Moja Mama od lutego choruje. Miala zapalenie pluc. Po tym zapaleniu
odczuwala dusznosci w okolicy szyi. Podejrzewano astme, jednak leki
przeciwastmatyczne nie pomagaly. Powodowaly bol klatki piersiowej i zle
samopoczucie. Okazalo sie, ze doszlo do przewleklego stanu zapalnego gardla.
Powstaly ropne czopy na migdalach i tylnej scianie gardla. Antybiotyki
pomagaly, ale po 2-3 dniach czopy znow sie tworzyly. Przez 3 miesiace
podawano leki zwiekszajace odpornosc. Czopy nie ustapily, a dusznosc w
okolicy gardla dalej sie utrzymuje. Wymaz z gardla stwierdzil obecnosc tylko
bakterii fizjologicznych. Zaprzestano podawania leku, czekajac az organizm
sam zwalczy czopy. Pluca i serce sa zdrowe. Czy ktos zna jakis sposob na
usuniecie tych czopow? Co robic? Z gory dziekuje.