| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2002-10-08 18:33:51
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?
Użytkownik "Tomasz Dryjanski" <t...@h...com> napisał w
wiadomości news:anunrr$cs1$1@news2.ipartners.pl...
> > proponuje, abys pisal tu rzeczy, jakie chcialbys przeczytac :-)
>
> OK.
> Pewnie juz kiedys bylo, ale moze ktos dysponuje informacja "w pigulce".
> Interesuje mnie kwestia szkodliwosci diety bezmiesnej - czy mozecie
> polecic jakies "powazne" linki?
>
dieta bezmięsna nie jest szkodliwa, dlatego poważnego linku nie uświadczysz.
Natomiast "poważnych" jest cała masa, można się pośmiać jak sie widzi
pierwszy raz
tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2002-10-08 18:39:57
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:ansjq0.3vucv9n.1@poczta.onet.pl...
>> Najgorsze, że Wasze ryzykowanie odbywa się kosztem Waszych dzieci.
>
GERONIMO!
Fasolka dla Trolli:
2 kg fasolki szparagowej, sol, cukier, 6 cebul, 1 kg pomidorow lub 8
lyżek koncentratu, 6 zabki czosnku, pieprz, tymianek
Fasolke myjemy, sciagamy wlokna. Tak przygotowana wrzucamy do gotujacej
sie osolonej i oslodzonej wody. Gdy bedzie prawie miekka, odcedzamy.
Teraz przygotowujemy sos pomidorowy.
Cebule kroimy w polpierscionki, pomidory parzymy i obieramy ze skorki.
Rozgrzewamy olej w duzym rondlu, wrzucamy cebule, czosnek i po chwili
pokrojone na czastki pomidory. Dusimy pod przykryciem ok. 5 min.
Dodajemy w koncu fasolke, przyprawy i jeszcze trzymamy na ogniu przez 10
minut.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2002-10-08 18:55:46
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?
Użytkownik "Peyton" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:antjuq$ov2$9@news.tpi.pl...
> Spomiędzy jego sztywnych palców wypadła zakrwawiona kartka podpisana
> "Pszemol":
> > Najgorsze, że Wasze ryzykowanie odbywa się kosztem Waszych dzieci.
>
> nie mow, ze leszkowa agatka jest weganka...
Niestety przez pierwsze trzy lata życia była wegetarianką :(
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2002-10-08 19:41:26
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?Spomiędzy jego sztywnych palców wypadła zakrwawiona kartka podpisana
"Leszek Serdyński":
> Niestety przez pierwsze trzy lata życia była wegetarianką :(
ale teraz - widzialem ja na zdjeciu z wakacji - jest juz w dobrym stanie
i zadowolona :-)
p8on
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2002-10-08 20:00:51
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl> napisał w
wiadomości news:anuv3i.3vvihfj.1@roses.of.many.colours...
> Nieładnie. Wyraźnie napisane, że jak zaoszczędzisz na jedzeniu a
> zwłaszcza lekach, to trzeba wpłacać na konto. A na pewno
> zaoszczędziłeś, bo przecież na DO jesz mało. Czyli dieta typu 'jedz
> mało, będziesz czuł się lepiej, a co zaoszczedzisz na jedzeniu, daj
> mi'.
> BTW to w Korei Północnej też chcieli wprowadzać taki system...
> Jesz dwa razy dziennie głodowe porcje i tyrasz ku chwale 'góry' (tam
> ojczyzny/komunizmu). Nie wiem, czy im wyszło, ale się nie wybieram.
>
> > W takiej sytuacji czuję się jakbym kogoś naciągał albo korzystał z
> > dobrodziejstw DO na na krzywy ryj.
>
> Jesteś na DO? A dzienniczek masz? Bo bez dzienniczka DO jest
> nieważne. Głowny specjalista Leszek S. tak powiedział. ;-) Niemniej
> jakaś hierarchia obowiązuje i zdanie lekarza K. uznałbym za wiążące.
> Przecież nie podawał numeru konta 'na wiatr'. :-)
Paweł, miałam Cię za człowieka trochę poważniejszego... : )
przecież powyższa argumentacja nie jest w Twoim stylu.
Zwykła dziecinada... A co Ci konto przeszkadza? Przecież notorycznie
ostatnio apeluje się do spoleczeństwa o wpłacanie na jakieś konto w celu
pomocy innym chorym/powodzianom/na przeszczepy itd.
Na grupie wege tez pojawiają się apele o pomoc w wykupie np. konia z
transportu.
Apel Kwaśniewskiego o wpłaty na konto OSBO też ma za cel nieść pomoc ludziom
chorym, tyle że w inny sposób, niż się nagminnie stosuje.
Zauważ, że optymalni nie wyszukują u wegetarian tekstów, aby ich próbować
ośmieszać, czy skompromitować, a musisz przyznać, że jest tego caaaaałe
mnóstwo.
Wystarczy zajrzeć na pl.soc.wegetarianizm.
A dzienniczek? A czy wegetarianie nie "komponują odpowiednio" swojej diety?
A czy nie liczą kalorii itd. Tak jest chyba na każdej diecie, przynajmniej
na początku. Nie udawaj, że nie wiesz, co Leszek miał na myśli.
Powtarzamy aż do znudzenia: dopóki się nie nauczymy jeść optymalnie - przez
pewien okres (różny dla różnych ludzi) musimy liczyć zawartości białek,
tłuszczów i węglowodanów w produktach i stosować systematycznie właściwą
proporcję, bez tego nie ma efektów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2002-10-08 20:10:54
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?"Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> tako rzecze w
news:anvds8$qff$1@news.onet.pl :
> Zauważ, że optymalni nie wyszukują u wegetarian tekstów, aby ich
> próbować ośmieszać, czy skompromitować, a musisz przyznać, że jest tego
> caaaaałe mnóstwo.
Podrzuć coś porównywalnie śmiesznego - ja lubię się śmiać, z siebie też.
Mam obiecane za to wykłady dr kropka Kwasniewskiego w mp3... podobno
doskonałe...
--
Y ___ \ s i w a @ v e g e . p l |
(")__<^^^>___/ ICQ:67729327 GG:25557 |
`^^^^ ^^^
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2002-10-08 20:57:05
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?
Użytkownik "Peyton" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:anvcdc$1i$7@news.tpi.pl...
> Spomiędzy jego sztywnych palców wypadła zakrwawiona kartka podpisana
> "Leszek Serdyński":
> > Niestety przez pierwsze trzy lata życia była wegetarianką :(
>
> ale teraz - widzialem ja na zdjeciu z wakacji - jest juz w dobrym stanie
> i zadowolona :-)
Ale dwa żółtka dziennie musi zjeść :)
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2002-10-09 04:03:34
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?Spomiędzy jego sztywnych palców wypadła zakrwawiona kartka podpisana
"Krystyna*Opty*":
> A czy wegetarianie (...)
> nie liczą kalorii
nie.
p8on
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2002-10-09 04:04:15
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?Spomiędzy jego sztywnych palców wypadła zakrwawiona kartka podpisana
"Leszek Serdyński":
> Ale dwa żółtka dziennie musi zjeść :)
moje dziecko zjada jedno z wlasnego wyboru :-)
p8on
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2002-10-09 10:46:11
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?"Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> wrote in
news:anvds8$qff$1@news.onet.pl:
> Zwykła dziecinada... A co Ci konto przeszkadza? Przecież
> notorycznie ostatnio apeluje się do spoleczeństwa o wpłacanie na
> jakieś konto w celu pomocy innym chorym/powodzianom/na przeszczepy
> itd. Na grupie wege tez pojawiają się apele o pomoc w wykupie np.
> konia z transportu.
Co innego apel o wpłacanie pieniędzy na jakiś cel jeżeli masz
ochotę (zwykłe info), jeśli chcesz pomóc, a co innego 'wpłać mi to, co
zaoszczędzisz', bo 'tak trzeba'.
> Apel Kwaśniewskiego o wpłaty na konto OSBO też ma za cel nieść
> pomoc ludziom chorym, tyle że w inny sposób, niż się nagminnie
> stosuje.
'Pomoc inaczej', czy 'pomoc w inny sposób', trafne określenie.
> Zauważ, że optymalni nie wyszukują u wegetarian tekstów, aby ich
> próbować ośmieszać, czy skompromitować,
A co to ma do rzeczy? Ja nie kompromituję stosujących DO (a
musisz przyznać, że nie ma z tym żadnego problemu), tylko twórcę DO,
dietę i wiarę w jego niektóre wymysły (a zwł. ślepą wiarę we
wszystkie).
Co do konta, to myślę, że ludzie mają prawo znać prawdę o
'bractwach' i o co w tym chodzi (polecam opisy walki o stołki na grupie
o DO).
> a musisz przyznać, że jest tego caaaaałe mnóstwo.
Piękny chwyt retotyczny, pozwoliłem sobie użyć powyżej, choć taki
pusty... :-)
> A dzienniczek?
No właśnie. Jak ktoś umrze i twierdził, że był na DO, to jest
'nie był na DO, tylko mu się zdawało, bo nie ma jego dzienniczka'.
> A czy wegetarianie nie "komponują odpowiednio" swojej diety?
Nie wszyscy. Swoją drogą jak ktoś nie jest zawodowym sportowcem,
lub ciężko chory to prowadzenie zapisu, co jadł i jak się czuł jest IMO
conajmniej dziwne.
Poza tym 'wegetarianie' to bardzo szerokie pojęcie, więc nie
uogólniaj. Np. moja dieta i dieta wyznawców Kryszny to zupełnie różne
sprawy. Natomiast DO jest jasno określne (frytki (już chyba nie? ;-) ),
jajka i białko najwyższej jakości czyli te skórki gotowane i podroby, a
do tego pół kostki smalcu i wszystko w podanej proporcji).
> A czy nie liczą kalorii itd.
Zdecydowanie nie. A na pewno nie wszyscy. :-)
> Nie udawaj, że nie wiesz, co Leszek miał na myśli.
Napisał wyraźnie, że nie ma DO bez dzienniczka, pytałem o to
_wprost_.
> Powtarzamy aż do znudzenia: dopóki się
> nie nauczymy jeść optymalnie - przez pewien okres (różny dla
> różnych ludzi) musimy liczyć zawartości białek, tłuszczów i
> węglowodanów w produktach i stosować systematycznie właściwą
> proporcję, bez tego nie ma efektów.
Świetnie. I dlaczego zakładasz, że osoba stosująca się do książek
K. nie prowadziła obliczeń na początku? Może umarła, bo żywiła się
właśnie tak, jak jest w książce?
--
/**** Czy to prawda, że wegetarianie długo żyją? ****\
|**** Nie, oni tylko staro wyglądają. ****|
\**** Zasłyszane ****/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |