co chcesz mi wskazać w tym kontekście?
Czekaj tylko sobie odtworzę wątek myślowy. Po zastanowieniu się nie mam
pojęcia co mnie podkusiło :>
Szło mi tylko o to że twój przedpiśca mówił o osobach które śmierci
pragną. Osoba gotowa na śmierć śmierci pragnąć nie musi, co więcej
najprawdopodobniej nie pragnie. Ale ustalmy że mojej uwagi nie było.
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 11:12:30
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenęW odpowiedzi na wiadomość <o...@l...localdomain> z dnia
Mon, 04 Apr 2005 12:37:30 +0200, napisaną przez zielsko:
> W odpowiedzi na wiadomość <d2ppgm$8ad$1@news.onet.pl> z dnia Mon, 04 Apr
> 2005 00:08:48 +0200, napisaną przez Amnesiak:
>
> [...]
<ciach>
>
> A elementem tragicznym jest posługiwanie się dobrą śmiercią,
A w kontekście zagłodzenia i odwodnienia pewnej kobiety to już normalnie
boki zrywać.
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 11:20:20
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenęUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d2r1fc$5f8$1@news.onet.pl...
> Paweł Niezbecki:
>> [...]
>> Drodzy schematyczni obrońcy życia, raczej nadreprezentowani
>> wśród katolików, weźcie to sobie może do głowy i do serca, co?
>
> Pomijajac ogolne przeslanie, czy nie dostrzegasz zadnej celowosci
> w takim dzialaniu w wypadku papieza?
Ależ dostrzegam.
> Wszak chyba raczej wiekszosc wiernych kk modlila sie do konca,
> aby papiez nie umieral jak najdluzej.
Ano, ano. Może im to coś da do myślenia, choć nie sądzę.
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 11:23:31
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenUżytkownik "tren R" <p...@b...plosze.nie.pieprz> napisał w
wiadomości news:5fa93810413424b9408100976e769c37@news.home.net.
pl...
> "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał(a):
>
>
>> Proponuję czytać ze zrozumieniem. Ani nie napisałem, że tylko katolicy
>> przesadzają z obroną życia za wszelką cenę, ani nie napisałem, że wszyscy
>
>> katolicy przesadzają z obroną życia za wszelką cenę.
>
> to co napisałeś?
> że jesli katolik to wzrasta prawdopodobieństwo schematycznego "nie
> zabijaj"?
można i tak to powiedzieć
nie zgadzasz się?
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 12:11:25
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenęUżytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:d2ppgm$8ad$1@news.onet.pl...
> Dogmatyczne podtrzymywanie życia bez względu na okoliczności
> wzbudza mój dogmatyczny opór ;).
Nie rozumiesz - "dogmatyczne podtrzymywanie zycia" to hasło,
nakreślające kierunek.
Konkretny wybór jest niemożłiwy,
w tych setkach różnych skomplokowanych sytuacji,
których _wszystkich_ nie da się zaklasyfikować.
Dlatego krytykując hasło wyznaczające kierunek,
nie robisz NIC ciekawego. Pokazujesz sytuacje w ktorych
można by lepiej rozwiazać sytuacje, ale gdyby to Twoje
zastosowano w praktyce, to po paru latach mógłbym
trzepać jak z rękawa sytuacjami w których Twoje Zasady
sie nie sprawdziły - wobec których Twoje Zasady były bezsilne.
W tym przypadku ten "ruch dogmatyczny" - jak go nazywasz, idzie
w kierunku podtrzymywania życia. Ja uważam że słusznie.
Takie hasło wyznaczające ideowy kierunek jest potrzebne,
chociaż nigdy nie obejmie wszystkich przypadków i
zawsze będzie można to hasło zakwestionować,
na przykładzie jakiegoś konkretnego przypadku.
Najważniejsze pytanie jest: czy osoby które kwestionują
to hasło, potrafią stworzyć lepsze alternatywe?
Moim zdaniem - nie. Inaczej - kwestionując to,
wyrażasz swoje marudzenie, ale nic wiecej za tym nie stoi.
Aktualnie w Holandii jest eutanazja i 80% starszych osób boi
się tej eutanazji. Nie wiesz czemu?
Wracając do przykladu tej Terry.
Jak jest Twoja opinia? Dobrze że odcieli czy nie?
MZ, sprawa jest dość prosta:
chodzi o poczucie sprawiedliwosci - z jednej strony matka, ojciec,
ktorzy twierdza, że czują kontakt z _dzieckiem_, z drugiej mąż,
ktory zgarnąl kase i chce sie pozbyć ciężaru.
Z trzeciej strony koszta podtrzymywania tej osoby.
Sam piszesz jakbys stał po stronie Rozumu, ale dla mnie to takie zimne
wyrachowanie. Wziął byś ospowiedzialność za odcięcie czujegoś
dziecka od aparatury, mimo ze rodzice tego nie chcą?
Tak naprawde dało się to zrobić - wystarczyłoby tak nakreślić całą sytuacje,
że odcinając Terry od maszyny, zeby w ten sposob _ratowano_ kogoś innego
który
czekałby na tą aparature, a był świadomy. Proste?
Bo tak naprawde o aspekt finansowy tu chodzi. Terry nie cierpiała.
Wtedy można by zachować poczucie sprawiedliwości całej sytuacji.
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |