Strona główna Grupy pl.rec.dom Dynks w baterii prysznicowej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dynks w baterii prysznicowej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 64


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2020-07-21 20:34:17

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 21/07/2020 20:03, Jarosław Sokołowski wrote:
>>> Może musisz sprawdzić producenta i model?
>> Po kilku h spędzonych w necie stwierdzam, że w mojej baterii ten
>> detal jest niewymienny, bo nie ma go nikt w ofercie.
> Skoro dał się wykręcić celem posmarowanoa olejem do ekspresów do
> kawy, to znaczy, że wymienny jest.

Albo jest to mocowanie "technologiczne".

>> W ten oto sposób z cebulactwa i druciarstwa zrobi się porządne
>> zachodnie podejście i kupię nową baterię, a stara w kompost :/
> Nie wiem co ma "cebulactwo i druciarstwo" do nieużywania tandetnych
> jednorazówek, które psują się przed czasem.

Czasami to szacowanie kosztów. 4 młoty penumatyczne, każdy za 100zł
wytrzymają dłużej niż 1 za 500zł.

> Tym bardziej nie wiem
> co jest porządnego w używaniu tandety.

Na przykład bezproblemowa wymianajeśli uznam że są brzydkie, niepoprawne
politycznie, brudne, pęknięte.

ALE, ALE!

A skąd przyszło Ci do głowy że "przed czasem", co?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2020-07-21 21:29:34

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

heby napisał:

>>> Po kilku h spędzonych w necie stwierdzam, że w mojej baterii ten
>>> detal jest niewymienny, bo nie ma go nikt w ofercie.
>> Skoro dał się wykręcić celem posmarowanoa olejem do ekspresów do
>> kawy, to znaczy, że wymienny jest.
>
> Albo jest to mocowanie "technologiczne".

Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".

>>> W ten oto sposób z cebulactwa i druciarstwa zrobi się porządne
>>> zachodnie podejście i kupię nową baterię, a stara w kompost :/
>> Nie wiem co ma "cebulactwo i druciarstwo" do nieużywania tandetnych
>> jednorazówek, które psują się przed czasem.
>
> Czasami to szacowanie kosztów. 4 młoty penumatyczne, każdy za 100zł
> wytrzymają dłużej niż 1 za 500zł.

Bateria, do której da się w razie czego za dwie dychy dokupić ten
dynks, nie jest pięć razy droższa od jednorazowej tandety nadającej
się tylko na kompost. Uprzedzając ciąg dalszy wynurzeń na temat
cebulactwa: wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany
całej baterii.

>> Tym bardziej nie wiem co jest porządnego w używaniu tandety.
>
> Na przykład bezproblemowa wymianajeśli uznam że są brzydkie,
> niepoprawne politycznie, brudne, pęknięte.

Cytuję: "Bateri nie chcę zmieniać. Nie cieknie".

> ALE, ALE!
>
> A skąd przyszło Ci do głowy że "przed czasem", co?

Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
A cała bateria ma już swoje lata.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2020-07-21 22:26:13

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 21/07/2020 21:29, Jarosław Sokołowski wrote:
>> Albo jest to mocowanie "technologiczne".
> Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".

Korki w akku żelowych też są wykręcane. Ale są bezobsługowe. Zgadnij do
czego potrzebny jest *wykręcany* korek w akku żelowym, bezobsługowym.

> cebulactwa: wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany
> całej baterii.

Nie. Nawet gdybym znalazł to dolna nakrętka jest na tyle delikatna że
daje jej 50/50 że pęknie przy próbie wykręcenia z powodu kamienia. Nie
ma za co chwycić, być może wymaga specjalistycznego narzędzia. Wymiana
baterii u mnie to poniżej 5 minut.

>>> Tym bardziej nie wiem co jest porządnego w używaniu tandety.
>> Na przykład bezproblemowa wymianajeśli uznam że są brzydkie,
>> niepoprawne politycznie, brudne, pęknięte.
> Cytuję: "Bateri nie chcę zmieniać. Nie cieknie".

Widzisz, nie tandeta najwidoczniej.

>> ALE, ALE!
>> A skąd przyszło Ci do głowy że "przed czasem", co?
> Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
> A cała bateria ma już swoje lata.

No, ale ta też ma swoje lata. Czyli innymi słowy zakładasz że skoro Twoj
ma swoje lata to moja nie? Lo-gi-ka. Albo urojenia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2020-07-21 22:41:33

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

heby napisał:

>>> Albo jest to mocowanie "technologiczne".
>> Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".
>
> Korki w akku żelowych też są wykręcane. Ale są bezobsługowe. Zgadnij do
> czego potrzebny jest *wykręcany* korek w akku żelowym, bezobsługowym.

Nie będę zgadywał, wolałbym konkretnie: ten gwint w mosiężnym bloku
baterii (nie akumulatora) ma jakieś charakterystyczne cechy mocowania
"technologicznego" albo widać w nim jednorazowość? Czy jest zwyczajnym
gwintem?

>> cebulactwa: wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany
>> całej baterii.
>
> Nie. Nawet gdybym znalazł to dolna nakrętka jest na tyle delikatna że
> daje jej 50/50 że pęknie przy próbie wykręcenia z powodu kamienia. Nie
> ma za co chwycić, być może wymaga specjalistycznego narzędzia. Wymiana
> baterii u mnie to poniżej 5 minut.

A ile trwały poprzednie akcje wykręcania w celu nasmarowania olejem do
samowarów, czy jakimś?

>>>> Tym bardziej nie wiem co jest porządnego w używaniu tandety.
>>> Na przykład bezproblemowa wymianajeśli uznam że są brzydkie,
>>> niepoprawne politycznie, brudne, pęknięte.
>> Cytuję: "Bateri nie chcę zmieniać. Nie cieknie".
>
> Widzisz, nie tandeta najwidoczniej.

Cytuję: "przecieka w obie strony" (ten dynks tandetny).

>>> ALE, ALE!
>>> A skąd przyszło Ci do głowy że "przed czasem", co?
>> Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
>> A cała bateria ma już swoje lata.
>
> No, ale ta też ma swoje lata. Czyli innymi słowy zakładasz że skoro Twoj
> ma swoje lata to moja nie? Lo-gi-ka. Albo urojenia.

Ale mój dynks sprawny. A ten tu się wziął i zepsuł. Przed czasem.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2020-07-21 23:34:14

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: Akarm <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2020-07-21 o 21:29, Jarosław Sokołowski pisze:

>
> Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".
>

No właśnie. Jeśli jest wykręcalny (a przecież są wyłącznie takie) to nie
ma bata - musi być możliwe dokupienie pasującego przełącznika.

>
> Bateria, do której da się w razie czego za dwie dychy dokupić ten
> dynks, nie jest pięć razy droższa od jednorazowej tandety nadającej
> się tylko na kompost.

Jeszcze nie spotkałem baterii "jednorazowej". Przecież to jest odlew z
żelastwa nieżelaznego. Woda go nie rozpuszcza. Korpus baterii jest
praktycznie wieczny. Kurki, głowice i przełącznik natrysku stanowią o
komforcie używania.
Ja kiedyś miałem (i to dwukrotnie!) baterie niemieckie, ale warszawskiej
wody nie przeżyły. Nie dały rady, czyli kamieniem zarosły właśnie
przełączniki natrysku. Teraz już nie mam zamiaru wydawać pieniędzy na
bezdurno - bateria musi mieć popularny przełącznik natrysku. To (oprócz
wyglądu) jest podstawa.

> wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany
> całej baterii.
>

Czy ja wiem... Powiedziałabym, że to są równorzędne prace.

>
> Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
> A cała bateria ma już swoje lata.
>

Chyba nie masz tak twardej wody, dodatkowo alkalizowanej, jak mamy w
Warszawie. :/
Po kilkunastu dniach czajnik trzeba odkamieniać. Po kilku latach
przełącznikom natrysku nie pomaga już odkamienianie po rozebraniu,
smarowanie, wymiana uszczelek. Jedynym ratunkiem jest wymiana.

--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2020-07-21 23:53:03

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Akarm napisał:

>> Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".
>
> No właśnie. Jeśli jest wykręcalny (a przecież są wyłącznie takie) to
> nie ma bata - musi być możliwe dokupienie pasującego przełącznika.

Nie mieszajmy marketingu z techniką. Tu najprawdopodobnie mamy do
czynienia z takim przypadkiem, że dokupienie nie jest możliwe.
Bo baterię wyprodukowały jakieś oszczajmurki, co jak się uprą, to
części nie sprzedadzą i tyle.

A co do techniki, to jest mnóstwo przykładów rzeczy jednorazowych,
które można po wielokroć wymieniać. Starego elementu bez zniszczenia
wydłubać się nie da, ale nowy zamontować -- proszę bardzo. Tak jak
to we fabryce zrobili za pierwszym razem.

>> wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany całej baterii.
>
> Czy ja wiem... Powiedziałabym, że to są równorzędne prace.

Przy wymianie baterii trzeba zamknąć abszperwentyl. Kiedyś było
ryzyko, że w trakcie tej operacji zacznie ryksztosować. Przy
twardej wodzie zwłaszcza.

>> Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
>> A cała bateria ma już swoje lata.
>
> Chyba nie masz tak twardej wody, dodatkowo alkalizowanej, jak mamy
> w Warszawie. :/

A ja to gdzie, jak nie w Warszawie?! Tyle że wodę mam miękką, ze studni
własnej, głębokiej.

> Po kilkunastu dniach czajnik trzeba odkamieniać. Po kilku latach
> przełącznikom natrysku nie pomaga już odkamienianie po rozebraniu,
> smarowanie, wymiana uszczelek. Jedynym ratunkiem jest wymiana.

Miałem okres w życiu, że czajniki zmieniałem co kilkanaście dni.
Paliły sie na gazie, bo ja gapa jestem i zapominam. Elektryczne
się nie palą i żyją u mnie długimi latami, bez kamienia.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2020-07-22 01:08:46

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: Akarm <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2020-07-21 o 23:53, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Nie mieszajmy marketingu z techniką. Tu najprawdopodobnie mamy do
> czynienia z takim przypadkiem, że dokupienie nie jest możliwe.
> Bo baterię wyprodukowały jakieś oszczajmurki, co jak się uprą, to
> części nie sprzedadzą i tyle.
>

Eee tam, nie ma takich zwierząt.
Wszystko jest. Wszystko można dopasować.
Tylko nie wszystko się opłaca.
Na przykład - można kupić to ustrojstwo
https://armaturakrakowska.com/p/21/575/armatura-krak
ow-przelacznik-natrysku-do-baterii-baryt-823-129-00-
przelaczniki-czesci-do-baterii.html
albo to:
https://allegro.pl/oferta/przelacznik-kurek-baterii-
wannowej-natrysku-7845663829
Ja, zamiast jednego z KFA kupiłem kilka takich tańszych odpowiedników.
Wymieniłem jeden, i chyba dłużej działa, niż oryginał. Na razie nie ma
zamiaru się zatrzeć.

>
> wodę mam miękką, ze studni
> własnej, głębokiej.
>

Może w takim razie powinienem oczyścić starą studnię? A może wywiercić nową?
Kurczę... mam zagwozdkę.

--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2020-07-22 03:00:26

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Akarm napisał:

>> Nie mieszajmy marketingu z techniką. Tu najprawdopodobnie mamy do
>> czynienia z takim przypadkiem, że dokupienie nie jest możliwe.
>> Bo baterię wyprodukowały jakieś oszczajmurki, co jak się uprą, to
>> części nie sprzedadzą i tyle.
>
> Eee tam, nie ma takich zwierząt.
> Wszystko jest. Wszystko można dopasować.
> Tylko nie wszystko się opłaca.
> Na przykład - można kupić to ustrojstwo
> https://armaturakrakowska.com/p/21/575/armatura-krak
ow-przelacznik-natrysku-do-baterii-baryt-823-129-00-
przelaczniki-czesci-do-baterii.html
> albo to:
> https://allegro.pl/oferta/przelacznik-kurek-baterii-
wannowej-natrysku-7845663829
> Ja, zamiast jednego z KFA kupiłem kilka takich tańszych odpowiedników.
> Wymieniłem jeden, i chyba dłużej działa, niż oryginał. Na razie nie ma
> zamiaru się zatrzeć.

Może i można, ja nie miałem takiej potrzeby, więc nawet się nie
zastanawiałem. W potrzebie jest teraz kol. Marudny, a on akurat
z fazy sobieradka przeskoczył do stanu, w którym takie pomysły
nazwie druciarstwem i cebulactwem. Ten krakowski już mu dawno
pokazywałem.

>> wodę mam miękką, ze studni własnej, głębokiej.
>
> Może w takim razie powinienem oczyścić starą studnię?
> A może wywiercić nową? Kurczę... mam zagwozdkę.

Przyjąć do wiadomości i pogodzić się z faktem, że w Warszawie
są różne źródła wody.

Jarek

--
Pierwsze zdjęcie przypomina te dni grudnia,
Kiedy wyschła nam kochanej Wisły studnia,
Kto czym może uzupełnia wody brak,
I na przykład, z braku wiadra czynią tak...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2020-07-22 09:08:24

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 21/07/2020 22:41, Jarosław Sokołowski wrote:
> Nie będę zgadywał, wolałbym konkretnie: ten gwint w mosiężnym bloku
> baterii (nie akumulatora) ma jakieś charakterystyczne cechy mocowania
> "technologicznego" albo widać w nim jednorazowość? Czy jest zwyczajnym
> gwintem?

Pewnie jest zwyczajnym gwintem zorientowanym na pojedyncze przykręcenie.

> A ile trwały poprzednie akcje wykręcania w celu nasmarowania olejem do
> samowarów, czy jakimś?

Widzisz, znowu nie ograniasz i stąd te kłopoty. Aby dostać się do
miejsca które się zmaruje, wystarczy odkręcić pionowy słupek na górnej
częsci. To się robi byle kluczykiem i trwa to 10 sek.

Aby wyjąć grzybek, czyli powód przeciekania *nawet* jak jest już
nasmarowane, nalezy odkręcić dolną część dynksa, gdzie wkręca się
przewód, która jest delikatna (goły gwint) i nie ma za co chwycić.

Ponieważ nie masz pojęcia jak to jest zrobione w moim przypadku, to
oczywiście założyłeś że tak samo jak w Twoim. Ot, urojenia, jak zwykle.

> Cytuję: "przecieka w obie strony" (ten dynks tandetny).

Dynks przecieka. Zawór ciśnieniowy nie przecieka. Masz znowu urojenia i
wciskasz ludziom do ust słowa których nie powiedzieli. Bateria jest
sprawna. Przecieka tylko "kierownica strumienia" w tym sensie że kapie
ze słuchawki kiedy jest ustawiony wylot do wanny.

>> No, ale ta też ma swoje lata. Czyli innymi słowy zakładasz że skoro Twoj
>> ma swoje lata to moja nie? Lo-gi-ka. Albo urojenia.
> Ale mój dynks sprawny. A ten tu się wziął i zepsuł. Przed czasem.

Możesz to "przed czasem" udowodnić tylko swoimi urojeniami i logiką
ludową. Nic na to nie poradzę. Bateria ma 8 lat. Gdyby nie dynks nie ma
śladu uszkodzenia w jakiejkolwiek formie. Była tania. Nie najtańsza, ale
następna po najtańszej. Drogą baterię też miałem, po 3 latach zmianiałem
bo złuszczyło się pokrycie dekoracyjne. Znowu bardzo droga,
termostatyczna z wyższej półki, zatarła się po gwarancji i przestała
regulować. Szkoda więc że nie kupiłem droższej. A nie, czekaj, nie szkoda.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2020-07-22 09:18:11

Temat: Re: Dynks w baterii prysznicowej
Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 22/07/2020 03:00, Jarosław Sokołowski wrote:
> zastanawiałem. W potrzebie jest teraz kol. Marudny, a on akurat
> z fazy sobieradka przeskoczył do stanu, w którym takie pomysły
> nazwie druciarstwem i cebulactwem.

Żałosne, niektórzy nie potrafią pojąc prostego żartu. Najwidoczniej
koncepcja dystansu do samego siebie jest nie do ograniecią na jakimś
etapie życia.

PS. Nie, nie wyrzuce w kompost tej baterii, żeby nie było, Jareczku,
możesz spać spokojnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

garaz blaszak - co na dach
Moskitiera na drzwi
Jonizator powietrza do mieszkania
panele fotowoltaiczne
Zaplacimy Ci za zuzycie naszego pradu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »