« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-19 14:31:35
Temat: Czy to alkoholizm?Ze znajomymi pijemy niemal do zgonu regularnie, w łikendy. trwa to jakies
dwa lata. jesteśmy po studiach , w tygodniu ciężko harujemy. Ostatnio
zacząłem to analizować i stwierdziłem, że każde takie spotkanie staje się
ekscytujące ze względu na alkohol. I TYLKO to robimy. W tygodniu nic, chodż
zdarza się ale to rzadko. Czy są powody do niepokoju?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-02-20 09:03:53
Temat: Re: Czy to alkoholizm?no ja włąśnie też mam takie doświadczenia i jestem ciekawy kto co napisze?!
Użytkownik "Marek" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c12hl6$jdj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ze znajomymi pijemy niemal do zgonu regularnie, w łikendy. trwa to jakies
> dwa lata. jesteśmy po studiach , w tygodniu ciężko harujemy. Ostatnio
> zacząłem to analizować i stwierdziłem, że każde takie spotkanie staje się
> ekscytujące ze względu na alkohol. I TYLKO to robimy. W tygodniu nic,
chodż
> zdarza się ale to rzadko. Czy są powody do niepokoju?
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-02-20 13:55:34
Temat: Re: Czy to alkoholizm?ja to samo robie ze znajomymi po ciezkim tygodniu pracy... i ztego co widze
to chyba juz jakas norma... wszyscy chleją w wekend
pozdrawiam.
poczatkująca margolcia :)
Użytkownik "igor" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c14ih6$gos$1@news.onet.pl...
> no ja włąśnie też mam takie doświadczenia i jestem ciekawy kto co
napisze?!
>
> Użytkownik "Marek" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:c12hl6$jdj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Ze znajomymi pijemy niemal do zgonu regularnie, w łikendy. trwa to
jakies
> > dwa lata. jesteśmy po studiach , w tygodniu ciężko harujemy. Ostatnio
> > zacząłem to analizować i stwierdziłem, że każde takie spotkanie staje
się
> > ekscytujące ze względu na alkohol. I TYLKO to robimy. W tygodniu nic,
> chodż
> > zdarza się ale to rzadko. Czy są powody do niepokoju?
> >
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-02-21 07:54:55
Temat: Re: Czy to alkoholizm?chyba masz rację. jak się dookoła popatrzy wszyscy ładują....
Użytkownik "margolcia" <"zuzka_olsztyn [@] interia.pl"@mail.tpi.pl> napisał
w wiadomości news:c153or$gtu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ja to samo robie ze znajomymi po ciezkim tygodniu pracy... i ztego co
widze
> to chyba juz jakas norma... wszyscy chleją w wekend
> pozdrawiam.
> poczatkująca margolcia :)
>
>
>
> Użytkownik "igor" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:c14ih6$gos$1@news.onet.pl...
> > no ja włąśnie też mam takie doświadczenia i jestem ciekawy kto co
> napisze?!
> >
> > Użytkownik "Marek" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:c12hl6$jdj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > Ze znajomymi pijemy niemal do zgonu regularnie, w łikendy. trwa to
> jakies
> > > dwa lata. jesteśmy po studiach , w tygodniu ciężko harujemy. Ostatnio
> > > zacząłem to analizować i stwierdziłem, że każde takie spotkanie staje
> się
> > > ekscytujące ze względu na alkohol. I TYLKO to robimy. W tygodniu nic,
> > chodż
> > > zdarza się ale to rzadko. Czy są powody do niepokoju?
> > >
> > >
> >
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-02-23 17:59:00
Temat: Re: Czy to alkoholizm?
> chyba masz rację. jak się dookoła popatrzy wszyscy ładują....
Wszyscy to raczej nie, ale sporo, ja tez tak robie;) moze ktos sie wypowie
na ten temat:)
Pzdro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-02-23 18:55:29
Temat: Re: Re: Czy to alkoholizm? (was: Re: Czy to alkoholizm?)Sat, 21 Feb 2004 08:54:55 +0100, na pl.soc.uzaleznienia, Marek napisał(a):
> chyba masz rację. jak się dookoła popatrzy wszyscy ładują....
>
>
>
> Użytkownik "margolcia" <"zuzka_olsztyn [@] interia.pl"@mail.tpi.pl> napisał
> w wiadomości news:c153or$gtu$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> ja to samo robie ze znajomymi po ciezkim tygodniu pracy... i ztego co
> widze
>> to chyba juz jakas norma... wszyscy chleją w wekend
>> pozdrawiam.
>> poczatkująca margolcia :)
>>
>>
>>
>> Użytkownik "igor" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:c14ih6$gos$1@news.onet.pl...
>>> no ja włąśnie też mam takie doświadczenia i jestem ciekawy kto co
>> napisze?!
>>>
>>> Użytkownik "Marek" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:c12hl6$jdj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>> > Ze znajomymi pijemy niemal do zgonu regularnie, w łikendy. trwa to
>> jakies
>>> > dwa lata. jesteśmy po studiach , w tygodniu ciężko harujemy. Ostatnio
>>> > zacząłem to analizować i stwierdziłem, że każde takie spotkanie staje
>> się
>>> > ekscytujące ze względu na alkohol. I TYLKO to robimy. W tygodniu nic,
>>> chodż
>>> > zdarza się ale to rzadko. Czy są powody do niepokoju?
>>> >
>>> >
>>>
>>>
>>
>>
Taaaaaaak, jak to ładnie wygląda jak sie patrzy z wewnątrz.
"Wszyscy tak robią, wszyscy ładują, każdy chleje, no przecież ja jeszcze
nie jestem taki najgorszy, popatrz na xxx ta/ten to dopiero sie stoczył
chleje już yyy a ja tylko..." itd.
W miejsca xxx wstaw sobie dowolne imię.
W miejsce yyy wstaw sobie nazwę dowolnego napoju :) wyskokowego.
A potem przychodzi otrzeźwienie wymuszone w ten czy inny sposób i okazuje
sie że to nie xxx ale JA jestem najgorszy, JA gdzieś zagubiłem granicę
normalnego :) picia.
Właśnie, "normalne picie" co można zrozumieć pod takim pojęciem. Picie
okazyjne bez szukania okazji, bez zaników pamięci, bez kaca giganta, bez
klina nazajutrz i kilku jeszcze innych objawów wskazujących na uzaleznienie
od alkoholu.
Jasne że można łupać, pić, chlać w ten sposób wiele lat i nie dostrzegać
problemu, na tym właśnie polega siła tej choroby. Choroby iluzji i
zaprzeczeń, choroby chorych i porąbanych emocji. Jak pisał któryś z kolegów
Jego spotkania sa ekscytujące tylko i dlatego że BĘDZIE tam alkohol i PIJĄ
DO ZEJŚCIA.Czyli mają już za sobą jeden z kroków w stronę uzależnienia
zrobiony - gratuluję, witaj w klubie. Jeszcze trochę i powitam Cię jako
nowego na grupie AA i zadam Ci dwa magiczne pytania...
Albo przyjdę na Twój grób i postawię tabliczkę "Tu leży ten co się nie
przyznał a był..."
Przeczytaj mojego siga...
Pozdrawiam
--
..::WISKOLER::..
Alkoholików dzielimy na:
~~1. pijących
~~2. trzeźwiejących
~~3. martwych
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-02-24 07:25:22
Temat: Re: Re: Czy to alkoholizm? (was: Re: Czy to alkoholizm?)> Właśnie, "normalne picie" co można zrozumieć pod takim pojęciem. Picie
> okazyjne bez szukania okazji,
no zdaza mi sie poszukac;)
bez zaników pamięci, bez kaca giganta,
po jakis wiekszych imprezach zaniki tez sie zdazaja a kac to chyba oznaka
tego ze organizm walczy?;)
bez
> klina nazajutrz
Nigdy!:) (chyba ze w wakacje)
i kilku jeszcze innych objawów wskazujących na uzaleznienie
> od alkoholu.
No wlasnieo to chodzi, jakie sa objawy?
Zaobserwowalem na przyklad taka rzecz: Urodziny mojej dziewczyny, siedzi 8
osob w knajpie (srodek tygodnia, wieczor) dwie osoby pija (ja z kumplem;),
reszta nie pije. Dwie osoby gadaja i sie bawia (ja z kumplem) reszta siedzi
osowiala, znudzona, podobno zmeczeni po calym dniu. Czy to wynika z tego ze
jestesmy polakami? czyli narodem ogolnie smutnym i malo zabawowym na
trzezwo? czy to wszedzie jest "normalne" ze jak ludzie nic nie wypija to
wola pojsc do domu i np. poczytac ksiazke a nie siedziec w knajpie o suchyb
pysku? (przyznaje sie ze dla mnie siedzenie na imprezie bez alko lub innych
uzywek wiekszego sensu nie ma, wole poczytac, albo pojsc do kina).
troszke sie rozpisalem;) Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-02-24 07:41:41
Temat: Re: Czy to alkoholizm?Pewnie napiszesz, że to "Samousprawiedliwianie się". Ja uważam że nie
mam żadnych problemów z piciem, chociaż do neidawna robilem to raz w
tygodniu porzadnie albo więcej(teraz wogóle nie imprezuje bo trza się
zabrać do matury :)). Alkoholizm moim zdaniem zaczyna się wtedy, gdy
alkohol zaczyna przeszkadzać w naszym życiu. Zaczyna rządzić nami, a nie
my nim. Kiedy w wyniku alkoholu ma się problemy z
rodziną/przyjaciółmi/partnerką/pieniędzmi/zdrowiem. Ilość wypijanych
płynów nie ma tu chyba nic do rzeczy. Dlatego najpierw trzeba
odpowiedzieć sobie na pytanie, czy bez alkoholu byłoby mi łątwiej w
życiu, a nie czy picie co tydzień to alkoholizm. Może nie mam racji to
wtedy proszę o sprowadzenie na ziemię :)
Chewie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-02-28 10:10:19
Temat: Re: Re: Czy to alkoholizm?Tue, 24 Feb 2004 08:25:22 +0100, na pl.soc.uzaleznienia, KdH napisał(a):
>> Właśnie, "normalne picie" co można zrozumieć pod takim pojęciem. Picie
>> okazyjne bez szukania okazji,
>
> no zdaza mi sie poszukac;)
Szukanie okazji jest jednym z objawów uzależnienia.
Co to znaczy "zdaża mi się"?
>
>
> bez zaników pamięci, bez kaca giganta,
>
> po jakis wiekszych imprezach zaniki tez sie zdazaja a kac to chyba oznaka
> tego ze organizm walczy?;)
Zaniki pamięci, tzw. urywanie filmu to też objaw uzależnienia.
Kac to są skutki rozkładu alkoholu w organiźmie, jeśli tego alkoholu nie
było zbyt dużo to i skutki rozkładania go będą mniejsze. Ale wątróbka
dostaje za swoje dostaje :)
>
>
> bez
>> klina nazajutrz
>
> Nigdy!:) (chyba ze w wakacje)
Piszesz NIGDY a za chwilę prostujesz no może w wakacje. Coś jest nie tak z
Tobą. Wiec że alkoholizm to choroba iluzji i zaprzeczeń...
>
>
> i kilku jeszcze innych objawów wskazujących na uzaleznienie
>> od alkoholu.
>
> No wlasnieo to chodzi, jakie sa objawy?
>
[...]
> (przyznaje sie ze dla mnie siedzenie na imprezie bez alko lub innych
> uzywek wiekszego sensu nie ma, wole poczytac, albo pojsc do kina).
Czyli że tylko i wyłącznie alkohol masz na względzie idąc na urodziny
swojej dziewczyny?? żal mi Jej, nie będzie miała lekkiego życia z Tobą
jeśli oczywiście wyjdzie za Ciebie za mąż :(
>
> troszke sie rozpisalem;) Pozdrawiam
Pozdrawiam
--
..::WISKOLER::..
Alkoholików dzielimy na:
~~1. pijących
~~2. trzeźwiejących
~~3. martwych
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-02-28 11:16:48
Temat: Re: Czy to alkoholizm?Przesadzasz trochę. Pracujesz pewnie z alkoholikami i napatrzyłeś się na
ludzi słabych, ale większość taka nie jest. Potrafi kontrolować swoje
picie i nie mieć z nim żadnych problemów, nawet jesli piją browar rano
na kaca w wakacje,czy kilka razy urwał się film. Lubię się raz na jakiś
czas zalać mocno z kolegami, bawić się, szwendać nocą po mieście. Jest
to po prostu dla mnie dobra zabawa na równi z innymi rozrywkami. Ale nie
jestem uzależniony. PO takich imprezach jakoś normalnie powracamy
wszyscy do zwykłego życia, nie zaniedbujemy swoich obowiązków ani ludzi
nam bliskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |