Data: 2015-02-07 15:23:04
Temat: Drzewa umierają stojąc.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
na luźnej kanwie wątku o przycinaniu wiśni nasunęła mi się myśl o innych
drzewach, tych, które są potrzebne nam wszystkim, a są "przycinane" ze
względów tzw "bezpieczeństwa" itp - a oznacza to w wielu przypadkach tylko
i wyłącznie nadużycia:
http://www.alfa.com.pl/slask/201004/s62-63.htm
Zachęcam do przeciwdziałania takiej dewastacji poprzez dokumentowanie
fotograficzne i sprawdzanie w urzędach zasadności tego rodzaju "akcji".
Sama do dziś żałuję, że kilkanascie lat temu nie zareagowałam na bezmyślne
"ogłowienie" (skutkujące szybkim uschnięciem) do połowy pnia dwóch
stuletnich kasztanów w mojej miejscowości - ale wtedy miałam na głowie tyle
innych rzeczy, a to i jeden z dalszych sasiadow był, wiec jak to na wsi -
człek sie nie odezwał... Pamiętam mój szok, kiedy pewnego ranka jadac do
pracy zobaczyłam sterczące z ziemi trzymetrowe kikuty ich grubych pni; mam
ten widok przed oczyma do dziś! Teraz będę zwracać uwagę na takie rzeczy
szczególnie dokładnie, będę fotografować i tropić zasadność i osoby
decyzyjne.
|