Witam.
Ostatnio wycyklinowalem podloge w calym domu (wyglada naprawde super :) ).
Przy odbiorze prac zauwazyelm kika niedorobek.
Czesc wg. mnie mozna usunac i to zostanie wykonane.
Pytanie dotyczy jednej najbardziej denerwujacej.
Podczas lakierowania - w kilku miejscach zalakierowane zostaly
drobiny piasku, kurz itp. Efekt jest taki ze wyczuwalne sa nierownosci
lakieru. Czy da sie to naprawic (polerowanie, matowienie + ponowne
lakierowanie)? Czego moge wymagac od cykliniarza? Boje sie nie
tyle "dyskomforu" (drapania po nozkach :) ) ile tego ze lakier na drobinie
zostanie szybko wytarty - drobina sie "wykruszy" i pozostanie krater ktory
szybko bedzie sie powiekszal. Jest to tym wazniejsze, ze jedna z grup drobin
jest kolo lazienki (przy wyjsciu do przedpokoju) czyli wiadomo wilgoc + woda.
Cylkiniarz sie tlumaczy ze mial otwarte drzwi i brud pojawil sie z kratki
wentylacyjnej w lazience - co sadzicie o takim tlumaczeniu.
Dzis mam spokanie z wykonawca robot wiec prosze o wskazowki.
Ps. cala powierzchnia podlogi jest jednolita tzn. nie ma progow. Nie jestem
pewnien czy szlifowanie+przelakierowanie czesci nie spowoduje widocznych
roznic miedzy reszta a poprawaniym miejscem.
--
TIA - TP.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl