Czesc wszystkim.
Nie jestem tutaj calkiem nowa, bo sledzilam grupe od poczatku, pozniej
nastapil okres lekkiego zniechecenia i blizej mi bylo do pl.rec.kuchnia
ktora czytam zachlannie od lat kilku ;-)
Efekty oczywiscie wiadome, 20 kilo nadwagi, z ktorymi uporac sie nie moge.
Jako usprawiedliwienie tych kilogramow zawsze moge podsunac moja trojke
dzieci, ale wiadomo ze jakbym sie "trzymala prosto" i jadla zdrowo to bym
juz dawno wrocila do stanu "przed". A tu nic...
Do rzeczy: probowalam juz kiedys MM, ale jakos nie moglam przebolec
rozstania z wieloma uwielbianymi przeze mnie produktami (kasze, ryz,
kukurydza itp). Teraz czytam i czytam Wasze posty o MM i Wasz entuzjam, nie
ukrywam, po prostu mnie zarazil.
Tak ze oglaszam wszem i wobec (podobno to pomaga w wytrwaniu :-) ze od dzis
przylaczam sie do MM-maniakow ;-))
Pozwole sobie czasem zadac jakies glupawe pytanko, bo pomimo przeczytanej
dwa razy ksiazki MM i ostatnim przestudiowaniu polecanych przez Was stron,
miesza mi sie wszystko jeszcze niezle.
Przyjmijcie wiec mnie do klanu, kciuki trzymajcie jako ze wola u mnie
niezbyt zelazna, a gotowanie kolacyjek i obiadkow licznej rodzince
odchudzaniu nie sprzyja, oj nie sprzyja :-)
Pozdrawiam serdecznie
AniaK