Witam!

2 miesiące temu wprowadziłem się do nowowybudowanego 3 piętrowego
bloku. W mieszkaniu mam 3 kominy - kuchnia, lazienka, garderoba
(oryginalnie WC). Ciąg w kuchni i lazience jest, w garderobie mi dmucha.
Najgorsze jest to, że dość często czuję zapach dymu papierosowego w
garderobie. Pewnie któryś z sąsiadów pali w WC.

Kilka faktów:

1. Każde mieszkanie ma wszystkie kominy osobne (tak mi powiedziano w SM).
2. Okna w mieszkaniu są plastikowe, posiadają sprawne nawietrzniki firmy
AERECO i dodatkowo okna są w pozycji "rozszczelnione".
3. Mieszkanie jest na parterze.
4. Przy otwartym jednym oknie ciąg w garderobie jest.
5. U sąsiadki obok (podobne mieszkanie) przy zamkniętych oknach ciąg
jest wszędzie, ale dużo mniejszy niż u mnie.

Wygląda na to, że przy zamkniętych wszystkich oknach dwa kominy (kuchnia
lazienka) ciągną dodatkowo powietrze z tego trzeciego w garderobie. Czy
to normalne? Wydaje mi się, że we wszystkich kominach powinien być
słabszy ciąg, jeżeli mieszkanie jest za szczelne. W końcu wszystkie
kominy są mniej więcej tej samej wysokości - w końcu to parter.

Próbowałem problem zgłosić w SM, ale najwyrażniej chcą mnie zbyć. Mówią,
że tak czasami jest, bo mieszkanie jest za szczelne. W takim razie po co
te nawietrzniki na oknach? Nie będę przecież otwierał ciągle okien w
zimę. Niby mogę zrezygnować z wentylacji w garderobie, lub zamontować
kratki z blokadą wstecznego ciągu, ale to jest ostateczność. Wolę, mieć
w 100% sprawną wentylację.

Proszę o poradę. Przeczytałem archiwum i znalazłem porady, żeby założyć
nawietrzniki w oknach. Ale ja je mam. Czy ewidentnie jest coś u mnie z
wentylacją spieprzone?

A może wentylacja w garderobie, to nie jest dobry pomysł?

pozdrawiam
Robert Grabowski