Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dorrit-ścierwojad

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dorrit-ścierwojad

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-04-27 21:02:33

Temat: Dorrit-ścierwojad
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wróciłam tu na chwilę w poszukiwaniu komentarzy do budzącej grozę zbrodni,
popełnionej przez nauczycielkę na 11-to letnim, drobnym, ładniutkim
chłopczyku, którego pogrzeb odbył się dzisiaj. Specjaliści, mnie nie
wyłączając, stawiali na ostrą, krótkotrwałą reakcję psychotyczną na podłożu
reaktywnym. Niestety, ostatnie doniesienia mediów wskazują na zaplanowany z
premedytacją mord. Wykalkulowany przez osobę zdrową psychicznie! Kobietę
dojrzałą, inteligentną, miłą z wyglądu. Nie taką, jak matka Michałka i
pomagający jej dwaj rynsztokowi menele. Nie upośledzoną umysłowo, choć
zapewne psychopatyczną jak tamci. Zbrodnia miała być prawdopodobnie zemstą
na ojcu dziecka.
Czy nie uważacie więc psychopatii za najciekawszą jednostkę nozologiczną?
Jest tak stara jak ludzkość i być może, stanowi w pewnym sensie jakąś formę
przystosowania do naszych czasów. Bez psychopatii, cała ta psychologia
byłaby bardzo uboga. Ale wszyscy milczą. A przecież już 4 dni od tej
tragedii minęły. Co należy powiedzieć dzieciom? Jak mówić do rodziców
ofiary? Co Wy byście im powiedzieli domorośli i prawdziwi psychologowie?
Dorrit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-04-27 21:32:34

Temat: Re: Dorrit-ścierwojad
Od: "Paulo" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dorrit Scierwojad <z...@c...com.pl> napisałła w wiadomości
news:9ccmht$go$6@news.tpi.pl...
> Wróciłam tu na chwilę w poszukiwaniu komentarzy do budzącej grozę zbrodni,
> popełnionej przez nauczycielkę na 11-to letnim, drobnym, ładniutkim
> chłopczyku, którego pogrzeb odbył się dzisiaj.
<ciach>
> Czy nie uważacie więc psychopatii za najciekawszą jednostkę nozologiczną?

'Nozologiczną?' - co to za zwierzątko?

> Jest tak stara jak ludzkość i być może, stanowi w pewnym sensie jakąś formę
> przystosowania do naszych czasów.

Moglabys rozwinac te mysl lotna - nie jestem pewien, czy rozumiem, a chcialbym.

Bez psychopatii, cała ta psychologia
> byłaby bardzo uboga. Ale wszyscy milczą. A przecież już 4 dni od tej
> tragedii minęły.

Moze ludziom mowe odjelo ze zgrozy. A moze ludzie sa zmeczeni. A moze zbyt malo czasu
minelo od
Michalka. A moze nikt juz nie moze.

BTW w dyskusji Onetowej, pod informacja o zatrzymaniu Marioli M., zauwazylem
zadziwiajaco wiele slów
zrozumienia i wspólczucia dla niej.

Co należy powiedzieć dzieciom? Jak mówić do rodziców
> ofiary? Co Wy byście im powiedzieli domorośli i prawdziwi psychologowie?

Najpierw posluchalbym pytan (dzieci w klasie). To, co nalezy im powiedziec
uzaleznilbym od stopnia
rozumienia przez nich samych calej sprawy. Oczywiscie na pewno mówilbym prawde, tylko
oglednie,
jesli
tak byloby trzeba.

Rodzicom ofiary nie mialbym odwagi powiedziec nic. Ale od czego mamy zi(e)mnych
psychologow... ;-)

A tak w ogóle, to za co sie zemscila (nie mam TV i jakos na razie docieraja do mnie
tylko odpryski
informacji).
Nie chcial odejsc dla niej od zony?

> Dorrit

Pauleolit




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-27 21:52:29

Temat: Uprasza się, czyli orędzie do grupy... [Re: Dorrit - ...... ]
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dorrit wrote:
> Wróciłam tu na chwilę w poszukiwaniu komentarzy do budzącej grozę zbrodni,
[..]

Proszę osoby, które mają zamiar odpowiedzieć na list Dorrit,
o zaniechanie tego niecnego czynu, lub CO NAJMNIEJ zmianę tematu listu.

Wiele rzeczy potrafię zrozumieć, ale plugawienie przez Dorrit
w tak ordynarny sposób czci tego chłopca to już totalne przegięcie.

Dorrit - albo jesteś właśnie takimpsychopatą, jakiego szukasz,
albo skończoną debilką, która nie zna znaczenia słów.
Jeśli to drugie to sięgaj najpierw do słownika, zanim coś publicznie
napiszesz.

zdegustowany

Arek

--
Osobom, które dotyka problem przymusowego poboru do wojska, udzielamy
bezpłatnej i legalnej pomocy w ochronie ich planów, poprzez uzyskanie
odroczenia służby lub przeniesienia do rezerwy. http://www.wojsko.eteria.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-28 00:21:50

Temat: Re: Mord w szkole
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dorrit wrote in message news:9ccmht$go$6@news.tpi.pl...

(...)
> Wróciłam tu na chwilę w poszukiwaniu komentarzy /.../ Specjaliści, mnie nie
> wyłączając, stawiali na ostrą, krótkotrwałą reakcję psychotyczną na podłożu
> reaktywnym. Niestety, ostatnie doniesienia mediów wskazują na zaplanowany z
> premedytacją mord. Wykalkulowany przez osobę zdrową psychicznie! Kobietę
> dojrzałą, inteligentną, miłą z wyglądu.

Myślę, że nie ma nikogo kto mógłby ogarnąć rozmiar tej tragedii - wczuć się w jej
motywy na tyle by zrozumieć. Specjaliści będa musieli odpowiedzieć, zdefiniować
oznaczyć. Każdy obserwator z zewnątrz będzie musial nadać temu własny wymiar
lub wyrzucić zdarzenie poza obszar świadomości jako nieidentyfikowalne.
I dzieje sie chyba to ostatnie. Nie sposób cokolwiek powiedzieć gdy nic nie wiadomo
prócz relacji reporterów obrzydliwych, którzy nie tylko publikuja nazwisko
kobiety ale i dziecka - aby ludzie w okolicy mieli o czym plotkować.

(...)
> Czy nie uważacie więc psychopatii za najciekawszą jednostkę nozologiczną?

Czy możliwe jest uzewnętrznienie sie psychopatii w jednym zbrodniczym akcie
u dojrzałego i normalnego dotychczas pod kazdym względem człowieka?
Wydawało mi sie, że psychopatą człowiek się rodzi - tak przynajmniej wynikało
z naszych dotychczasowych rozmów. Jesli tak nie jest w stosunku do pani M.
to co mogło sprawić iż zaszła w tym człowieku taka przemiana? Przestrzegałbym
tu przed prostymi wyjaśnieniami jakie obecnie serwowane są przez media
(wątek romansu z ojcem dziecka). Zdarzenie - mord - jest nieproporcjonalne
do tegoż motywu!

> /.../ Ale wszyscy milczą. A przecież już 4 dni od tej tragedii minęły.
> Co należy powiedzieć dzieciom? Jak mówić do rodziców ofiary? /.../

To dobrze że milczą. Najwięcej do powiedzenia maja pewnie wiekowe sąsiadki
zarówno pana P. jak i nauczycielki, w tym małym miasteczku. To rozpala umysły.
Całe szczęście nie wszystkie.
Rozsądni ludzie czekaja na opinię takich jak Ty Dorrit.
A Dorrit powinna czekać na opinie swych kolegów po fachu, gdyż wie dzis chyba
tak samo niewiele jak wszyscy.
Wszyscy powinnismy czekać.
Również dzieci.
Przynajmniej jakiś czas.

> Dorrit

--
serdeczności
Allfređ
~~~~~~~~~



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-28 07:41:22

Temat: Re: Dorrit-ścierwojad
Od: "en" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Co Wy byście im powiedzieli domorośli i prawdziwi psychologowie?
> Dorrit
>
> nigdy nie poszlabym do takiego psychologa jak Dorrit...brrrrr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-28 08:10:52

Temat: Re: Dorrit-ścierwojad
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"Dorrit" <z...@c...com.pl> writes:

> Wróciłam tu na chwilę w poszukiwaniu komentarzy do budzącej grozę zbrodni,
> popełnionej przez nauczycielkę na 11-to letnim, drobnym, ładniutkim
> chłopczyku, którego pogrzeb odbył się dzisiaj. Specjaliści, mnie nie
> wyłączając, stawiali na ostrą, krótkotrwałą reakcję psychotyczną na podłożu
> reaktywnym. Niestety, ostatnie doniesienia mediów wskazują na zaplanowany z
> premedytacją mord. Wykalkulowany przez osobę zdrową psychicznie! Kobietę

No jak to jest mord zaplanowany z premedytacja, to ta pani musi miec
strasznie malutkie IQ.
Zarznac nozem dziecko w gabinecie lekarskim w szkole, bedac ostatnia
osoba widziana z tymze - a potem zniknac? To od razu wiadomo, ze sie
wpadnie i bedzie pierwszym podejrzanym. I jeszcze glupowato nie
przyszlo jej do glowy ze bedzie podsluch na telefonach znajomych.

Ble.

> dojrzałą, inteligentną, miłą z wyglądu. Nie taką, jak matka Michałka i
> pomagający jej dwaj rynsztokowi menele. Nie upośledzoną umysłowo, choć
> zapewne psychopatyczną jak tamci. Zbrodnia miała być prawdopodobnie zemstą
> na ojcu dziecka.

W wyborczej napisali ze prawdopodobny motyw wiaze sie z faktem ze ow
chlopak byl przeciwny zwiazkowi jego ojca z nia.
a poza tym ona sama odmowila zeznan wiec mozna tylko snuc dociekania.

> Czy nie uważacie więc psychopatii za najciekawszą jednostkę nozologiczną?

tak samo ciekawa jak i przerazajaca.
Ja to sie w ogole ostatnio zastanawiam czy to aby napewno jest
choroba.
Zaklada sie bowiem, ze stanem "normalnym" jednostki ludzkiej jest
obecnosc sumienia i norm moralnych ktore beda hamulcem przeciw
popelnianiu wlasnie takich zbrodni.
Psychopata to odszczepieniec od tej normy.
a co jesli stan "normalny" wcale taki nie jest?
Co jesli stabnem normalnym jest nieobecnosc moralnosci sumienia etc. i
brak emocji taki jak objawiaja psychopaci?

> Jest tak stara jak ludzkość i być może, stanowi w pewnym sensie jakąś formę
> przystosowania do naszych czasów. Bez psychopatii, cała ta psychologia
> byłaby bardzo uboga. Ale wszyscy milczą. A przecież już 4 dni od tej
> tragedii minęły. Co należy powiedzieć dzieciom? Jak mówić do rodziców
> ofiary? Co Wy byście im powiedzieli domorośli i prawdziwi psychologowie?

A coz mozna im powiedziec? Chyba jedyne co ktokolwiek moze powiedziec,
to owa delikwentka ktora zbrodni dokonala i przyznala sie do
winy. Dopoki nie zacznie mowic i dopoki biegli nie wydadza koncowej
opinii o jej poczytalnosci to chyba nie ma sensu dzielic skory na
nieupolowanym niedzwiedziu tj. dociekac jalowo, oskarzac spekulowac i
inne wyroki ferowac w temacie co tez ja sklonilo do tego.

Inna sprawa ze to moze wywolac calkiem niezla panike - no bo skoro
taka przecietna nauczycielka popelnila zbrodnie, to skad wiadomo ze
inne przecietne nauczycielki nie pojda w jej slady? jak to
przewidziec, jak wykluczyc?

PS: ja osobiscie od dawna jestem zdania ze nauczyciele przed podjeciem
pracy w szkole i przynajmniej z raz na rok powinni byc poddawani
badaniom psychiatrycznym i psychologicznym.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-28 13:11:04

Temat: Re: Dorrit-ścierwojad
Od: "Janusz" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> PS: ja osobiscie od dawna jestem zdania ze nauczyciele przed podjeciem
> pracy w szkole i przynajmniej z raz na rok powinni byc poddawani
> badaniom psychiatrycznym i psychologicznym.
"> --"
nie wnikam w czyn pani Marioli M.
gdyby tak w komisji, która miałaby badać przyszłych nauczycieli znalazły sie
osoby typu Mariola M.? jak ustalić kwalifikacje ludzi, którzy maja osądzić
czy nadaję się czy nie?
Myslę, że to poroniony pomysł. zabazpieczenie przed przypadkiem jednym na
kilkaset tysiecy (nie wiem dokładnie ilu nauczycieli mamy w kraju).
jestesmy różni jako ludzie. zawsze znajdzie się jakis psychopata. tego nie
da się zmienić.
myslę, że rozsadnym byłoby ja skazać i podać nazwisko.

w stanach madia podają nazwiska przestepców (przynajmniej w CNN)

pozdrowienia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-28 21:19:29

Temat: Re: Dorrit-ścierwojad
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"Janusz" <p...@p...onet.pl> writes:

> > PS: ja osobiscie od dawna jestem zdania ze nauczyciele przed podjeciem
> > pracy w szkole i przynajmniej z raz na rok powinni byc poddawani
> > badaniom psychiatrycznym i psychologicznym.
> "> --"
> nie wnikam w czyn pani Marioli M.
> gdyby tak w komisji, która miałaby badać przyszłych nauczycieli znalazły sie
> osoby typu Mariola M.? jak ustalić kwalifikacje ludzi, którzy maja osądzić
> czy nadaję się czy nie?
> Myslę, że to poroniony pomysł. zabazpieczenie przed przypadkiem jednym na

A ja wcale tak nie uwazam. Zauwaz, ze obecnie w Polsce jest sytuacja
ze przez dziesiatki (tak, dziesiatki!) lat nastepowala selekcja
_negatywna_ do zawodu nauczyciela.

I nawet jesli przypadek psychopatii (a przeciez tutaj nie wiemy czy to
byla psychopatka czy nie, no ja przynajmniej narazie nie mam zadnych
danych na ten temat) zdarza sie raz na kilkaset tysiecy - to
nauczyciele z nerwica, roznymi zaburzeniami i wyrzywajacy sie na
dzieciakach nie sa wcale rzadkoscia.

Wiekszosc z nich wydaje mi sie daloby sie odsiac na najnormalniejszych
standardowych badaniach psychaitrycznych prowadzonych przez
najnormalniejszego psychiatre.

Co do ustalania kwalifikacji - tryb dokladnie taki sam jak w wypadku
kazdego innego lekarza innej specjalnosci.

Dlaczego jak wysyla sie ludzi na obowiazkowe badania ogolne do lekarzy
(od ktorych to badan TEZ zalezy przyjecie do okreslonej pracy) to
jakos nikt nie podaje w watpliwosc kryteriow, wynikow badan etc.?
Dlaczego na samo slowo psychiatra ludzie reaguja jak byk na czerwona
plachte?

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-29 08:50:49

Temat: Re: Dorrit-ścierwojad
Od: "Janusz" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Dlaczego jak wysyla sie ludzi na obowiazkowe badania ogolne do lekarzy
> (od ktorych to badan TEZ zalezy przyjecie do okreslonej pracy) to
> jakos nikt nie podaje w watpliwosc kryteriow, wynikow badan etc.?
> Dlaczego na samo slowo psychiatra ludzie reaguja jak byk na czerwona
> plachte?
>
>

pewnie dlateo, że te badania są typu "proszę sie rozebrać i odkaszlnać".
psychiatria nie kojazy sie z niczym dobrym. psychiatra to ten co może
załatwić zwolnienie z wojska, pomaga świrom itp.
swoja drogą nie uważam aby psychiatra był potrzebny. potzrebna jest chwila
zastanowienia a psychiatra ubierze stan pacjenta w ładne słowa i przepisze
leki na które i tak mało kogo stać.
nienormalność (ta w szkołach również. choć nie zgodzę się z toba, że
nauczyciele to znerwicowana grupa. jast ich duzo (tych znerwicowanych)ale,
na szczęście jast ich mniej niż tych normalnych) polega na tym, że brak nam
woli rozumienia innych.

przytocze Ci przykład nauczania poczatkowego, które niszczy pozytywny
stosunek:
na lekcji nauczyciel zadaje dzieciom pytanie "czy pieniądze daja szczęście
czy nie?". dzieci dziela się na grupy i staraja sie obalić argumenty
przeciwnika. rozwijana jest w nich zaciętość, która bardziej przydałaby się
na wojnie niż w państwie pokoju
pytanie powinno brzmieć:
w jakich przypadkacz powiedzenie "pieniądze szczęście nie daja" jast
słuszne"? . w tym momencie dzieci ucza sie nazywać podobny problem w różny
sposób. każde podaje przykłład i rodzi sie wspólnota, która ma wspólny cel.

myślę, że wiekszym problemem jest błąd w nauczaniu niż nerwica nauczyciela
(ta z kolei wynika z nieskutecznego nauczania dzieci)

powiem troche na około ale własnie taki przykład przyszedł mi do głowy:
jesli uczysz sie obsługi jakiegoś urzadzenia to staraszsie wychwycić jakieś
szczegóły i dobrze pracować. każda maszyna, mimoże bardzo podobna, ma tylo
sobie znane odruchy. czasem trzeba kopnać czasem pogłaskac. wtedy działa.
dzieci są jak maszyny. maja swoje zadanie i jaśli nie robią tego ci chce
nauczyciel to nie dlatego, że sa wredne tylko dlatego, że nauczyciel źle do
nich podszedł.
pamietać należy, że każdy jest konformista i będzie robił to co sprawia mu
przyjemność. dzieci będą sie uczyć jak nauka bedzie kojażyc im sie z
przyjemnością.

pozdrowienia
Janusz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-29 09:58:03

Temat: o dzieciach i wychowaniu
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"Janusz" <p...@p...onet.pl> writes:


> powiem troche na około ale własnie taki przykład przyszedł mi do głowy:
> jesli uczysz sie obsługi jakiegoś urzadzenia to staraszsie wychwycić jakieś
> szczegóły i dobrze pracować. każda maszyna, mimoże bardzo podobna, ma tylo

Nie. przede wszystkim pierwsza rzecza ktora robie to staram sie to
urzadzenie polubic. Bez tego ani rusz - bo jak sie bede bala albo
bedzie mnie denerwowac czy odrzucac, to nic nie wyjdzie zupelnie z
dalszej nauki - bo bede wynajdywac wszystkie cechy na "nie" - jak sie
NIE nauczyc tego obslugiwac zamiast jak sie nauczyc.

Slowem; krok pierwszy to posiadac wlasciwie emocjonalne nastawienie.

z relacja nauczyciele-dzieci w szkole jest podobnie. Jak nauczyciel na
wstepie ma podejscie do dzieci takie, ze jego motywacja ddaje sie
sprowadzic do wszystkiego tylko nie do tego ze lubi dzieci - to nic z
tego dobrego nie wyjdzie.

> sobie znane odruchy. czasem trzeba kopnać czasem pogłaskac. wtedy działa.
> dzieci są jak maszyny. maja swoje zadanie i jaśli nie robią tego ci chce

Nie. Dzieci nie sa jak maszyny. Dzieci posiadaja emocje tak samo jak
dorosli. Tyle, ze ich jeszczenie rozumieja, nie potrafia nimi kierowac
i nie wiedza co jest wlasciwe a co nie (ze spolecznego punktu
widzenia).

> nauczyciel to nie dlatego, że sa wredne tylko dlatego, że nauczyciel źle do
> nich podszedł.
> pamietać należy, że każdy jest konformista i będzie robił to co sprawia mu
> przyjemność. dzieci będą sie uczyć jak nauka bedzie kojażyc im sie z
> przyjemnością.

Nie tylko. To rowniez musi byc interesujace. W koncu zadne dziecko
wrednym sie nie rodzi; posiada okreslone cechy charakteru i
temperament i okreslona osobowosc, z ktorej wynikaja takie a nie inne
reakcje. I te wlasnie reakcje w okreslonych sytuacjach bedace
nieporzadanymi przez nauczyciela sa nazywane "wrednymi" i to jakby
zalatwialo cala sprawe.
mamy wredne i trudne dzeci, rozkapryszone leniwe i glupie i dlatego
takie sa mierne wyniki w pracy nauczyciela...

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Do JUSTYNY
SHY !!!
ii
Piekny dzis dzien...
Twórczość komputerowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »