« poprzedni wątek | następny wątek » |
221. Data: 2016-10-27 23:02:14
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisówDnia Thu, 27 Oct 2016 22:51:55 +0200, Animka napisał(a):
> W dniu 2016-10-27 o 21:47, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 27 Oct 2016 18:57:53 +0200, Animka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2016-10-27 o 18:35, Qrczak pisze:
>>>>> już nie cofam się do odpowiadania na dawniejsze posty.
>>>>> Nie jestem po prostu zawzięta i pamiętliwa.
>>>> It's nice.
>>> Że co?
>>> Nipanimaju :-(
>> Qrka po prostu potrafi w pełni wyrazić siebie jedynie po angielsku 333333-|
> Już sobie przetlumaczylam na polski w Tłumaczu Google, bo nie "skumałam".
Sparafrazowałam powyżej odpowiedź znanej niegdyś piosenkarki, Edyty
Bartosiewicz, na pytanie reportera "Dlaczego śpiewa pani wyłącznie po
angielsku?" (E.B. miała taki żałosny okres w początkach swego śpiewania).
Jednak jakoś wkrótce potem zaczęła "wyrażać siebie" po polsku i wreszcie
zdobyła popularność :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
222. Data: 2016-10-27 23:09:03
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisówAnimka pisze:
>>>>> Nie jestem po prostu zawzięta i pamiętliwa.
>>>> It's nice.
>>> Że co?
>>> Nipanimaju :-(
>> Qrka po prostu potrafi w pełni wyrazić siebie jedynie po angielsku 333333-|
> Już sobie przetlumaczylam na polski w Tłumaczu Google, bo nie "skumałam".
Klapaucjusz nie wiedział, co powiedzieć, więc oświadczył,
że postawi maszynie jeszcze dwa inne zadania, a jeśli je
ona rozwiąże, uzna, że jest taka, jak ma być. Trurl
przystał na to i Klapaucjusz rozkazał, aby zrobiła nice.
-- Nice! -- wykrzyknął Trurl. -- Słyszał kto coś takiego,
co to są nice?!
-- Ależ jak to, druga strona wszystkiego -- odparł Klapaucjusz
spokojnie. -- Nicować, przewracać na podszewkę, nie słyszałeś
o tym? No no, nie udawaj! Hej, maszyno, bierz się do roboty!
Maszyna jednak działała już od dobrej chwili. Zrobiła najpierw
antyprotony, potem antyelektrony, antyneutrina, antyneutrony,
i tak długo pracowała nie ustając, aż natworzyła bez liku
antymaterii, z której zaczął się z wolna, podobny do dziwnie
błyszczącej chmury w niebie, formować antyświat.
-- Hm -- rzekł bardzo niezadowolony Klapaucjusz -- to mają być
nice? Powiedzmy, że tak... Dajmy na to, dla świętego spokoju...
Ale oto trzeci rozkaz: Maszyno! Masz zrobić Nic!
Jarek (niczym gugiel pomocny)
--
-- A gdzież są kambuzele? Gdzie moje murkwie ulubione? Gdzie pćmy łagodne?!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
223. Data: 2016-10-27 23:42:50
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisówW dniu 2016-10-27 o 22:55, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 27 Oct 2016 22:03:12 +0200, Animka napisał(a):
>
>>>
>>> Mnie się chciało - lubiłam oryginalne i łądne ubrania,
>> Ja też. Czasami nawet w Pewexie kupowałam jak mamusia mi dała trochę z
>> tego co wujek podeslał.
> Nie mam na myśli dżinsów itp, chociaż też je miałam. Mam na myśli ubrania
> oryginalne w sensie artystycznym, estetycznym.
Myślisz, że w Pewexie tylko dzinsy były? Nie.
Tak w sumie to kiedyś w dzinsach nie chodziłam. W ogóle nie lubiłam spodni.
Na Pradze był bazar, gdzie można było zaopatrzyć się w najmodniejsze
ciuchy i buty w niekoszmarnych cenach, a nawet gorące pyzy! Chodziłam
także do krawcowej. Podziwiałam koleżanki złote rączki. Taka jedna
koleżanka (artystka od robienia na drutach, szyciu, pieczeniu ciast itd)
zrobiła sobie i dwuletniej córeczce na drutach bluzkę (z jakiejś
cienkiej trochę elastycznej nici czy diabli wiedzą z czego,bo już nie
pamiętam) na wzór takich drogich z Pewexu. Super wyglądały. Kiedyś
myślałam, ze oni mają nowe meble i jak się okazało to ona sama je
tapicerowała. Po iluś tam latach nawet i ja tapicerowałam :-) Krzesła.
Kupiłam ładny miękki materiał, gabkę, zszywacz tapicerski pożyczyłam od
tapicera no i razem z córka stworzyłyśmy nowe, eleganckie krzesła, bo
szkoda było je wyrzucać i kupować nowe.
> Zawsze miałam do tego
> zdolności, aż dziś żałuję, że nie poszłam w tym kierunku, np. zamiast na to
> durne malarstwo (które można uprawiać i bez studiów w końcu) trzeba było
> celować we wzornictwo.
Wzornictwo to teraz bardzo dochodowa branża.
Moja cioteczna siostra z Konstancina ma maszyny dziewiarskie i kiedyś
(jeszcze jak mamusia żyła) przywiozła nam piękne bluzki i spódnice
swojej roboty. Akurat dziewiarstwo było wtedy w modzie.
>> Uwielbiałam przede wszystkim modne i ładne buty. Raz to sobie nawet
>> kupilam o numer za małe, bo nie było mojego rozmiaru. Taki człowiek był
>> mundry :-D
> Ojojoj, modne i ładne buty uwielbiałam zawsze, a także uwielbiam teraz, mam
> ich naprawdę sporo, o niektórych już nawet zapominam :-))
A ja byłam taka głupia, że jak już były niemodne to powyrzucalam do
zsypu. Buty jak nowe.
Moda ciągle powraca przecież. Zauważyłam, że niektóre artystki w
telewizji odstawiają koncerty w spodniach dzwonach.
W takim razie znowu jest staromoda.
> Byłam i jestem skora do wielkich poświęceń, aby mieć te upragnione, nie
> potrafię się oprzeć - też zaliczyłam kilka za małych par :-))
> Tyle że teraz takie naprawdę ładne, no i dobrze skonstruowane buty znaleźć
> graniczy z cudem.
Teraz najważniejsze jest, żeby buty były wygodne, a nie robione na
jakimś końskim kopycie, których kiedyś było pełno w paru sklepach z
modnymi butami na Rutkowskiego (obecnie Chmielna).
> To też zawsze był i nadal jest mój "konik". Przecież bez tego i bez
> poprawnego posługiwania się ojczystym językiem nie da się zrozumieć teorii
> i twierdzeń matematycznych :-)
>> Trochę śmiać mi się zachciało, bo dyrektor szkoły, matematyk (teraz
>> przedszkole prywatne sobie prowadzi) napisał w zamówieniu (zakupy dla
>> szkoły) nażędzia zamiast narzędzia. Nawet się nie zawstydził tylko
>> uśmiechnął jak mu to wytknęłam.
> Nigdy nie uznawałam tłumaczenia braku znajomości ojczystego języka
> zdolnościami matematycznymi te znajomość wykluczającymi. Uważam, że własnie
> umysły ścisłe stać na poprawność językową - bo stać je generalnie na
> więcej, niż inne. Nie mówię tu aż o byciu humanistą, tylko o tym, że w
> porównaniu z matematyką zasady języka są bardzo proste i nie powinny
> sprawiać absolutnie żadnych trudności komuś, kto z matematyką jest za pan
> brat.
Może ten dyrektor-matematyk to kiepski matematyk i miał duże plecy, żeby
zostać dyrektorem.
Jako człowiek to fajny, ale jako matematyk to nie wiem czy dobrze uczył.
W swoim pokoju odwalał też z dziećmi bardzo bogatych rodziców
korepetycje z matmy. Potem pewnie tym dzieciakom było łatwiej przejść z
klasy do klasy.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
224. Data: 2016-10-27 23:59:14
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisówW dniu 2016-10-27 o 23:02, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 27 Oct 2016 22:51:55 +0200, Animka napisał(a):
>
>> W dniu 2016-10-27 o 21:47, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 27 Oct 2016 18:57:53 +0200, Animka napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2016-10-27 o 18:35, Qrczak pisze:
>>>>>> już nie cofam się do odpowiadania na dawniejsze posty.
>>>>>> Nie jestem po prostu zawzięta i pamiętliwa.
>>>>> It's nice.
>>>> Że co?
>>>> Nipanimaju :-(
>>> Qrka po prostu potrafi w pełni wyrazić siebie jedynie po angielsku 333333-|
>> Już sobie przetlumaczylam na polski w Tłumaczu Google, bo nie "skumałam".
> Sparafrazowałam powyżej odpowiedź znanej niegdyś piosenkarki, Edyty
> Bartosiewicz, na pytanie reportera "Dlaczego śpiewa pani wyłącznie po
> angielsku?" (E.B. miała taki żałosny okres w początkach swego śpiewania).
> Jednak jakoś wkrótce potem zaczęła "wyrażać siebie" po polsku i wreszcie
> zdobyła popularność :-D
Jakoś nie bardzo lubię słuchać pani Bartosiewicz. Niezaleznie od tego
czy śpiewa po polsku czy po angielsku.
Kora to w/g mnie świetna piosenkarka, ale teraz koncertów nie daje.
Kiedyś na scenie w Wilanowie (dni Wilanowa) śpiewała z zespołem, Rany,
człowiek normalnie wpada w jakiś trans.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
225. Data: 2016-10-28 00:01:26
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisówW dniu 2016-10-27 o 23:09, Jarosław Sokołowski pisze:
> Animka pisze:
>
>>>>>> Nie jestem po prostu zawzięta i pamiętliwa.
>>>>> It's nice.
>>>> Że co?
>>>> Nipanimaju :-(
>>> Qrka po prostu potrafi w pełni wyrazić siebie jedynie po angielsku 333333-|
>> Już sobie przetlumaczylam na polski w Tłumaczu Google, bo nie "skumałam".
> Klapaucjusz nie wiedział, co powiedzieć, więc oświadczył,
> że postawi maszynie jeszcze dwa inne zadania, a jeśli je
> ona rozwiąże, uzna, że jest taka, jak ma być. Trurl
> przystał na to i Klapaucjusz rozkazał, aby zrobiła nice.
>
> -- Nice! -- wykrzyknął Trurl. -- Słyszał kto coś takiego,
> co to są nice?!
>
> -- Ależ jak to, druga strona wszystkiego -- odparł Klapaucjusz
> spokojnie. -- Nicować, przewracać na podszewkę, nie słyszałeś
> o tym? No no, nie udawaj! Hej, maszyno, bierz się do roboty!
>
> Maszyna jednak działała już od dobrej chwili. Zrobiła najpierw
> antyprotony, potem antyelektrony, antyneutrina, antyneutrony,
> i tak długo pracowała nie ustając, aż natworzyła bez liku
> antymaterii, z której zaczął się z wolna, podobny do dziwnie
> błyszczącej chmury w niebie, formować antyświat.
>
> -- Hm -- rzekł bardzo niezadowolony Klapaucjusz -- to mają być
> nice? Powiedzmy, że tak... Dajmy na to, dla świętego spokoju...
> Ale oto trzeci rozkaz: Maszyno! Masz zrobić Nic!
>
> Jarek (niczym gugiel pomocny)
>
Super! :-)
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
226. Data: 2016-10-29 18:27:09
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisów>... napisał w zamówieniu (zakupy dla szkoły) nażędzia zamiast narzędzia.
>Nawet się nie zawstydził tylko uśmiechnął jak mu to wytknęłam.
I właśnie dlatego powina być reforma ortografi.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
227. Data: 2016-10-29 18:46:27
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisówDnia Sat, 29 Oct 2016 18:27:09 +0200, Stokrotka napisał(a):
>>... napisał w zamówieniu (zakupy dla szkoły) nażędzia zamiast narzędzia.
>>Nawet się nie zawstydził tylko uśmiechnął jak mu to wytknęłam.
>
> I właśnie dlatego powina być reforma ortografi.
...aby osły rządziły językiem i ludźmi? Nigdy :-)
Osły ortograficzne nie powinny zajmować stanowisk :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
228. Data: 2016-10-29 19:13:50
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisówW dniu 2016-10-29 o 18:27, Stokrotka pisze:
>> ... napisał w zamówieniu (zakupy dla szkoły) nażędzia zamiast
>> narzędzia. Nawet się nie zawstydził tylko uśmiechnął jak mu to
>> wytknęłam.
>
> I właśnie dlatego powina być reforma ortografi.
>
Żeby jakieś "mungoły" ludziom na głowy robiły?
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
229. Data: 2016-10-30 13:21:17
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisówW dniu 29.10.2016 o 19:13, Animka pisze:
> W dniu 2016-10-29 o 18:27, Stokrotka pisze:
>>> ... napisał w zamówieniu (zakupy dla szkoły) nażędzia zamiast
>>> narzędzia. Nawet się nie zawstydził tylko uśmiechnął jak mu to
>>> wytknęłam.
>>
>> I właśnie dlatego powina być reforma ortografi.
>>
> Żeby jakieś "mungoły" ludziom na głowy robiły?
Co to (kto to) są "mungoły"?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
230. Data: 2016-10-30 16:59:12
Temat: Re: Dania niesmażone - szukam przepisówW dniu 2016-10-30 o 13:21, FEniks pisze:
> W dniu 29.10.2016 o 19:13, Animka pisze:
>> W dniu 2016-10-29 o 18:27, Stokrotka pisze:
>>>> ... napisał w zamówieniu (zakupy dla szkoły) nażędzia zamiast
>>>> narzędzia. Nawet się nie zawstydził tylko uśmiechnął jak mu to
>>>> wytknęłam.
>>>
>>> I właśnie dlatego powina być reforma ortografi.
>>>
>> Żeby jakieś "mungoły" ludziom na głowy robiły?
>
> Co to (kto to) są "mungoły"?
>
A tak ironicznie sobie napisałam. Miałam na myśli ludzi nie znających i
nie tolerujących języka polskiego oraz wyśmiewanie języka polskiego.
Jest on jaki jest, ale nasz-polski.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |