| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-13 20:37:06
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??"Anna " <m...@x...wp.pl> napisała:
> > napiszcie coś....
> >
> > -- >>>> generalnie najmądrzejszy post byl polsnay przez Litewkę Andrzeja,
> zgadzam sie w 100%
Ale i tak uważaj, bo zaraz Cię skrytykuje za to, że nie tniesz cytatów!
To się robi łatwo: wciskasz klawisz "Shift", potem klawisz ze strzałką
w dół, jak zaznaczysz kupę tekstu, puszczasz strzałkę, puszczasz Shift,
naciskasz "Del" (Delete) - gotowe!
Po-zdrówko.
--
Sławek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-13 21:00:51
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??w art. <atd3lr$e46$1@news.gazeta.pl>,
szanowny kol. ghoset pisze, ze:
> Witam serdecznie mam taki dylemat....
Czesc,
> Może więc zaczne od początku - <....>
W zasadzie nie czytam takich postow, ale...
<...>
> gdzie zaczyna się zdrada
ale jakos przeczytalem
i uderzylo mnie to, ze tak brdzo jest to dla Ciebie powazny problem
jestes mlodziutkim czlowieczkiem i wile jeszcze przed Toba, jak mniemam
Imo:
Problem tzw. milosci i zdrady jest dosc skoplikowanym
I w zasadzie kazde ludzkie indywiduum wyrania soabie z czasem jakies tam
swoje kryteria, krote pozwalaja mu sie orientowac
jakies umowne zupelnie granice...
W tym przypadku wydaje mi sie, ze jest Ci o tyle trudniej, ze nie masz
'wyrobionych' tych swoich definicji, a wiec i granic
do rzeczy -
IMOIMO:
Nie zauwazylem, zbys gdzies wyrazil cien watpliwosci co do milosci do
swojej obecnej dziewczyny. Nie zauwazylem tez, aby to co sie stalo
napawalo Cie jakims hm.. drastycznie odmiennym niz dotad stosunkiem do
przyjaciolki
A jednak cos sie wydarzylo, cos zupelnie nowego dla ciebie. Ale nie
przejmuj sie - to wlasnie w takim piecu wypiekaja sie najwieksze
uczucia.. badz wypalaja sie. Wszystko zalezy od tego, w jaki sposob
potraktujesz ludzi w tym uczestniczacych, nie samo uczucie, ktore
ksztaltuje sie jakby mimochodem..
Jasniej - wydaje mi sie, ze nie mozesz potepiac ani przyjaciolki, ani
siebie. To sytuacja dosc wyjatkowa, ale pewnie nie jedyna, z ktora
przyjdzie sie uporac. Bierny udzial w tym wszystkim bierze Twoja
dziewczyna - jesli to co sie stalo nie burzy dotad zwiazku przyjazni, to
juz jej 'uaktywnienie' moze wszystko zmienic. Zpelnie wszystko. Czy
warto?
Nie dosc jasno? No coz.. sam sobie udziel porady - to wszystko zalezy od
tego, na ile wykazalaby sie zrozumieniem Twoja dziewczyna, a na ile
zareagowalaby tylko emocjonalnie i egoistycznie. Czy jej powiesz zalezy
od tego i jak widzisz jej reakcje, i jak sam widzisz prawo przyjaciol do
zachowania swoich spraw miedzy soba..
Chcesz czy nie chcesz, jestes w dwoch zwiazkach. Scislej - odmiennych
zwiazkach. Jelsi wszytko chcesz podporzadkowac jednemu zwiazkowi..
kteoremu kolwiek, to nie licz na to ze bedziesz mogl cieszyc sie w pelni
drugim.
Pojedynczy incydent, tak - dla mnie to incydent wynikajacy z trudnej
sytuacji, do ktorej .. well... niedorosliscie (ale tak wlasnie sie
dorasta) - nie powinien zawazyc destrukcyjnie na zwiazku. Obu zwiazkach.
A moze sie okazac.. ze oba te zwiazki wzmocni.
ale co ja tam wiem...
> napiszcie coś....
no kurka, sam sie sobie dziwie
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-13 23:06:17
Temat: Re: Dylemat.- przepraszam rozciągneły mi się linijki ;-(
Użytkownik "Elita.pl" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
news:3DFA3088.45C9BA1B@elita.pl...
> Zbyt duże znaczenie przykładasz do incydentalnego ekscesu.
rozumiem, ze Twoja kobieta rowniez moglaby sie poddac spokojnie pieszczotom
przypadkowego bruneta ..i tez mialys takie zwisowe podejscie do tematu
tak???
--
Pozdrawiam - T0SIA
----------------------------------------------------
---
"Kobieta jest cudem boskim,
szczegolnie kiedy ma diabła za skórą."
----------------------------------------------------
---
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-14 00:31:04
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??"ghoset" w news:atd3lr$e46$1@news.gazeta.pl napisał(a):
>
> i ten masaż hmmm przerodził się w dotykanie i kilka pocałunków
> -wzieła moją rekę i kierowała "tu i tam" , jakoś nie mogłem jej
> odmówić
Wiesz... wszystkich raczej nie uszczesliwisz. Czesto bywa tak, ze
przynoszac szczescie jednej osobie sprowadza sie cierpienie na druga. Ja
wiem, ze niektorzy ludzie chcieliby wszystkim nieba uchylic, ale... semper
homo bonus tiro est (dobry czlowiek jest wiecznym nowicjuszem). Zapamietaj
to sobie, bo inaczej bedziesz tracil i to duzo (moze nawet szacunek do
samego siebie, a juz na pewno szacunek innych). Naucz sie odmawiac chociaz
wiesz, ze Twoja odmowa komus moze sprawic przykrosc, no ale trudno... Bo
pomysl - gdzie sa granice? Gdyby Twoja przyjaciolka chciala aby doszlo do
zblizenia... takie bez znaczenia, tylko aby choc na troche zapomniala...
rowniez nie potrafilbys jej odmowic? Tak sie nie da.
> ale mam to całkowicie przemilczeć? powiedzieć?
> i jak to jej powiedzieć??
Twoje zycie bedzie takie, jakie beda T w o j e decyzje.
> tak źle i tak nie dobrze...
Dlatego najlepiej myslec przed, a nie po.
> z Eweliną też chciałbym by było wszystko jak dawniej
Chcialbys siegnac gwiazd, a jednoczesnie nie potrafisz zrezygnowac z
Ziemi.
> gdzie zaczyna się zdrada
Masz wyrzuty sumienia? Odnosisz wrazenie, ze zrobiles cos nie tak?
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-14 00:34:03
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??"Slawek [am-pm]" w news:atdgdg$hfm$1@news.gazeta.pl napisał(a):
>
> > > -- >>>> generalnie najmądrzejszy post byl polsnay
> > > przez Litewkę Andrzeja, zgadzam sie w 100%
> Ale i tak uważaj, bo zaraz Cię skrytykuje za to, że nie tniesz
> cytatów!
I bedzie mial racje :)
> To się robi łatwo: wciskasz klawisz "Shift", potem klawisz ze
> strzałką w dół, jak zaznaczysz kupę tekstu, puszczasz strzałkę,
> puszczasz Shift, naciskasz "Del" (Delete) - gotowe!
Prostszy sposob to (ale trzeba miec myszke ;-P) ustawic kursor w
odpowiednim miejscu, nacisnac lewy przycisk myszy i przytrzymujac
przesunac o tyle ile potrzeba. Pozniej tylko delete i z glowy :)
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-14 01:09:31
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??ghoset:
> i jak to jej powiedzieć?? jeżeli już... teraz zawsze
> będzie czuła zagrożenie..
> tak źle i tak nie dobrze... ona by to bardzo przeżyla
> jest bardzo wrażliwa...
Czyli przyjmujesz ze jest glupia i nic wiecej - nieladnie. :]
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-14 09:13:20
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??"Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał:
> Prostszy sposob to (ale trzeba miec myszke ;-P) ustawic kursor w
> odpowiednim miejscu, nacisnac lewy przycisk myszy i przytrzymujac
> przesunac o tyle ile potrzeba. Pozniej tylko delete i z glowy :)
Nie chwal się, kolego, bo się może komuś przykro zrobić. Nie
każdego stać na myszkę. ;-(
--
Sławek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-14 09:20:56
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??T0SIA <t...@b...spamu.poczta.onet.pl> napisał(a):
> juz sie zaczela..
> to obludne..
> i takie typowe dla facetow...
> sex odzielac od milosci..
> bo to byl sex..
> coz tego ze tylko pieszczoty..
czy to były pieszczoty...czy to był sex z moim udziałem
kilka dotknięć i cmoknięć pupy, piersi i myszki
resztą zajęła się sama do finału,
miałem uciekać, Ją nagą wygonić...
(wiem że teraz tłumaczenie jest głupie)
ale i tak czuje się podle
> zdradziles swoja dziewczyne..
> Kobiety inaczej to odbieraja..
> a Twoja przyjazn?
> obawiam sie, ze bedziesz musial wybierac albo Justynka albo Ewelinka...
dlaczego
nie... - może powinienem odsunąć się od Nich obu??
czy to jest możliwe tak poprostu zapomnieć...
ghoset
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-14 09:29:08
Temat: Re: Dylemat.- przepraszam rozciągneły mi si linijki ;-(Elita.pl <b...@e...pl> napisał(a):
> ghoset wrote:
> [..]
> > chcę być z Justynką - ale mam to całkowicie przemilczeć? powiedzieć?
>
> Oczywiście, że przemilczeć!!
>
> > i jak to jej powiedzieć?? jeżeli już...
>
> Absolutnie nic nie mówić! Sprawy nie było. Miałeś sen i tyle.
wiesz nasza miłość z Justynką opierała się na zrozumieniu, szczerości i
prawdomówności
i co teraz???
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-14 09:39:39
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??Tomasz <d...@2...pl> napisał(a):
>...potem porozmawiał bym z Eweliną
> ..........i teraz wszystko zależy od tego jaka decyzja -> dalszy związek z
> Justyną
???? no właśnie... - czy możliwe jest utrzymanie tego co było..
> czy nowy związek z Eweliną ?
nie
i tak to jest z tą przyjaźnią.....;-(( między -m a -k
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |