Witam

Od około 2 miesięcy mam problem z dziwnymi "drgawkami". Spróbuje
opisać na czym to polega.

Siedząc sobie normlanie (komputer/TV) prakycznie cały czas widze jak
"ruszają" mi się mięśnie na łydce. Raczej tylko jednej - lewej. Czasem
są to troche większe skurcze mięśni, które wtedy również odczuwam.
Oczywiście gdy chodze takich problemów nie odczuwam. Czasem są to na
tyle małe "drgawki" że ich nie widać, a czuje je, tak jkaby były sobie
gdzieś w środku nogi.
Niestety podobnie mam też z rękami, tzn mniej więcej dłonie i tak do
miejsca na około 20 cm przed łokciem też czuje takie dziwne drgania, o
tyle dziwne ze ich nie widać.

Po prostu czuje jakbym się cały trząsł, a gdy patrze na ręce, czy
nogi, to sie nie ruszają :) czasem mam też wrażenie że trzęsie mi się
głowa/ szczęka, albo szyja, przez co się oczywiście zaczynam
denerwować.

Wydaje mi się że objawy zaczęły się po antybiotyku Cipronex, który
brałem przez 4 dni, ale to było już prawie 2 miesiące temu. Ale może
to tylko przypadek.

Badania robiłem, tarczyca, ob, morfologia, nerki, wątroba, wszystko
ok. Wszystkie wyniki mam zawsze w normie, 99% z nich równo w środku
normy. Badał mnie również neurolog i powiedział że wszystko jest ok.

Zawsze sądziłem że drgania mięśni spowodowane są brakiem magnezu albo
potasu, zrobiłem sobie więc badania.

w moim lab
Norma dla Potasu: od 3,5 do 5.0
Norma dla Magnezu: od 0,73 do 1,06

moje wyniki
~15 kwiecien: Potas : 3,5
~15 maja: Potas 3,65, Magnez: 0,79

więc niby mieści się w normie, ale ledwo.
Po tym pierwszym badaniu miałem kroplówke z potasem, potem jadłem dużo
bananów, piłem soki z bananów i 15 maja potas tylko 3,5. Do tego pije
codziennie Plusss Magnez.

nie widze poprawy, a objawy są dość denerwujące, i pewnie gdy takie
drga

czy takie objawy o jakich mówie mogą być właśnie z braku tych 2
pierwiastków czy może coś zupelnie innego? albo np za dużo czegoś?
Po jakim okresie czasu warto powtórzyć badanie poziomu magnezu i
potasu? czy 2-3 tygodnie diety bananowej połączonej z Plussss Magnez
albo Supradyn wystarczy?

p.s dodam jeszcze że nie pale, kawy w sumie wcale nie pije.
pozdrawiam