Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Do Ikselci.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Do Ikselci.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 65


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-11-28 23:59:43

Temat: Do Ikselci.
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Ikselcia na poważnie pytam, bo badania prowadzę, jesteś najstarsza,
czyli już bliska śmierci. Wiadomo , twoja starość czyni ciebie coraz
bardziej zdepersonalizowaną, czyli już trudniej ci jest rozbić klatkę
tego co z siebie zrobiłaś i zaczerpnąć życia. W pewien sposób nosisz
Ikselcie na Ikselci, siebie na sobie . I ta Ikselcia urzeczywistniona
z każdą chwilą mocniej ciebie gniecie, przygniata, dusi , tak iż
upadasz pod cężarem Ikselci, jesteś jej niewolnicą i już nie masz siły
wystrzelić z uścisku stwora którym jesteś , który mocniej się na
tobie zaciska.
Właściwie już jesteś trochę zmarła.
I właśnie, pewnie byłaś pierwszego listopada na cmentarzu, a że już
jesteś jedną nogą po tamtej stronie, po stronie zmarłych, to powinnaś
mieć już dziwne przygody. Czy zastanawiałaś się idąc ścieżkami
cmentarza, co by było gdybyś natkneła się
naraz na jakąś Anomalię, wszak musiałaś liczyć się poważnie z tym, że
wieloletnie, nawet wielowiekowe nawarstwienie tylu żyć, zduszonych
tyloma śmierciami, mogło wywoływać jakiś ferment, coś co by
rzeczywiście zaskoczyło, gdybyś na to wpadła. Człowiek przecież ciągle
spodziewa się czegoś takiego... i jest na to przygotowany. Zresztą już
sama jesteś Anomalią, czyli czymś pokrewnym śmierci i pewnie zamiast
się bać, boisz się tego, że już się nie boisz.
Czy takie bądź pokrewne sytułacje ci się wydarzyły, lub zdarzają?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-11-29 00:20:06

Temat: Re: Do Ikselci.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 28 Nov 2009 15:59:43 -0800 (PST), de Renal napisał(a):

> Ikselcia na poważnie pytam, bo badania prowadzę, jesteś najstarsza,
> czyli już bliska śmierci. Wiadomo , twoja starość czyni ciebie coraz
> bardziej zdepersonalizowaną, czyli już trudniej ci jest rozbić klatkę
> tego co z siebie zrobiłaś i zaczerpnąć życia. W pewien sposób nosisz
> Ikselcie na Ikselci, siebie na sobie . I ta Ikselcia urzeczywistniona
> z każdą chwilą mocniej ciebie gniecie, przygniata, dusi , tak iż
> upadasz pod cężarem Ikselci, jesteś jej niewolnicą i już nie masz siły
> wystrzelić z uścisku stwora którym jesteś , który mocniej się na
> tobie zaciska.
> Właściwie już jesteś trochę zmarła.
> I właśnie, pewnie byłaś pierwszego listopada na cmentarzu, a że już
> jesteś jedną nogą po tamtej stronie, po stronie zmarłych, to powinnaś
> mieć już dziwne przygody. Czy zastanawiałaś się idąc ścieżkami
> cmentarza, co by było gdybyś natkneła się
> naraz na jakąś Anomalię, wszak musiałaś liczyć się poważnie z tym, że
> wieloletnie, nawet wielowiekowe nawarstwienie tylu żyć, zduszonych
> tyloma śmierciami, mogło wywoływać jakiś ferment, coś co by
> rzeczywiście zaskoczyło, gdybyś na to wpadła. Człowiek przecież ciągle
> spodziewa się czegoś takiego... i jest na to przygotowany. Zresztą już
> sama jesteś Anomalią, czyli czymś pokrewnym śmierci i pewnie zamiast
> się bać, boisz się tego, że już się nie boisz.
> Czy takie bądź pokrewne sytułacje ci się wydarzyły, lub zdarzają?

Globuś, chyba nigdy jeszcze nie żyłam taką pełnią życia, jak dziś.
Nigdy jeszcze nie cieszyłam się tak sobą, życiem, miłością, seksem, życiem
towarzyskim, jak dziś.
Bo po prostu nie miałam na to czasu ani siły ani odwagi.

Cmentarz mnie ani nie przeraża, ani nie kręci. Śmierć mnie nie przeraża.
Jest jak brzeg morza - dojdę tam i się zanurzę, bo muszę. Byle tylko mnie
wtedy trzymał za rękę MŚK, bo bez niego jestem nikim - nie identyfikuję już
sama siebie jako osobnej istoty, więc umrę jako część tej, którą jesteśmy
oboje :-)

Jedyną Anomalią jaką spotkałam w życiu jesteś Ty, sorry :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-11-29 00:59:30

Temat: Re: Do Ikselci.
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


XL wrote:
> Dnia Sat, 28 Nov 2009 15:59:43 -0800 (PST), de Renal napisaďż˝(a):
>
> > Ikselcia na powa�nie pytam, bo badania prowadz�, jeste� najstarsza,
> > czyli ju� bliska �mierci. Wiadomo , twoja staro�� czyni ciebie coraz
> > bardziej zdepersonalizowanďż˝, czyli juďż˝ trudniej ci jest rozbiďż˝ klatkďż˝
> > tego co z siebie zrobi�a� i zaczerpn�� �ycia. W pewien spos�b nosisz
> > Ikselcie na Ikselci, siebie na sobie . I ta Ikselcia urzeczywistniona
> > z ka�d� chwil� mocniej ciebie gniecie, przygniata, dusi , tak i�
> > upadasz pod c�arem Ikselci, jeste� jej niewolnic� i ju� nie masz si�y
> > wystrzeli� z u�cisku stwora kt�rym jeste� , kt�ry mocniej si� na
> > tobie zaciska.
> > W�a�ciwie ju� jeste� troch� zmar�a.
> > I w�a�nie, pewnie by�a� pierwszego listopada na cmentarzu, a �e ju�
> > jeste� jedn� nog� po tamtej stronie, po stronie zmar�ych, to powinna�
> > mie� ju� dziwne przygody. Czy zastanawia�a� si� id�c �cie�kami
> > cmentarza, co by by�o gdyby� natkne�a si�
> > naraz na jak�� Anomali�, wszak musia�a� liczy� si� powa�nie z
tym, �e
> > wieloletnie, nawet wielowiekowe nawarstwienie tylu �y�, zduszonych
> > tyloma �mierciami, mog�o wywo�ywa� jaki� ferment, co� co by
> > rzeczywi�cie zaskoczy�o, gdyby� na to wpad�a. Cz�owiek przecie�
ci�gle
> > spodziewa siďż˝ czegoďż˝ takiego... i jest na to przygotowany. Zresztďż˝ juďż˝
> > sama jeste� Anomali�, czyli czym� pokrewnym �mierci i pewnie zamiast
> > si� ba�, boisz si� tego, �e ju� si� nie boisz.
> > Czy takie b�d� pokrewne sytu�acje ci si� wydarzy�y, lub zdarzaj�?
>
> Globu�, chyba nigdy jeszcze nie �y�am tak� pe�ni� �ycia, jak dzi�.
> Nigdy jeszcze nie cieszy�am si� tak sob�, �yciem, mi�o�ci�, seksem,
�yciem
> towarzyskim, jak dziďż˝.
> Bo po prostu nie mia�am na to czasu ani si�y ani odwagi.
>
> Cmentarz mnie ani nie przera�a, ani nie kr�ci. �mier� mnie nie przera�a.
> Jest jak brzeg morza - dojdďż˝ tam i siďż˝ zanurzďż˝, bo muszďż˝. Byle tylko mnie
> wtedy trzyma� za r�k� M�K, bo bez niego jestem nikim - nie identyfikuj�
juďż˝
> sama siebie jako osobnej istoty, wi�c umr� jako cz�� tej, kt�r�
jeste�my
> oboje :-)
>
> Jedyn� Anomali� jak� spotka�am w �yciu jeste� Ty, sorry :-)
> --
>
> Ikselka.

Ikselcia czy ty mnie przypadkiem nie kantujesz? Globik oprócz zmarłych
na ulicach, w biurach, jak się śmieją, uprawiają seks, widzi również ,
takie zjawiska, jak WALKA STARUSZKÓW Z PRZESTRZENIĄ
To nie dokońca prawda , że staruszkowie z niedołęstwa ciała tak
niedomagają, przypatrz się dobrze , przecież to przestrzeń staruszków
już nie chce, zobacz jak przygarbiona staruszka walczy z przestrzenią,
jak dla staruszka schody rosną, jak przestrzeń wydłuża drogę podróży
do sklepu, tak jakby codziennie musieli przygotowywać się do wyjazdu w
Zakopane. Jak pod wpływem walki z przestrzenią wydłuża się również
czas, gdzie jedna przeżyta wiadomość toczy się przez tygodnie, jak w
niej twią zaweżeni w wydłużonym czasie i gdy wychodzą do marketu są
zaskoczeni, że cywilizacja dokonała takiego skoku. Zdziwieni młodzi
patrzą się na staruszka i pytają jakiego skoku, ja się doczekać nie
mogę nowego typu komputera wszystko dzieje się za wolno.
To wszystko potwierdza, że życie staruszków nie chce, że oni są
wyrzucani na powierzchnie wody, jak śnięte ryby, bo są Anomalią. Tak
więc szczerze, co tam po tamtej stonie dzieje się , na co my żyjący
nie zwracamy uwagi, bo przestrzeń nas tuli, bo jesteśmy jak dzieci
gzie pływy przestrzeni nas noszą, my nie wiemy, bo przestrzeń nas
pieści.?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-11-29 03:32:31

Temat: Re: Do Ikselci.
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"de Renal" <f...@g...com> wrote in message
news:a2b0c49e-f9c3-44ef-b463-492b8c2e7b40@d10g2000yq
h.googlegroups.com...

Nie ma żadnej tamtej strony, jest tylko Otchłań i tam są wszyscy umarli jak
zapis w książce.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-11-30 10:29:50

Temat: Re: Do Ikselci.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

To było zupełnie niepotrzebne Globku.
Niepotrzebne i bardzo, bardzo nieładne.

Ciekawa jestem, czy po tej drugiej stronie, też będziemy się tak żreć?

MK

Użytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:1e86f48a-0812-4202-b893-31017099919e@w19g2000yq
k.googlegroups.com...
Ikselcia na poważnie pytam, bo badania prowadzę, jesteś najstarsza,
czyli już bliska śmierci. Wiadomo , twoja starość czyni ciebie coraz
bardziej zdepersonalizowaną, czyli już trudniej ci jest rozbić klatkę
tego co z siebie zrobiłaś i zaczerpnąć życia. W pewien sposób nosisz
Ikselcie na Ikselci, siebie na sobie . I ta Ikselcia urzeczywistniona
z każdą chwilą mocniej ciebie gniecie, przygniata, dusi , tak iż
upadasz pod cężarem Ikselci, jesteś jej niewolnicą i już nie masz siły
wystrzelić z uścisku stwora którym jesteś , który mocniej się na
tobie zaciska.
Właściwie już jesteś trochę zmarła.
I właśnie, pewnie byłaś pierwszego listopada na cmentarzu, a że już
jesteś jedną nogą po tamtej stronie, po stronie zmarłych, to powinnaś
mieć już dziwne przygody. Czy zastanawiałaś się idąc ścieżkami
cmentarza, co by było gdybyś natkneła się
naraz na jakąś Anomalię, wszak musiałaś liczyć się poważnie z tym, że
wieloletnie, nawet wielowiekowe nawarstwienie tylu żyć, zduszonych
tyloma śmierciami, mogło wywoływać jakiś ferment, coś co by
rzeczywiście zaskoczyło, gdybyś na to wpadła. Człowiek przecież ciągle
spodziewa się czegoś takiego... i jest na to przygotowany. Zresztą już
sama jesteś Anomalią, czyli czymś pokrewnym śmierci i pewnie zamiast
się bać, boisz się tego, że już się nie boisz.
Czy takie bądź pokrewne sytułacje ci się wydarzyły, lub zdarzają?




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-11-30 14:28:06

Temat: Re: Do Ikselci.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 30 Nov 2009 11:29:50 +0100, Vilar napisał(a):

> To było zupełnie niepotrzebne Globku.
> Niepotrzebne i bardzo, bardzo nieładne.

Potrzebne - jemu, do wyrzucenia z siebie własnego strachu przed smiercią.
Chciałby wzbudzić go i we mnie, żeby nie czuć sie w nim samotnym...

> Ciekawa jestem, czy po tej drugiej stronie, też będziemy się tak żreć?

Na pewno nie z nim: ja zostaję po tej, przejdę tylko dalej...
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-11-30 14:48:31

Temat: Re: Do Ikselci.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Vilar wrote:
> To by?o zupe?nie niepotrzebne Globku.
> Niepotrzebne i bardzo, bardzo nie?adne.
>
> Ciekawa jestem, czy po tej drugiej stronie, te? b?dziemy si? tak ?re??
>
> MK
>
> U?ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:1e86f48a-0812-4202-b893-31017099919e@w19g2000yq
k.googlegroups.com...
> Ikselcia na powa?nie pytam, bo badania prowadz?, jeste? najstarsza,
> czyli ju? bliska ?mierci. Wiadomo , twoja staro?? czyni ciebie coraz
> bardziej zdepersonalizowan?, czyli ju? trudniej ci jest rozbi? klatk?
> tego co z siebie zrobi?a? i zaczerpn?? ?ycia. W pewien spos?b nosisz
> Ikselcie na Ikselci, siebie na sobie . I ta Ikselcia urzeczywistniona
> z ka?d? chwil? mocniej ciebie gniecie, przygniata, dusi , tak i?
> upadasz pod c?arem Ikselci, jeste? jej niewolnic? i ju? nie masz si?y
> wystrzeli? z u?cisku stwora kt?rym jeste? , kt?ry mocniej si? na
> tobie zaciska.
> W?a?ciwie ju? jeste? troch? zmar?a.
> I w?a?nie, pewnie by?a? pierwszego listopada na cmentarzu, a ?e ju?
> jeste? jedn? nog? po tamtej stronie, po stronie zmar?ych, to powinna?
> mie? ju? dziwne przygody. Czy zastanawia?a? si? id?c ?cie?kami
> cmentarza, co by by?o gdyby? natkne?a si?
> naraz na jak?? Anomali?, wszak musia?a? liczy? si? powa?nie z tym, ?e
> wieloletnie, nawet wielowiekowe nawarstwienie tylu ?y?, zduszonych
> tyloma ?mierciami, mog?o wywo?ywa? jaki? ferment, co? co by
> rzeczywi?cie zaskoczy?o, gdyby? na to wpad?a. Cz?owiek przecie? ci?gle
> spodziewa si? czego? takiego... i jest na to przygotowany. Zreszt? ju?
> sama jeste? Anomali?, czyli czym? pokrewnym ?mierci i pewnie zamiast
> si? ba?, boisz si? tego, ?e ju? si? nie boisz.
> Czy takie b?d? pokrewne sytu?acje ci si? wydarzy?y, lub zdarzaj??
Wcale nie na poważnie pytałem, człowiek z wiekiem staje się anomalią,
ale nie wiadomo czemu to powolne schodzenie ze starości w śmierć, jest
jakimś tabu, tak bardzo tabu że ma się wrażenie że dla starości nie
stworzono nawet odpowiedniego języka i staruszek udaje że nadal żyje
kożystając z życia, jakby chciano coś pominąć.











używa języka










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-11-30 14:55:02

Temat: Re: Do Ikselci.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Globku weź,
przypomina mi to moje zapiski, które robiłam jak miałam 15 lat i
stwierdziłam, że po dociągnięciu do 30tki trzeba będzie skończyć z tym
marnym żywotem, bo potem to już z górki.
Tylko, że ja miałam 15 lat, a ty masz zdaje się zdziebko więcej.

Nie wziąłeś pod uwagę bardzo waznego i pięknego aspektu starości - mądrości
i dojrzałości. Fakt, nie wszyscy są piekni w ten właśnie sposób, ale im też
trzeba dać szansę.
A Ci piękni? Nic tylko grzać się przy ich cieple i świetle.

W sumie to sprowadziłeś świat do poziomu sprawnych mięśni i libido.
Twierdzę, że człowiek to coś znacznie więcej. I bedę się upierać.

MK

Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:d70f1b67-1c97-4eda-8d6c-92387a1ac7ef@p32g2000vb
i.googlegroups.com...

Vilar wrote:
> To by?o zupe?nie niepotrzebne Globku.
> Niepotrzebne i bardzo, bardzo nie?adne.
>
> Ciekawa jestem, czy po tej drugiej stronie, te? b?dziemy si? tak ?re??
>
> MK
>
> U?ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:1e86f48a-0812-4202-b893-31017099919e@w19g2000yq
k.googlegroups.com...
> Ikselcia na powa?nie pytam, bo badania prowadz?, jeste? najstarsza,
> czyli ju? bliska ?mierci. Wiadomo , twoja staro?? czyni ciebie coraz
> bardziej zdepersonalizowan?, czyli ju? trudniej ci jest rozbi? klatk?
> tego co z siebie zrobi?a? i zaczerpn?? ?ycia. W pewien spos?b nosisz
> Ikselcie na Ikselci, siebie na sobie . I ta Ikselcia urzeczywistniona
> z ka?d? chwil? mocniej ciebie gniecie, przygniata, dusi , tak i?
> upadasz pod c?arem Ikselci, jeste? jej niewolnic? i ju? nie masz si?y
> wystrzeli? z u?cisku stwora kt?rym jeste? , kt?ry mocniej si? na
> tobie zaciska.
> W?a?ciwie ju? jeste? troch? zmar?a.
> I w?a?nie, pewnie by?a? pierwszego listopada na cmentarzu, a ?e ju?
> jeste? jedn? nog? po tamtej stronie, po stronie zmar?ych, to powinna?
> mie? ju? dziwne przygody. Czy zastanawia?a? si? id?c ?cie?kami
> cmentarza, co by by?o gdyby? natkne?a si?
> naraz na jak?? Anomali?, wszak musia?a? liczy? si? powa?nie z tym, ?e
> wieloletnie, nawet wielowiekowe nawarstwienie tylu ?y?, zduszonych
> tyloma ?mierciami, mog?o wywo?ywa? jaki? ferment, co? co by
> rzeczywi?cie zaskoczy?o, gdyby? na to wpad?a. Cz?owiek przecie? ci?gle
> spodziewa si? czego? takiego... i jest na to przygotowany. Zreszt? ju?
> sama jeste? Anomali?, czyli czym? pokrewnym ?mierci i pewnie zamiast
> si? ba?, boisz si? tego, ?e ju? si? nie boisz.
> Czy takie b?d? pokrewne sytu?acje ci si? wydarzy?y, lub zdarzaj??
Wcale nie na poważnie pytałem, człowiek z wiekiem staje się anomalią,
ale nie wiadomo czemu to powolne schodzenie ze starości w śmierć, jest
jakimś tabu, tak bardzo tabu że ma się wrażenie że dla starości nie
stworzono nawet odpowiedniego języka i staruszek udaje że nadal żyje
kożystając z życia, jakby chciano coś pominąć.











używa języka













› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-11-30 14:57:43

Temat: Re: Do Ikselci.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

IxI,
Na kazdego przychodzi taki czas, że musi poukładać sobie sprawy ze śmiercią
(np. smierć bliskich). To trudny czas......
Dużo rzeczy ulega wówczas przewartościowaniu - sama wiesz.
Wiele staje się zupełnie nieistotnych, a inne z kolei bardzo ważne.

Trudny i burzliwy czas, z całym dobrodziejstwem procesu od zaprzeczenia po
pogodzenie się.

Globku,
stało Ci się coś w zyciu? Czy tylko teoretyzujesz?

MK

Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:z5vhu1ukccz1$.13gkvc0wf9lkb.dlg@40tude.net...
>
> Potrzebne - jemu, do wyrzucenia z siebie własnego strachu przed smiercią.
> Chciałby wzbudzić go i we mnie, żeby nie czuć sie w nim samotnym...
>
> Ikselka.
>
>



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-11-30 15:03:28

Temat: Re: Do Ikselci.
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vilar pisze:
> Globku weź,
> przypomina mi to moje zapiski, które robiłam jak miałam 15 lat i
> stwierdziłam, że po dociągnięciu do 30tki trzeba będzie skończyć z tym
> marnym żywotem, bo potem to już z górki.
> Tylko, że ja miałam 15 lat, a ty masz zdaje się zdziebko więcej.
>
> Nie wziąłeś pod uwagę bardzo waznego i pięknego aspektu starości - mądrości
> i dojrzałości. Fakt, nie wszyscy są piekni w ten właśnie sposób, ale im też
> trzeba dać szansę.
> A Ci piękni? Nic tylko grzać się przy ich cieple i świetle.
>
Ja myśle że ci pięknie starzejący się to osoby które właśnie nie ulegają
zmianom pod wskutek upływu czasu. Byli tacy wcześniej, może przez całe
życie.
To nam, obserwatorom, wydaje się, że są dojrzali i mądrzy, choć tak
naprawdę mają w sobie znacznie więcej z dziecka, niż ci "dojrzali".

No ale to już zabawa w definicje dojrzałości. Dobrze że nie użyłaś słowa
"doświadczeni [życiowo]" bo ono budzi we mnie ambiwalentne odczucia.

--
"Truth or happiness. Never both."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Oczarowany Chylińską i co dalej?
Jaka mi sie podoba?
Re: Brockman, Brockman, Brockman czyli MATMA ATAKUJE!
Życie różne pisze scenariusze...
Re: Bóg instnieje

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »