« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2019-12-30 22:48:17
Temat: Czy śmierć na torach boli ?Ktoś z rodziny odebrał sobie życie wchodząc na tory pochylił głowę i ten pociag
pierwsze co to właśnie w głowę uderzył nie widziałam tego ale nie mogę przestać się
martwić mam koszmary i chciałabym żeby mnie lekarz znający ten temat jakoś
wytłumaczył czy ta osoba cierpiała ? Czy bardzo bolało i długo umierała ? A może to
było tak ze sekunda bólu i już nieprzytomny człowiek ? Bo potem wciągnęło ciało pod
ten pociąg i tą osobę rozczłonkowało ... serio nie mogę tego pojąć jak to było
dokładnie czy każdy po uderzeniu w głowę po prostu już nic nie czuje i nie wie ? A
może bardzo cierpiała i czuła każda cześć ciała która się urywała :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2020-01-01 13:44:56
Temat: Re: Czy śmierć na torach boli ?W dniu 30/12/2019 o 21:48, a...@g...com pisze:
> Ktoś z rodziny odebrał sobie życie wchodząc na tory pochylił głowę i ten pociag
pierwsze co to właśnie w głowę uderzył nie widziałam tego ale nie mogę przestać się
martwić mam koszmary i chciałabym żeby mnie lekarz znający ten temat jakoś
wytłumaczył czy ta osoba cierpiała ? Czy bardzo bolało i długo umierała ? A może to
było tak ze sekunda bólu i już nieprzytomny człowiek ? Bo potem wciągnęło ciało pod
ten pociąg i tą osobę rozczłonkowało ... serio nie mogę tego pojąć jak to było
dokładnie czy każdy po uderzeniu w głowę po prostu już nic nie czuje i nie wie ? A
może bardzo cierpiała i czuła każda cześć ciała która się urywała :(
>
to juz bez znaczenia
--
gazebo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2020-01-03 01:57:07
Temat: Re: Czy śmierć na torach boli ?On 2019-12-30, a...@g...com <a...@g...com> wrote:
> Ktoś z rodziny odebrał sobie życie wchodząc na tory pochylił głowę i
> ten pociag pierwsze co to właśnie w głowę uderzył nie widziałam tego
> ale nie mogę przestać się martwić mam koszmary i chciałabym żeby mnie
> lekarz znający ten temat jakoś wytłumaczył czy ta osoba cierpiała ?
> Czy bardzo bolało i długo umierała ? A może to było tak ze sekunda
> bólu i już nieprzytomny człowiek ? Bo potem wciągnęło ciało pod ten
> pociąg i tą osobę rozczłonkowało ... serio nie mogę tego pojąć jak to
> było dokładnie czy każdy po uderzeniu w głowę po prostu już nic nie
> czuje i nie wie ? A może bardzo cierpiała i czuła każda cześć ciała
> która się urywała :(
Nie jestem lekarzem, ale jak pierwsze dostała w głowę czy to ze skutkiem
smiertelnym czy tracąc przytomność moim zdaniem nie czuła nic.
Literalnie, bo prędkość przewodzenia impulsów nerwowych nie jest za
duża, szczególnie dla receptorów bólu:
https://hypertextbook.com/facts/2002/DavidParizh.sht
ml
"19m/s (muscles) 76.2m/s (touch) 0.61m/s (pain)"
0.61m/s to ~2km/h, pociagi jeżdzą zwykle dużo szybciej, więc wydaje się
że impulsy z receptorów bólu nie miały szans dotrzeć do mózgu, a sam
mózg receptorów bólu nie posiada.
Tak, że się tym nie martw.
Współczuje.
--
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |