Data: 2002-01-13 19:40:53
Temat: Dieta Kwasniewskiego a funkcjonowanie mozgu.
Od: Paprycjusz <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam wszystkich!
Zanim przejde do sedna, moze sie przedstawie:
Na imie mam Patryk, "jestem na diecie" Kwasniewskiego blisko 4 lata.
Mieszkam w Toruniu, z wyksztalcenia jestem fizykiem.
Ale do rzeczy...
Pan Kwasniewski mowi duzo o wplywie jego diety na podwstawowe
aspekty dzialania mozgu: inteligencje i cos co okresla pojeciem
"jakosc myslenia" ("optymalny wie a nie wierzy", "optymalny odroznia
dobro od zla, inni nie moga bo nie pozwala na to funkcjonowanie ich
mozgow").
Sam zdecydowalem sie na taki model zywienia ze wzgledu na te aspekty -
mam wiec pare pytan do obecnych na grupie opymalnych:
1. Nie wiadomo (medycyna nie wie) co mozg otrzymuje jako zasilanie - skad
Kwasniewski wie ze tluszcze stanowia lepsze paliwo dla mozgu?
2. Czy istnieja obiektywne testy na IQ ludzi "opty" przed i w trakcie
stosowania "ZO"?
3. Dlaczego pan Kwasniewski myli pojecia wiary (przekonania) i wiedzy?
Tu male wyjasnienie: wiedza rozni sie od wiary dowodami. Tego mnie nauczono
na studiach (wsrod fizykow jest najmniejszy odsetek ludzi religijnych).
Moze sie myle, ale nie uznaje dowodow w stylu: "wyleczono juz setki ludzi
chorych na wszelkie mozliwe choroby", "po zastosowaniu >>DO<< czlowiek
zaczyna wiedziec a nie wierzyc".
4. Dlaczego intensywny wysilek intelektualny wymaga zwiekszonej ilosc
weglowodanow?
Prosze tylko o powstrzymanie sie od komentarzy w stylu: "Jak bys sie
odzywial (bo pewnie klamiesz) optymalnie to bys wiedzial - a tak poczekaj
jeszcze z 10 lat". Wszystkie moje wczesniejsze proby skonczyly sie mniej
wiecej w taki sposob...
Paprycjusz
|