| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-20 10:11:56
Temat: Deren w poezjiNie beda maliniaki z chrusniakow nad dereniakow sie wywyzszac! Mamy derenia
w poezji!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~
Teraz idz tam gdzie wierzby gdzie odeszly jeze
Niech cie deren ze soba w te podróz zabierze
Kawki od greckich bogów niosa ci wezwanie
Teraz idz tam za nimi - tam gdzie ich otchlanie
Czarne skrzydla w zawiei pólotwarte dzioby
Tam gdzie kawek i jezy sa antyczne groby
Z twarzy bogini spada maska przerdzewiala
Jeszcze troche - nie bedzie tu twojego ciala
JMR, z tomu "Wiersze z Milanowka"
Poeta zostaje oczywiscie honorowym czlonkiem Wszechpolskiego Stowarzyszenia
na Rzecz Ocalenia Derenia od Zapomnienia, bez obowiazku posiadania min.
jednego derenia
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-10-20 12:34:25
Temat: Odp: Deren w poezji
Użytkownik Irek Zablocki <i...@w...de> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:bn0dgn$vfv$06$...@n...t-online.com...
> JMR, z tomu "Wiersze z Milanowka"
JMR??? Jan Maria Rokita???
Pozdrawiam :-))))))))))))
Janusz
PS
Oj! Imc Zablocki! Waz z kim sie bratasz... :-(
Jak juz koniecznie z kims z Milanówka chcesz miec przyjemnosc to jest tam
przecie Krzysztof Ch. Godniejszy to kompan! :-)
J.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-10-20 12:35:38
Temat: Re: Deren w poezji
"Janusz Czapski" <j...@t...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:bn0kqu$pd4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Irek Zablocki <i...@w...de> w wiadomooci do grup
> dyskusyjnych napisał:bn0dgn$vfv$06$...@n...t-online.com...
> > JMR, z tomu "Wiersze z Milanowka"
>
> JMR??? Jan Maria Rokita???
> Pozdrawiam :-))))))))))))
> Janusz
> PS
> Oj! Imc Zablocki! Waz z kim sie bratasz... :-(
> Jak juz koniecznie z kims z Milanówka chcesz miec przyjemnosc to jest tam
> przecie Krzysztof Ch. Godniejszy to kompan! :-)
> J.
To Wasc jeszcze nie wiesz?! Ten pludrak, co to kiedys na goscincu naszego
towarzysza zaczepil, dopadl Pana Krzysztofa z jakimis hultajami, tak
dotkliwie pobil, ze teraz najszlachetniejszy mazowiecki szlachcic na reke
chory. Nic do niej wziasc nie moze. Pisac nie moze. Gdyby nie oddalenie
wielkie, pojechalbym zeby Przyjacielowi naszemu nalewac i dolewac i
szklanice do ust przydawac. Takie nieszczescie.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |