| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-10 03:24:10
Temat: Re: Dlaczego... taka naiwna wiara że mam wpływ
> aby odrobinkę pomyślał. Musi wiedzieć że to nie jest dobre i to nie jest
> byle co. To wazy na jego życiu.
>
podpisuje sie pod tym- to nie jest dobre;
zapomnialam iz taka metoda moze byc bardziej pomocna.
izela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-10 05:00:16
Temat: Re: Dlaczego...Jakub Berent <j...@l...com.p1> napisał(a):
> > Nie jesteś złym człowiekiem. Gdybyś taki był, nie miałbyś wątpliwości,
> > nie zadawałbyś pytań o stronę etyczą swojej postawy, nie obawiałbyś
> > się zranienia Izy. [...] Najlepiej popracuj z psychologiem [...]
>
> Co to jest!? Koledze nie jest potrzebny psycholog, tylko prosta
> wskazówka, który narząd służy do myślenia.
Co jego problemy mają wspólnego z jakimkolwiek narządem? Z myśleniem też
niewiele.
Jesteś przemądrzały.
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 05:05:45
Temat: Re: Dlaczego...bunia76 <a...@g...pl> napisał(a):
> Moim zdaniem, po prostu zbyt lekko obchodziło się z Tobą życie i zbyt łatwo
> wszystko dostawałeś, jestem pewna, że nie byłeś zdradzony przez kobietę z
> którą byłeś i którą naprawdę kochałeś, żadna Cię nie porzuciła i nie
> cierpiałeś z miłości. Nie spotkałeś na swej drodze kobiet które naprawdę i
> porządnie by Cię skrzywdziły.
> Gdyby tak było, potrafiłbyś docenić Izę i skarb jaki dzięki niej posiadasz.
> Niedługo ją stracisz, mimo iż piszesz, że Wasze rozstanie jest teraz
> niemożliwe.
> Tylko tyle - od osoby, która już potrafi docenić jaki Skarb posiada....
Najwierniejsza bywa własna babcia. Wymierzono, doceniono, uznano za skarb. A
pokochać, to już zupełnie nie trzeba.
Ana
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 05:09:57
Temat: Re: Dlaczego...Jakub Berent <j...@l...com.p1> napisał(a):
> > [...] Czy jestem zlym czlowiekiem?
>
> Nie, zwykłym gnojkiem...
> Przy odrobinie szczęścia dostaniesz raz czy drugi w dupę to ci się
> polepszy. Odnosząc się do sugestii zwrócenia się do psychologa,
> która już tutaj się pojawiła, mówię ci - szkoda czasu! Znacznie
> bardziej by ci pomogła twoja Iza fundując ci wieści o podobnych
> przygodach z jej udziałem. Tylko tutaj może pojawić się problem
> - jej może nie stać na takie atrakcje!?
Nie daj Boże, pozabijaliby się i zniknąłby nawet cień szansy.
Jesteś kamedułą?
Ana
> --
> Jakub Berent
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 05:16:33
Temat: Re: Dlaczego...Dziwny czlowiek <m...@W...pl> napisał(a):
> Ja jestem zadowolony przez pierwsze godziny po... Potem juz nie jestem
> zadowolony.
Umiałbyś powiedzieć dlaczego?
> > Prawdopodobne, że kompensujesz jakieś deficyty. Być
> > może w związku z Izą czegoś nie dostaje,
> > czego nawet nie jesteś świadomy i bezwiednie ciągle na
> > nowo tego szukasz.
> Nie wiem czy to ma jakis sens, ale dzis rano na kartce (bezwiednie)
> napisalem "szukam fascynacji, odrobiny szalenstwa... znajduje, za chwile
szukam
>
> znow", nawet sam nie wiem co to znaczy do konca.
Nikt nie chce codziennie na obiad kasznki z cebulką.
> > Kiedy to znajdziesz, to Izę zostawisz.
> Izy niegdy nie zostawie...
Co Cię przy niej trzyma aż do tego stopnia?
> > Ciekawe np., jak wyglądasz widziany jej oczami?
> A to by sie trzeba bylo jej zapytac... Jedyne co wiem to to ze
> jest "najszczesliwsza kobieta na ziemi" - tak twierdzi.
Skąd się u niej bierze to poczucie szczęścia? Mnie to dziwi.
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 07:59:37
Temat: Re: Dlaczego...
Użytkownik "Ana" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bh4k34$rlp$1@inews.gazeta.pl...
> Jakub Berent <j...@l...com.p1> napisał(a):
>
>
> > > [...] Czy jestem zlym czlowiekiem?
> >
> > Nie, zwykłym gnojkiem...
> > Przy odrobinie szczęścia dostaniesz raz czy drugi w dupę to ci się
> > polepszy. Odnosząc się do sugestii zwrócenia się do psychologa,
> > która już tutaj się pojawiła, mówię ci - szkoda czasu! Znacznie
> > bardziej by ci pomogła twoja Iza fundując ci wieści o podobnych
> > przygodach z jej udziałem. Tylko tutaj może pojawić się problem
> > - jej może nie stać na takie atrakcje!?
>
> Nie daj Boże, pozabijaliby się i zniknąłby nawet cień szansy.
> Jesteś kamedułą?
Może by było lepiej. jak acet dostanie w dupę to może zmusi się do myślenia.
U niego to przebiega wyjątkowo opornie. Spoko, zapłaci za to. Zauwazyliście
że facet nic nie pisze?
czyzby bał się stawić nam czoła????
Vesemir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 08:00:57
Temat: Re: Dlaczego...
Użytkownik "Ana" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bh4jh0$r3d$1@inews.gazeta.pl...
> Jakub Berent <j...@l...com.p1> napisał(a):
>
> > > Nie jesteś złym człowiekiem. Gdybyś taki był, nie miałbyś wątpliwości,
> > > nie zadawałbyś pytań o stronę etyczą swojej postawy, nie obawiałbyś
> > > się zranienia Izy. [...] Najlepiej popracuj z psychologiem [...]
> >
> > Co to jest!? Koledze nie jest potrzebny psycholog, tylko prosta
> > wskazówka, który narząd służy do myślenia.
>
> Co jego problemy mają wspólnego z jakimkolwiek narządem? Z myśleniem też
> niewiele.
> Jesteś przemądrzały.
Berent ma rację. Wacuś u gościa dyryguje wszystkim. Kutasem myśli się
najłatwiej, ale wbrew powszechnej opinii nie jest to dobre.
Ves
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 09:21:45
Temat: Re: Dlaczego... co bys pomyslala gdybym ci
> napisal ze dawno dawno temu moje serce zostalo wyrwane na zywca i zjedzone
na
> moich oczach?
Co bym pomyślała?, że teraz Ty właśnie wyrywasz czyjeś serce na żywca i po
kawałku je zjadasz...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 09:28:16
Temat: Re: Dlaczego...Ana napisał:
> "Te" kobiety to pejoratywnie brzmi. Czy chodzi Ci o te, które umieją tańczyć
> w przeciwieństwie do Izy? Co Cię powstrzymuje, by z którąś z nich zatańczyć?
Nie tyle pejoratywnie, co "maskująco" - stwierdzenie Ta kobieta może
odnosić się też do osoby, od której coś chcemy, niekoniecznie
negatywnego. ;)
A z ciekawości - czy umiejętność płynnej rozmowy np. w j. angielskim,
nie może wpłynąć na przenoszenie rodzajników okreslonych do j.
polskiego? ;)
Flyre
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 10:02:42
Temat: Re: Dlaczego...Vesemir <v...@k...pl> napisał(a):
Ana napisała:
> > Jesteś kamedułą?
>
> Może by było lepiej. jak acet dostanie w dupę to może zmusi się do myślenia.
> U niego to przebiega wyjątkowo opornie. Spoko, zapłaci za to. Zauwazyliście
> że facet nic nie pisze?
> czyzby bał się stawić nam czoła????
>
> Vesemir
Czy Ty w ogóle myślisz? Jeśli tak, to czym?
Czujesz się pierwszym sprawiedliwym?
Najpierw podejmij próbę zrozumienia gościa, a dopiero potem potępiaj go w
czambuł.
To, co wypisujesz, jest zupełnie do Ciebie niepodobne.
Myślący facet sięga nagle po uproszczone na maxa sądy, nie wiem czyje, ale na
pewno osób dysponujących zaledwie zalążkami mózgu.
Subtelny Ves!
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |