Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Depresja- kto by pomyslał?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Depresja- kto by pomyslał?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2017-08-29 14:18:32

Temat: Depresja- kto by pomyslał?
Od: "Chiron" <c...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Czy można łatwo, miło i przyjemnie wyleczyć depresję? No cóz- terapia a już
w szczególności przy cięższych przypadkach- psychotropy- z całą pewnością do
miłych nie należą. Skutki uboczne psychotropów mogą (niestety!) przewyższyć
nie raz efekty uzdrawiające. A tu okazuje się, że sposób łatwy, miły i na
dodatek przyjemny i skuteczny- a także wręcz szybki- jest i potwierdza to
wielu lekarzy. Zanim podam linki i artykuł- tytułem wstępu (bo tam tego nie
znajdziecie)- gdzie szukać leku; Otóż często wyjeżdżałem w Bieszczady.
Zaprzyjaźniłem się z różnymi oryginałami, którzy tam byli. Zapytałem kiedyś,
czego oni poszukją w owczych kupach. Najpierw nie chcieli mówić- potem
chcieli poczęstować. Żałuję- nie skorzystałem. No a kto by pomyślał, ze w
porozrzucanych po bieszczadzkich lasach owczych kupach można znaleźć
wspaniałe lekarstwo na depresję!
Oto artykuł:
Obłędna naturalna kuracja przeciw depresji
Szanowny Czytelniku,
ta nowa kuracja jest obłędnie skuteczna w najpoważniejszych przypadkach
depresji!
Są to "magiczne grzybki" lub inaczej mówiąc: grzyby halucynogenne, znane tym
z nas, którzy żyli w latach 60. ubiegłego wieku, epoce Beatlesów, Żółtej
łodzi podwodnej itd. Te "magiczne grzybki" zawierają psylocybinę, podawaną
pacjentom w postaci żelowych kapsułek. Obecnie prawo zabrania stosowania
tych grzybów, tak popularnych wśród dawnych hippisów. A mimo to, naukowcom z
Imperial College w Londynie udało się uzyskać pozwolenie na wykorzystanie
ich w ramach eksperymentu naukowego. Wybrali 12 pacjentów cierpiących na
poważne przypadki depresji, dotychczas odporne na wszelkie leczenie.
Podawali im kapsułki żelowe zawierające sproszkowane grzybki. Na początku,
co nie było niespodzianką, pacjenci doświadczyli głębokiego psychodelicznego
delirium1. W końcu po to są - być może mi powiesz. Ale uważaj: już tydzień
później wszyscy uczestnicy eksperymentu byli wolni od depresji. Trzy
miesiące później pięcioro z nich nie miało już żadnych objawów! Wyniki tego
badania opublikowano w prestiżowym czasopiśmie medycznym The Lancet
Psychiatry 17 maja 2016 r.2
Zaproponowane wyjaśnienie: psylocybina wywołuje rozwój nowych neuronów w
mózgu. Sukces, który nie ma sobie równych. Zdaniem Amandy Feiling z Fundacji
Beckley, która uczestniczyła w badaniu, jest to sukces, który nie ma sobie
równych i który mógłby zrewolucjonizować leczenie depresji. Po raz pierwszy
od wielu lat, osoby, które wyczerpały już wszystkie obecnie dostępne ścieżki
leczenia, stwierdziły u siebie spadek niepokoju, wzrost optymizmu i
zdolności cieszenia się życiem - oświadczyła3. Nasze badanie wykazało, że
psylocybina jest bezpieczna i działa szybko, jeśli stosuje się ją z uwagą,
wyjaśnił prasie brytyjskiej profesor David Nutt, dawniej doradca medyczny
rządu brytyjskiego4. Jeśli stosuje się ją z uwagą: warto podkreślić ten
warunek, rzeczywiście. Grzyby halucynogenne wywołują, jak to wskazuje ich
nazwa, halucynacje, mogą zakłócać zdolność widzenia, powodować chorobę
morską, wywoływać niepokój, pobudzenie, a nawet napady paranoi. Pacjentowi
może się wydawać, że coś mu zagraża i zachowywać się w sposób niebezpieczny,
np. przebiegając przez ulicę, nie sprawdziwszy, czy nic nie jedzie.
Stwierdzono przypadki samobójstw i wypadków po spożyciu grzybów
halucynogennych. Natomiast grzyby te nie są trujące i nie stwierdzono
przypadków zgonów wywołanych spożyciem samych grzybów (sygnalizowano jedynie
przypadki zatrucia zwykłymi grzybami trującymi u osób, którym wydawało się,
że jedzą grzyby halucynogenne)5. Leczenie, które mogłoby (powinno!) być
tanie. Grzyby halucynogenne wykorzystane w tym badaniu są powszechne i
tanie. Rosną w Europie, Ameryce Północnej i Azji. Aktywny składnik,
psylocybina występuje w około 200 gatunkach podstawczaków. W normalnym
świecie, koszt leczenia depresji tymi grzybami mógłby wynieść 35 euro u
jednej osoby, zdaniem profesora Davida Nutta. (Czyli około 140 złotych).
Natomiast przepisy i procedury administracyjne uzyskania zezwolenia na ich
zastosowanie są tak złożone, że koszt ten wynosi 1750 euro (tj. 7000
złotych) za dawkę, tj. 50 razy drożej. Nutt obnażył "kafkowskie" procedury
narzucone przez władze, które zmusiły jego zespół do 32-miesięcznego
oczekiwania na zezwolenie rozpoczęcia tego eksperymentu. Władze narzucają
nierealne wymagania. Problemem jest również fakt nierealnych wymogów
narzucanych przez władze w procedurze dopuszczenia tego leczenia. Potrzebne
będą lata badań i procedur administracyjnych, aby wreszcie któregoś dnia w
roku 2040, a nawet 2050, Twój lekarz zaproponował Ci tę kurację. A zatem 350
milionów osób chorujących na całym świecie na depresję bardzo prawdopodobnie
będzie dalej niepotrzebnie cierpieć przez całe lata. Naszą jedyną strategią
obronną jest rozpowszechnianie tej informacji. Mów o tym, co się dzieje w
swoim otoczeniu. Przyczyń się do rozbicia tej ściany ciszy. Osoby cierpiące
na poważną depresję mają prawo wiedzieć, że istnieje taka potencjalna
kuracja, która nie stanowi szczególnego niebezpieczeństwa, jeśli jest
stosowana pod ścisłym nadzorem lekarza. Jest to bardzo cenna informacja w
kontekście piekła przeżywanego przez osoby cierpiące na ciężką depresję.
Trzeba mieć odwagę to powiedzieć, pomimo, że mowa tu o grzybach o kiepskiej
reputacji z przyczyn historycznych i kulturowych. Ale, moim zdaniem, nie ma
obiektywnej przyczyny, dla której władze miałyby arbitralnie pozbawić
pacjentów z ciężką depresją tej możliwej deski ratunku. W oczekiwaniu na
możliwość skorzystania z tej nowej kuracji, możesz leczyć depresję roślinami
(chyba, że jest to ciężki przypadek depresji). Istnieją cztery lecznicze
rośliny o uznanym działaniu przywracającym równowagę brakującym
neurotransmiterom, z którymi mamy do czynienia w depresji. Są to:
szafran,
czarna fasola (griffonia),
dziurawiec oraz
świerzbiec właściwy.
Zdrowia życzę,
Jean-Marc Dupuis
Źródła:
1) Exactement du type de celui que connaissaient les Beatles lorsqu'ils s'imaginaient

qu'ils vivaient tous dans un <sous-marin jaune> (we all live in a yellow
submarine).
2) Psilocybin with psychological support for treatment-resistant depression:
an open-label feasibility study.
http://www.thelancet.com/journals/lanpsy/article/PII
S2215-0366(1630065-7/abstrac
3) Tamże.
4) Magic mushrooms lift severe depression in trial.
http://www.telegraph.co.uk/science/2016/05/17/magic-
mushrooms-lifts-severe-depression-in-trial/
5) Are magic mushrooms bad for you? http://adf.org.au/

--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2017-08-29 18:05:10

Temat: Depresja- kto by pomyslał?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

Chironie, depresja to nie angina, więc nie bierze się z zarazków, których
unicestwienie lekiem załatwia sprawę. Ani też nie szkorbut, który mija po końskiej
dawcę witaminy C. Lekami modna tylko łagodzić objawy - i to tylko chwilowo. Wyleczyć
depresję można tylko poprzez lijwidację nawarstwionych problemów, które zatruwają
psychikę. Tego nie uczyni żadna substancja na świecie. Nawet nadmiar złota i
pieniędzy może stać się źródłem problemów przerastających możliwości psychiczne -
vide opowieść o królu Midasie, przerysowująca temat, ale jednak sugerująca, co jest
jedynym lekarstwem...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2017-08-29 18:10:02

Temat: Depresja- kto by pomyslał?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

Żadna "chemia" nie sprawi, że człowiek nagle stanie się silny i szczęśliwy,
bezpieczny i akceptowany. "Chemia" może mu dać tylko okresowe poczucie takiego stanu,
które jednak się kończy i realia życia znowu dochodzą do głosu. O ile ich nie
przewalczysz tj. o ile ich nie zmienisz lub nie zaakceptujesz - depresja wróci.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2017-08-29 18:20:57

Temat: Depresja- kto by pomyslał?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

Jedynym lekiem na depresję jest konstruktywne MYŚLENIE. I nie, niekoniecznie masz
wymyślić, jak zarobić w ciągu tygodnia pierwszy milion ani jak zadowolić całe
otoczenie - masz wymyślić nowy system wartości, w którym niekoniecznie należy
zaspokajać wszelkie potrzeby własne i innych. Główną wartością ma być akceptacja
siebie i swoich rzeczywistych możliwości, stwierdzenie o sobie wobec samego siebie:
JESTEM JAKI JESTEM. ROBIĘ ILE MOGĘ.
Oczywiście bez wsparcia w rodzinie jest to trudniejsze, ale nie niemożliwe.
Ważne jest też, w miarę warunków, znalezienie wyjścia awaryjnego na wypadek sytuacji
skrajnie patowej - choćby nawet miało to być pozbycie się wszystkich rzeczy
doczesnych.
Zauważ - ludzie (np. po wojnach, po katastrofach) zostający z niczym są szczęśliwi,
bo ŻYJĄ. Wszystko inne staje się nieważne - a raczej to oni dopiero wtedy to
ZAUWAŻAJĄ.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2017-08-29 19:10:19

Temat: Re: Depresja- kto by pomyslał?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

i...@g...pl pisze:

> Chironie, depresja to nie angina, więc nie bierze się z zarazków,
> których unicestwienie lekiem załatwia sprawę. Ani też nie szkorbut,
> który mija po końskiej dawcę witaminy C. Lekami modna tylko łagodzić
> objawy - i to tylko chwilowo. Wyleczyć depresję można tylko poprzez
> lijwidację nawarstwionych problemów, które zatruwają psychikę. Tego
> nie uczyni żadna substancja na świecie. Nawet nadmiar złota i
> pieniędzy może stać się źródłem problemów przerastających możliwości
> psychiczne - vide opowieść o królu Midasie, przerysowująca temat,
> ale jednak sugerująca, co jest jedynym lekarstwem...

Pełna zgodność Ixi. Jedyną skuteczną terapią jest psychoterapia oparta
na psychoanalizie podczas której pacjent/klient zostaje zapoznany z
praprzyczyną jego dolegliwości. Terapeuta - wspólnie z
pacjentem/klientem - muszą zbudować ścieżkę na której ten drugi
skonfrontuje własne doświadczenia życiowe z doświadczeniami terapeuty,
które pozwoliły wyjść z opresji samemu terapeucie. Terapeuta musi wejść
w skórę pacjenta/klienta, musi całkowicie zlikwidować dystans miedzy
nimi po to by pacjent/klient mu zaufał i przekazał terapeucie
najbardziej wstydliwą wiedze o samym sobie. Dopiero wtedy psychoterapia
będzie skuteczna. Najtrudniej jest terapeucie przełamać lęk
pacjenta/klienta przed całkowitym zaufaniem terapeucie.


--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2017-08-29 19:16:44

Temat: Re: Depresja- kto by pomyslał?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

i...@g...pl pisze:

> Żadna "chemia" nie sprawi, że człowiek nagle stanie się silny i
> szczęśliwy, bezpieczny i akceptowany. "Chemia" może mu dać tylko
> okresowe poczucie takiego stanu, które jednak się kończy i realia
> życia znowu dochodzą do głosu. O ile ich nie przewalczysz tj. o ile
> ich nie zmienisz lub nie zaakceptujesz - depresja wróci.

Jedyną skuteczną terapią jest psychoterapia, która pozwala
pacjentowi/klientowi pokonać strach przed zaufaniem terapeucie po to by
następnie zaufał samemu sobie. W następnym etapie odzyskane zaufanie do
samego siebie pozwoli pacjentowi/klientowi przywrócić szacunek dla
samego siebie i wiarę we własne siły. Przywrócenie wiary w samego siebie
prowadzi do całkowitego uwolnienia się od niepewności (i strachu z nią
związanego), przywrócenie poczucia własnej wartości i rezygnacji z
kłamstwa, które przyprawia o ból głowy i prowadzi ludzi, którzy w głębi
duszy pragną być uczciwymi, do rezygnacji z manipulacji, fałszu i oszustwa.


--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2017-08-29 19:18:15

Temat: Re: Depresja- kto by pomyslał?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

i...@g...pl pisze:

> Jedynym lekiem na depresję jest konstruktywne MYŚLENIE. I nie,
> niekoniecznie masz wymyślić, jak zarobić w ciągu tygodnia pierwszy
> milion ani jak zadowolić całe otoczenie - masz wymyślić nowy system
> wartości, w którym niekoniecznie należy zaspokajać wszelkie potrzeby
> własne i innych. Główną wartością ma być akceptacja siebie i swoich
> rzeczywistych możliwości, stwierdzenie o sobie wobec samego siebie:
> JESTEM JAKI JESTEM. ROBIĘ ILE MOGĘ. Oczywiście bez wsparcia w
> rodzinie jest to trudniejsze, ale nie niemożliwe. Ważne jest też, w
> miarę warunków, znalezienie wyjścia awaryjnego na wypadek sytuacji
> skrajnie patowej - choćby nawet miało to być pozbycie się wszystkich
> rzeczy doczesnych. Zauważ - ludzie (np. po wojnach, po katastrofach)
> zostający z niczym są szczęśliwi, bo ŻYJĄ. Wszystko inne staje się
> nieważne - a raczej to oni dopiero wtedy to ZAUWAŻAJĄ.

Jesteś wielka Ixi !

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2017-08-29 19:43:40

Temat: Re: Depresja- kto by pomyslał?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 29 sierpnia 2017 19:10:21 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> i...@g...pl pisze:
>
> > Chironie, depresja to nie angina, więc nie bierze się z zarazków,
> > których unicestwienie lekiem załatwia sprawę. Ani też nie szkorbut,
> > który mija po końskiej dawcę witaminy C. Lekami modna tylko łagodzić
> > objawy - i to tylko chwilowo. Wyleczyć depresję można tylko poprzez
> > lijwidację nawarstwionych problemów, które zatruwają psychikę. Tego
> > nie uczyni żadna substancja na świecie. Nawet nadmiar złota i
> > pieniędzy może stać się źródłem problemów przerastających możliwości
> > psychiczne - vide opowieść o królu Midasie, przerysowująca temat,
> > ale jednak sugerująca, co jest jedynym lekarstwem...
>
> Pełna zgodność Ixi. Jedyną skuteczną terapią jest psychoterapia oparta
> na psychoanalizie podczas której pacjent/klient zostaje zapoznany z
> praprzyczyną jego dolegliwości. Terapeuta - wspólnie z
> pacjentem/klientem - muszą zbudować ścieżkę na której ten drugi
> skonfrontuje własne doświadczenia życiowe z doświadczeniami terapeuty,
> które pozwoliły wyjść z opresji samemu terapeucie. Terapeuta musi wejść
> w skórę pacjenta/klienta, musi całkowicie zlikwidować dystans miedzy
> nimi po to by pacjent/klient mu zaufał i przekazał terapeucie
> najbardziej wstydliwą wiedze o samym sobie. Dopiero wtedy psychoterapia
> będzie skuteczna. Najtrudniej jest terapeucie przełamać lęk
> pacjenta/klienta przed całkowitym zaufaniem terapeucie.

Samo gadanie "weź się w garść" też niewiele pomoże. sychoterapeuta może tylko pomóc
DOTRZEĆ do źródła depresji. Nie wymyśli, jak je zlikwidować. Nie rozwiąże problemów w
pracy, małżeństwie, rodzinie, finansach. To trzeba zrobic SAMEMU.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2017-08-29 19:46:02

Temat: Re: Depresja- kto by pomyslał?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 29 sierpnia 2017 19:18:17 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> i...@g...pl pisze:
>
> > Jedynym lekiem na depresję jest konstruktywne MYŚLENIE. I nie,
> > niekoniecznie masz wymyślić, jak zarobić w ciągu tygodnia pierwszy
> > milion ani jak zadowolić całe otoczenie - masz wymyślić nowy system
> > wartości, w którym niekoniecznie należy zaspokajać wszelkie potrzeby
> > własne i innych. Główną wartością ma być akceptacja siebie i swoich
> > rzeczywistych możliwości, stwierdzenie o sobie wobec samego siebie:
> > JESTEM JAKI JESTEM. ROBIĘ ILE MOGĘ. Oczywiście bez wsparcia w
> > rodzinie jest to trudniejsze, ale nie niemożliwe. Ważne jest też, w
> > miarę warunków, znalezienie wyjścia awaryjnego na wypadek sytuacji
> > skrajnie patowej - choćby nawet miało to być pozbycie się wszystkich
> > rzeczy doczesnych. Zauważ - ludzie (np. po wojnach, po katastrofach)
> > zostający z niczym są szczęśliwi, bo ŻYJĄ. Wszystko inne staje się
> > nieważne - a raczej to oni dopiero wtedy to ZAUWAŻAJĄ.
>
> Jesteś wielka Ixi !

Wiem to TERAZ. Bo to ja SAMA wyszłam z depresji, oczywiście mając wsparcie męża.
Lekarze mogą się w d... pocałowac ze swoim radami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2017-08-30 00:27:31

Temat: Re: Depresja- kto by pomyslał?
Od: "Chiron" <c...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4d7567cb-3094-4966-b4c3-1636f741be21@googlegrou
ps.com...

> Samo gadanie "weź się w garść" też niewiele pomoże. sychoterapeuta może
> tylko pomóc DOTRZEĆ do źródła depresji. Nie wymyśli, jak je zlikwidować.
> Nie > rozwiąże problemów w pracy, małżeństwie, rodzinie, finansach. To
> trzeba zrobic SAMEMU.

Takie gadanie "weź się w garść" czy tym podobne- dają dokładnie odwrotne
działanie. Często terapeuci proszą rodzinę, żeby nawet w złości osobie
chorej na depresję- niczego takiego nie mówili :-)
--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dziękuję!
Brawo, Pawłowicz!
Rozmowa ze Świadomością.
Rozmowa ze Świadomością
Rozmowa ze swoja Świadomością

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »