Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy ze mną wszystko w porzo

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy ze mną wszystko w porzo

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-25 16:28:07

Temat: Czy ze mną wszystko w porzo
Od: "Posępny Kosiarz" <p...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Pisze bo mam nadzieje że ktoś mnie oświeci.

Otóż mam taki problem:
Jestem nałogowym komputerowcem, interesuje mnie wszystko co z kompami
związane, ciekawi mnie każdy temat, zaczytuje się prasą komputerową.
Przeczytałem z 20 podręczników programowania, (niektóre znam na pamięć, od
deski do deski), a to wszystko przychodzi mi z łatwością , pierwszą stronke
zrobiłem w wieku 14 lat a teraz mam 17. Nie przeszkadzało mi to do niedawna,
mało rozmawiałem z kolegami (praktycznie wogule, w głowie miałem tylko nowy
projekt www, czy jakiejś grafiki) a z dziewczynami to już wogule nie
gawędziłem i nie brakowało mi tego. Teraz dostałem się do licka, i napadła
mnie chęć posiadania jakiegoś życia towarzyskiego, za wszelką cenę staram
się poznać jakiś ludzi a zwłaszcza jakąś dziewczyne, ale po prostu nie mam o
czym z nimi rozmawiać, nudzi mnie słuchanie: że to jakiś Romek zrobił taki
numer, a Jakaś Beata właśnie rzuciła faceta (nie wytrzymuje czegoś takiego,
czy wszystkie kobiety lubią obgadywać ludzi non stop, to tak dziwna cech,
nie rozumiem tego). W szkole nie mam problemów z nauką (napewno nie z
informatyką, przeciwnie nudze się). I wreszcie pytanie czy jest dla mnie
jakiś ratunek, co mam robić żeby nawiązać kontakt z rówieśnikami?? Mówić o
niczym?? Czytać brawo i rozmawiać o jakimś Dikaprio czy Eminemi?? Czy jestem
zkazany na samotność przed monitorem klepiąc jakieś bezduszne i zimne
tagi??? Pomocy!! (jak widać już nawet wołanie o pomoc przedstawiam w postaci
elektronicznej, to żałosne) Dzięki że przebrnęliście przez ten wodotok
niezorganizowanych słów i myśli jeśli macie jakieś pomysły piszcie!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-25 17:17:48

Temat: Re: Czy ze mną wszystko w porzo
Od: "machloy" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

daruj sobie towarzystwo ... ja tez mialem takie schizy ... teraz nie moge
sie wziac do roboty ... najwieksza glupota to przestac programowac ...
wszelka stagnacja jest niewskazana !

pzdrw
m.m.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-25 17:22:47

Temat: Re: Czy ze mną wszystko w porzo
Od: "trzmiel" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Posępny Kosiarz" <p...@p...fm> napisał w
wiadomości news:b0ue0a$mrp$1@news.tpi.pl...
> Pisze bo mam nadzieje że ktoś mnie oświeci.
>
> Otóż mam taki problem:
> Jestem nałogowym komputerowcem, [cut]

nie przejmuj sie stary, ja od 10 roku zycia (a mam teraz 25lat) mam zajoba
na punkcie kompow, ale zawsze jakis kumpli mialem. To nawet dzieki
komputerom poznalem mase osob. Mysle ze powinienes w swoim otoczeniu
poszukac osob z podobnymi zainteresowaniami, pojsc z nimi na piwo, pogadac o
nowych procesorach, grach itp :-) Moja narzeczona wiele razy zarzuca mi ze
najchetniej gadalbym o kompach i ze nie interesuja mnie inne tematy. Nudza
mnie imprezy, nie znosze tanczyc, ale zawsze kogos do pogadania znajde
(niekoniecznie na tematy komputerowe). Pociesze Cie ze w Twoim wieku
dziewczyny sa naprawde beznadziejne (okolo 99%), takze nie szukaj na sile
kontaktu z nimi. Albo takie znajomosci nawiaza sie spontanicznie albo nie
bedzie z tego przyjemnosci.

3maj sie !
trzmiel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-25 19:56:22

Temat: Re: Czy ze mną wszystko w porzo
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Posępny Kosiarz" wrote:
> [..]

Są też kobiety, które to fascynuje, lub też parę lat starszej.
Poszukaj takiej i już.
Zniżanie się do poziomu małomiasteczkowego jest cofaniem się w rozwoju.

pozdrawiam
Arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-25 20:43:57

Temat: Re: Czy ze mną wszystko w porzo
Od: "Kacper Cieśla \(COMBOY\)" <c...@p...sobie.o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Posępny Kosiarz" <p...@p...fm> napisał w
wiadomości news:b0ue0a$mrp$1@news.tpi.pl...
| Pisze bo mam nadzieje że ktoś mnie oświeci.
|
| Otóż mam taki problem:
| Jestem nałogowym komputerowcem, interesuje mnie wszystko co z kompami
| związane, ciekawi mnie każdy temat, zaczytuje się prasą komputerową.
| Przeczytałem z 20 podręczników programowania, (niektóre znam na pamięć, od
| deski do deski), a to wszystko przychodzi mi z łatwością , pierwszą
stronke
| zrobiłem w wieku 14 lat a teraz mam 17. Nie przeszkadzało mi to do
niedawna,
| mało rozmawiałem z kolegami (praktycznie wogule, w głowie miałem tylko
nowy
| projekt www, czy jakiejś grafiki) a z dziewczynami to już wogule nie
| gawędziłem i nie brakowało mi tego. Teraz dostałem się do licka, i napadła
| mnie chęć posiadania jakiegoś życia towarzyskiego, za wszelką cenę staram
| się poznać jakiś ludzi a zwłaszcza jakąś dziewczyne, ale po prostu nie mam
o
| czym z nimi rozmawiać, nudzi mnie słuchanie: że to jakiś Romek zrobił taki
| numer, a Jakaś Beata właśnie rzuciła faceta (nie wytrzymuje czegoś
takiego,
| czy wszystkie kobiety lubią obgadywać ludzi non stop, to tak dziwna cech,
| nie rozumiem tego). W szkole nie mam problemów z nauką (napewno nie z
| informatyką, przeciwnie nudze się). I wreszcie pytanie czy jest dla mnie
| jakiś ratunek, co mam robić żeby nawiązać kontakt z rówieśnikami?? Mówić o
| niczym?? Czytać brawo i rozmawiać o jakimś Dikaprio czy Eminemi?? Czy
jestem
| zkazany na samotność przed monitorem klepiąc jakieś bezduszne i zimne
| tagi??? Pomocy!! (jak widać już nawet wołanie o pomoc przedstawiam w
postaci
| elektronicznej, to żałosne) Dzięki że przebrnęliście przez ten wodotok
| niezorganizowanych słów i myśli jeśli macie jakieś pomysły piszcie!!

Jaki ten świat mały :)
Też mam 17 lat a pierwszy program napisałem w wieku 9 pod qbasiciem. DOS,
386 to były czasy :). No i też cały czas przy kompie zmieniam
zainteresowania co prawda (pascal -> Delphi -> C++ -> C++ Builder -> HTML +
JavaScript + CSS -> PHP + MySQL -> Algorytmy ;) ) no i oprócz tego ostatnio
doszedł jeszcze usenet, filozofia i ciut ciut psychologii no ale hmm
problemy z towarzystwem... w podstawówce miałem bardzo zgraną klasę,
probelmów nie było ale na dyskoteki czy po prostu do jakiegoś klubu
posiedzieć i pogadać zacząłem chodzić dopiero w LO.

Ciesz się że masz PASJĘ. Niektórzy jej nie mają i to jest dopiero ból. Ty
masz co robić, masz hobby. A co do towarzystwa, a jakieś 1,5 roku swojego
życia straciłem (?) na IRCa. Na kanale mojego miasta spotkałem masę ludzi,
codziennie spotkania przy pwiku (tzn coli :P), od razu przyjemniej. Ale
uważaj - to wciąga. Na szczęście udało mi się opuścić IRCa, nie opuszczając
znajomych :)

A co do kobiety. Mój dziadek mawiał:
"Nie szukaj szczęścia w żadnej kobiecie bo go nie znajdziesz na całym
świecie, lecz go poszukaj w samym sobie a ona go znajdzie w Tobie"
Nic dodać nic ująć :)

I nie przejmuj się za bardzo. Jak zbyt rozwiniesz swoje życie towarzyskie to
będziesz miał problemy z nauką (oj tak, ale naszczęście się już trochę
zwinąłem :] ), a teraz chyba najważniejsze żebyś się dostał na studia. Mysłę
że tam już będzie luźniej. Cżęść materiału masz już pewnie przerobioną jak
idziesz na infę.

Krótko mówiąc - Tak, wszystko jest z Tobą w porzo, tym bardziej że się o to
zapytałeś.

--
Pozdrawiam - COMBOY;
WWW: http://www.programuj.com;
E-mail: comboy <at> o2.pl; GG: 817898;
"Nikt nie ma dostatecznie dobrej pamięci,
aby kłamać zawsze z powodzeniem"-Abraham Lincoln;


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-25 20:45:31

Temat: Informatyka = niebezpieczenstwo .
Od: "Seth" <d...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam .

Pisze pierwszy raz na grupe .
Podoba mi sie klimat jaki tutaj panuje . Rozmawiacie o problemach zycia
codziennego . Tworzycie towarzystwo , w ktorym nie ma zadnych barier i
tematow tabu .

Przy okazji chcialbym nawiazac do poprzedniego posta , w ktorym niejaki
"Posepny Kosiarz" porusza problem zycia i informatyki , lub "nienormalnego"
zainteresowania ta dziedzina wiedzy . Doskonale go rozumiem , wiem przez co
przechodzi , poniewaz sam doswiadczylem tego na wlasnej skorze . Pozwólcie ,
ze zaczne swoja wypowiedz od momentu , kiedy bylem dzieckiem i dostalem od
rodzicow pierwszy komputer . Jeszcze wtedy bylem kompletnie zielony , co w
tej obudowie sie znajduje i jak to wszystko dziala . Na poczatku bylo granie
Z biegiem czasu spedzalem coraz wiecej czasu przed komputerem .
Po zdaniu do liceum zmienilem sprzet na lepszy z kolorowym
monitorem i modemem . Dochodzilo do tego , ze osiem , moze dziewiec godzin
dziennie poswiecalem komputerowi . Był dla mnie wyszystkim . Siedzac przed
ekranem zapominalem nawet o jedzeniu . Staralem sie poswiecic mu kazda wolna
chwile . W moim zyciu towarzyskim zabraklo miejsca na rzeczywistych
znajomych - ich miejsce zastapili wirtualni , a co najgorsze powoli
zaczynala sie zacierac wiez pomiedzy mna a rodzina . Przestalem z nimi
rozmawiac . Nie umialem powiedziec im co mnie gryzie , jaki mam problem .
Zaczalem zyc we wlasnym swiecie - swiecie informatyki . Czytalem
wszystko , co tylko mowilo o bitach , bajtach , przelacznikach i nowosciach
sprzetowych . W momencie gdy wlaczalem komputer , dokladalem kolejna cegle
do muru , ktorym izolowalem sie od swiata zewnetrznego . Nie chodzilem na
zadne imprezy , kazda rozmowa - nie o komputerach - nudzila mnie , bo co
mnie obchodzilo , ze ktos zrobil to , czy tamto . Nie potrafilem zaczac
rozmowy . Jedyne co mi przychodzilo do glowy to komputer . Ale czy dana
osoba bedzie chciala na ten temat porozmawiac ? Wmawialem sobie , ze nie i
rezygnowalem .
Trzy lata temu poznalem dziewczyne - siostre znajomego . Od razu
przypadlismy sobie do gustu , z tym , ze bardziej sie interesowalem jej
komputerem ( szybszym od mojego ) , niz nia sama . Po jakims czasie
zrozumialem swoj blad , ale juz bylo za pozno . Bylem zalamany .
Postanowilem wtedy , ze bez reszty poswiece sie informatyce - takie zadosc
uczynienie .
Jestem na ostatnim roku studiow informatyki . Te studia to byl
najwiekszy blad w zyciu , nie ze wzgledu na to , ze mi nie idzie - wrecz
przeciwnie , idzie bardzo dobrze - tylko , ze nie moglem z tym "nalogiem"
zerwac . Samo przez sie , bylem "przybity" do informatyki .
Pisze "bylem" poniewaz poltora roku temu zaczalem "rozwalac" mur ,
ktorym sie otoczylem . Wymagalo to ode mnie duzo pracy i wysilku , ale udalo
sie - prawie caly mur lezy teraz w gruzach . Rozmawiam z rodzina . Poswiecam
na to kazda wolna chwile . Dopiero teraz z perspektywy czasu widze co
stracilem .
Kiedy mam cos zrobic na komputerze - cos napisac , wydrukowac - mam pewne
zahamowania zeby wcisnac przycisk na obudowie . Walcze z tym . Traktuje
komputer juz jako narzedzie pracy .
Gdy odbiore dyplom ukonczenia uczelni , bede chyba najszczesliwszym
czlowiekiem na ziemi . Bede wolny . Zamierzam skonczyc jeszcze jeden wydzial
, w ogole nie zwiazany z informatyka . Poznac dziewczyne , wyznaczyc sobie w
zyciu jakis cel i powoli go realizowac .
Zastanawiacie sie pewnie , co bylo takim przelomowym momentem , co
skolonilo mnie do zmiany trybu zycia . Mysle ze samotnosc i pogorszenie
stanu zdrowia . Nie potrafilem docenic tego co mialem , ale o tym napisze w
nastepnym poscie .

Pewnie juz przysypiacie ? Troche dlugi post , ale chcialem sie wygadac .

Na koniec jeszcze taka przestroga do "Posepnego Kosiarza" . Zastanow sie
czym dla ciebie jest inforamtyka , zanim zatrzasniesz za soba ostatnie drzwi
prowadzace do swiata zer i jedynek .


Pozdrawiam .





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-25 20:46:26

Temat: Re: Czy ze mną wszystko w porzo
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Posępny Kosiarz"
> Jestem nałogowym komputerowcem, interesuje mnie wszystko co z kompami
> związane, ciekawi mnie każdy temat, zaczytuje się prasą komputerową.

Z nieba mi spadłeś ;-))) na poważnie może podpowierz mi jak odczytać format
PDF?

Pozdrawiam
Masoneczka
tylko gościnnie i na chwilkę :-)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-25 20:48:11

Temat: Re: Czy ze mną wszystko w porzo
Od: "Kacper Cieśla \(COMBOY\)" <c...@p...sobie.o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b0usrr$lc9$1@news.onet.pl...
| Użytkownik "Posępny Kosiarz"
| > Jestem nałogowym komputerowcem, interesuje mnie wszystko co z kompami
| > związane, ciekawi mnie każdy temat, zaczytuje się prasą komputerową.
|
| Z nieba mi spadłeś ;-))) na poważnie może podpowierz mi jak odczytać
format
| PDF?


hehe, a moge ja ?
Adobe Acrobat Reader możesz pobrać np. z tucows.com lub po prostu z
adobe.com
A.jak kiedyś jeszce Ci się zdarzy że nie będziesz wiedzieć otworzyć jakiś
plik to polecam http://www.filext.com/

--
Pozdrawiam - COMBOY;
WWW: http://www.programuj.com;
E-mail: comboy <at> o2.pl; GG: 817898;
"Nikt nie ma dostatecznie dobrej pamięci,
aby kłamać zawsze z powodzeniem"-Abraham Lincoln;


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-25 20:58:09

Temat: Re: Informatyka = niebezpieczenstwo .
Od: "Kacper Cieśla \(COMBOY\)" <c...@p...sobie.o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Seth" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b0usq7$mbd$1@news.tpi.pl...
| Witam .
|
| Pisze pierwszy raz na grupe .
| Podoba mi sie klimat jaki tutaj panuje . Rozmawiacie o problemach zycia
| codziennego . Tworzycie towarzystwo , w ktorym nie ma zadnych barier i
| tematow tabu .

<ciach> długie </ciach

Witaj.
Chaty, IRCy, i wirtualni znajomi to inna historia.. o tak od IRCa też kiedyś
byłem.. nie.. nie byłem uzależniony po prostu jak wstawałem to siadałem do
kompa witałem się ze znajomymi, a później dopiero jadłem śniadanie (przy
kompie) myłem się, ubierałem, wszystko w biegu żeby jak najszybciej móc
wrócić przed szybkę ;). To jest złe, zgadzam się. W sumie to chyba masz
rację, można się zamurować nawet bez irca, ciągle myśleć o nowym programie
którym się pisze, stronie którą sie robi, ale myślę że mnie uratowało
zainteresowanie filozofią. Lubię czasem zatrzymać się i pomyśleć po co żyje.
Co jest na świecie najważniejsze, co jest niezniszczalne i wtedy zdaję sobie
sprawę jak mało ważne są te wszystkie sprawy związane z kompem. Myślę że
warto sobie tak czasami porozmyślać. Zresztą... odpowiednia dziewczyna
największego maniaka oderwie od kompa :]

--
Pozdrawiam - COMBOY;
WWW: http://www.programuj.com;
E-mail: comboy <at> o2.pl; GG: 817898;
"Nikt nie ma dostatecznie dobrej pamięci,
aby kłamać zawsze z powodzeniem"-Abraham Lincoln;


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-25 21:24:45

Temat: Re: Informatyka = niebezpieczenstwo .
Od: "trzmiel" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Seth" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b0usq7$mbd$1@news.tpi.pl...

> Trzy lata temu poznalem dziewczyne - siostre znajomego . Od razu
> przypadlismy sobie do gustu , z tym , ze bardziej sie interesowalem jej
> komputerem ( szybszym od mojego ) , niz nia sama .>

no to dales czadu stary :-)))

> Pewnie juz przysypiacie ?

Bardzo ciekawy post. Teraz wiem ze ze mna nie jest tak zle ;-)

pzdr.
trzmiel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

o Swietych
MNIEJ SYMPATYCZNI W SIECI - DLACZEGO ?
Muzyka lagodzi obczyaje (opis tego jak mozna sie bawic)
Ach, czy ktoś słucha tej pięknej muzyki w Trójce? ;)
Poszukuję par z dzieckiem do 1 roku życia...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »