« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2006-01-20 13:18:12
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]W wiadomości <news:43d0de3b$0$17943$f69f905@mamut2.aster.pl>
Agnieszka <a...@z...net> pisze:
> _Małe_ dziecko? O _22_?
Przykładowo dziecko Pasika.
> To się spokojnie daje zrobić tak, żeby dziecko się nawet nie
> dowiedziało, że ten film będzie leciał.
Więc co za problem, by dokładnie tak samo lub w podobny sposób postąpić z
dzieckiem podczas spotkania ze znajomymi i nie narażać się na posądzenie o
znęcanie psychiczne.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2006-01-20 13:19:28
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:dqqngo$ad9$1@inews.gazeta.pl...
> Joanna Duszczyńska wrote:
> >
> > I będziesz tak wdrażać, dopóki dziecko zamiast być w domu jak rodzice
mają
> > gości to idzie na imprezę albo do kina i trzeba tydzień wcześniej
> > zawiadamiać, że będą goście (babcia, dziadek, ciocia, wujek i
wypadałoby,
> > żeby byli w domu, chociaż przez chwilę)
>
> a po co maja byc w domu?
Żeby pogadać z babcią?
> i co zlego w zawiadamianiu tydzien wczesniej?
Zasadniczo nic... o ile wizyty nie odbywają się spontanicznie... i nie
trafiają rutynowo na czas kiedy wnuki znikają z domu...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2006-01-20 13:20:12
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Joanna Duszczyńska
<j...@p...onet.pl> mówiąc:
>> Agnieszka (osoby, które u mnie imprezowały proszę o wyrozumiałość w
>> odniesieniu do powyższych - małe ma dopiero 2 lata z czteromiesięcznym
>> kawałkiem, więc dopiero jest wdrażane)
>
>I będziesz tak wdrażać, dopóki dziecko zamiast być w domu jak rodzice mają
>gości to idzie na imprezę albo do kina i trzeba tydzień wcześniej
>zawiadamiać, że będą goście (babcia, dziadek, ciocia, wujek i wypadałoby,
>żeby byli w domu, chociaż przez chwilę)
Taktak, a potem pobije mnie, pogryzie psa, sąsiadowi podrzuci głowę
konia, zacznie słuchać disco polo, a na koniec wstąpi do LPR...
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2006-01-20 13:21:27
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Użytkownik "puchaty" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:lznaf6irz0p7$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Dnia Fri, 20 Jan 2006 14:04:48 +0100, Joanna Duszczyńska napisał(a):
>
> > Skoro tobie imprezowanie z dziećmi kojarzy się wyłącznie z tym, o czym
media
> > ostatnio dużo mówią
>
> Jeszcze tylko uzasadnij dlaczego uważasz, że wyłącznie...
A jakby wyłącznie zniknęło z tego zdania, to będzie dobrze? Sens będzie
zasadniczo zachowany.
--
Joanna (syn Michał 19 lat, córka Anna 17 lat)
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2006-01-20 13:24:29
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dqqnum$15vf$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:43d0de3b$0$17943$f69f905@mamut2.aster.pl>
> Agnieszka <a...@z...net> pisze:
>
>> _Małe_ dziecko? O _22_?
>
> Przykładowo dziecko Pasika.
Pasik nic nie pisała o dziecku, które koniecznie chce oglądać film o 22.
Chyba, że coś przeoczyłam.
>
>> To się spokojnie daje zrobić tak, żeby dziecko się nawet nie
>> dowiedziało, że ten film będzie leciał.
>
> Więc co za problem, by dokładnie tak samo lub w podobny sposób postąpić z
> dzieckiem podczas spotkania ze znajomymi i nie narażać się na posądzenie o
> znęcanie psychiczne.
Nie pisała też, że spotkania ze znajomymi zaczynają się o 22. Jeżeli się tak
zaczynają, to nie ma najmniejszego problemu z zaplanowaniem dziecku dnia
tak, żeby o 21 spało już kamiennym snem i problem ryczenia mamy z głowy.
Jeszcze jakieś nierozwiązywalne problemy mam rozwiązywać?
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2006-01-20 13:25:36
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dqqm8g$5q5$1@news.mm.pl...
> W wiadomości <news:dqqlff$aes$1@news.onet.pl>
> Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> pisze:
>
> > oczywiście w tej drugiej wersji... przy czym polecenie dotyczy nie 15
> > minut, ale 5 godzin...
> > BTW dziecko nie rozumie pojęcia czasu... w sensie: nie ma poczucia
> > czasu.
>
> Na litość, przecież nikt nie wymaga od dziecka, by siedziało bite 5 godzin
w
> pokoju i w ogóle nie wyściubiało z niego nosa.
To Ci się tylko tak wydaje... oczywiście z naciskiem na słowo "nikt"
> Mam wrażenie, że zapomniałaś już jak to jest, jak się ma dzieci przed
> ukończeniem 10. roku życia ;-))
Nie zapomniałam i na dodatek dzięki temu, że moje dzieci są starsze mam
szerszą perspektywę...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2006-01-20 13:26:15
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]W wiadomości <news:dqqnk6$ick$1@news.onet.pl>
Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> pisze:
> A Dziecko było zaproszone?
Nie, nie było.
Tak samo, jak podczas spotkania u nas w domu, dzieci nie pretendują do miana
zapraszajacych gospodarzy, więc nijak nie rozumiem, dlaczego dajesz im
niekwestionowane prawo do uczestnictwa w takich spotkaniach.
> Zupełnie nie widzę związku,
Podobnie jak ja nie widzę związku między zamykaniem dziecka na całe dnie w
skrzyni, a prośbą o zajęcie się sobą w swoim pokoju podczas wizyty
znajomych.
> Jeśli to nie przeszkadzaj trwa od 18 do 1 w nocy i nikt dziecka spać w
> międzyczasie nie położył, to chyba jednak nie przesadzam.
A o takiej sytuacji tutaj rozmawiamy?
>> Wiesz, ja nawet męża wyganiam, gdy przychodzi do mnie koleżanka w
>> celu wylania swoich żali. Jakoś nie wydaje mi się dziwne to, że ani
>> ja, ani ona nie mamy ochoty na babskie ploty w jego towarzystwie.
> 1. Mąż jest dorosły
I w związku z tym mniej mu wolno niż dziecku? Bo nie rozumiem tego
argumentu.
> 2. Powinien sam wyjść, dziwne jest, że musisz go wyganiać.
Czepiasz się słówek, a nie to jest tu istotne.
Chodziło mi jedynie o fakt, że nawet mąż (jako dorosła osoba) nie jest osobą
chętnie widzianą w takich sytuacjach, a co dopiero mówić o dzieciach.
> Uzasadniona odmowa nie jest, ale nakaz siedzenia w pokoju jak w domu
> są goście jest bzdurny.
Nakaz (nie siedzenia w swoim pokoju, lecz wyjścia z pokoju, gdzie rozmawia
się na tematy dorosłe) jest jak najbardziej uzasadniony. Pasik chyba kilka
razy o tym pisała.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2006-01-20 13:27:27
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4mo1t1he7a2b5s1hus8t3oihquq9k3b77s@4ax.com...
> Taktak, a potem pobije mnie, pogryzie psa, sąsiadowi podrzuci głowę
> konia, zacznie słuchać disco polo, a na koniec wstąpi do LPR...
Po tym numerze z głową konia, to raczej go do LPRu i tak nie przyjmą.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2006-01-20 13:31:01
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]W wiadomości <news:o83yt6c7r7gn$.dlg@franolan.net>
siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> pisze:
> No, bywa ryk i obraza. Ale ten ma władzę, kto dzieży pilota od
> telewizora i sięga bez drabiny do bezpieczników.
> Nie wyobrażam sobie sytuacji, że małe dziecko chce i nie daje się
> wytłumaczyć.
Ja też nie.
Tak samo, jak nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy spotyka się 5 przyjaciółek
po przejściach i na zakrętach, mają ochotę na towarzyski seans
terapeutyczny, a w tle bez przerwy przewija się duet 5-7 letni z
taaaaakiiiimiiii uszaaaaami i wmontowanym na stale rejestratorem dźwięków.
Asiu, Agnieszko i inne panie - spotkania ze znajomymi i rodziną to nie tylko
niedzielne obiadki w towarzystwie babci Władzi i kuzynki Heli, gdy nawet nie
uchodzi wygonić wnusia do swojego pokoju, bo przecież specjalnie dla niego
piekło się pół dnia wspaniały orzechowiec.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2006-01-20 13:31:13
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]siwa napisał(a):
> Et da capo senza fine.
>
Ja znam tylko "da capo al fine" ;P
> (znęcam się? ;)
No ba ;-)
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |