| « poprzedni wątek | następny wątek » |
351. Data: 2011-06-09 19:28:50
Temat: Re: E.coli. No to...W dniu 2011-06-08 21:40, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 08 Jun 2011 18:17:04 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-08 15:19, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 08 Jun 2011 13:57:52 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-06-08 12:08, Ikselka pisze:
>>>>> Muszę 0 6 RANO? - mogę w południe, to nie ma znaczenia.
>>>>> A odśnieżanie w celu wyjazdu do pracy też nie musi się odbywać akurat o 6
>>>>> RANO.
>>>>> Snieg w nocy nie jest zjawiskiem codziennym - pada też za dnia, można
>>>>> odśnieżać przed pójściem spać, a nie po wstaniu 3-)
>>>> Udowodnij to drogowcom. 3333333333-)
>>>>
>>> Mówimy o odśnieżaniu WLASNEGO podjazdu.
>> A to na własny podjazd pada w innych porach, niż na drogi i ulice?
>> W Kieleckiem chyba wszystko jest możliwe... 333333-)
>>
> Drogi gminne to mi kto inny odśnieża. W ciągu 30 lat (bez mała) zdarzyło
> sie tylko raz, ze były chwilowo nieprzejezdne i to tylko na pewnych
> odcinkach. natomiast WŁASNY podjazd odśnieżamy sami - i nie mamy do nikogo
> o to pretensji.
Ja też nie mam do nikogo pretensji. Co nie zmienia faktu, że śnieg
bardzo często pada właśnie w nocy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
352. Data: 2011-06-09 19:30:43
Temat: Re: E.coli. No to...
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:isr6te$5np$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-08 21:40, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 08 Jun 2011 18:17:04 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-08 15:19, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 08 Jun 2011 13:57:52 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-06-08 12:08, Ikselka pisze:
>>>>>> Muszę 0 6 RANO? - mogę w południe, to nie ma znaczenia.
>>>>>> A odśnieżanie w celu wyjazdu do pracy też nie musi się odbywać akurat
>>>>>> o 6
>>>>>> RANO.
>>>>>> Snieg w nocy nie jest zjawiskiem codziennym - pada też za dnia, można
>>>>>> odśnieżać przed pójściem spać, a nie po wstaniu 3-)
>>>>> Udowodnij to drogowcom. 3333333333-)
>>>>>
>>>> Mówimy o odśnieżaniu WLASNEGO podjazdu.
>>> A to na własny podjazd pada w innych porach, niż na drogi i ulice?
>>> W Kieleckiem chyba wszystko jest możliwe... 333333-)
>>>
>> Drogi gminne to mi kto inny odśnieża. W ciągu 30 lat (bez mała) zdarzyło
>> sie tylko raz, ze były chwilowo nieprzejezdne i to tylko na pewnych
>> odcinkach. natomiast WŁASNY podjazd odśnieżamy sami - i nie mamy do
>> nikogo
>> o to pretensji.
>
> Ja też nie mam do nikogo pretensji. Co nie zmienia faktu, że śnieg bardzo
> często pada właśnie w nocy.
Ja mam, ze piep...ny gminny chodnik musze odsniezac, mimo, ze po nim
praktycznie nie chodze.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
353. Data: 2011-06-09 19:36:46
Temat: Re: E.coli. No to...Dnia Thu, 09 Jun 2011 21:28:50 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-06-08 21:40, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 08 Jun 2011 18:17:04 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-08 15:19, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 08 Jun 2011 13:57:52 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-06-08 12:08, Ikselka pisze:
>>>>>> Muszę 0 6 RANO? - mogę w południe, to nie ma znaczenia.
>>>>>> A odśnieżanie w celu wyjazdu do pracy też nie musi się odbywać akurat o 6
>>>>>> RANO.
>>>>>> Snieg w nocy nie jest zjawiskiem codziennym - pada też za dnia, można
>>>>>> odśnieżać przed pójściem spać, a nie po wstaniu 3-)
>>>>> Udowodnij to drogowcom. 3333333333-)
>>>>>
>>>> Mówimy o odśnieżaniu WLASNEGO podjazdu.
>>> A to na własny podjazd pada w innych porach, niż na drogi i ulice?
>>> W Kieleckiem chyba wszystko jest możliwe... 333333-)
>>>
>> Drogi gminne to mi kto inny odśnieża. W ciągu 30 lat (bez mała) zdarzyło
>> sie tylko raz, ze były chwilowo nieprzejezdne i to tylko na pewnych
>> odcinkach. natomiast WŁASNY podjazd odśnieżamy sami - i nie mamy do nikogo
>> o to pretensji.
>
> Ja też nie mam do nikogo pretensji. Co nie zmienia faktu, że śnieg
> bardzo często pada właśnie w nocy.
>
To nie trzeba zasypiać gruszek w popiele w oczekiwaniu na to, tylko
odśnieżać sukcesywnie, zanim nazbiera się go tyle, że uniemożliwi wyjazd.
U nas 200 metrów do bramy odśnieża się obowiązkowo po większych opadach,
nie czekając na JESZCZE większe, kiedy nie będzie już można wyjechać. I nie
jest to jakaś tragicznie ciężka robota - jeśli się stale utrzymuje
przejezdność, najlepiej działając profilaktycznie, w ramach rekreacji, a
nie konieczności.
Proste.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
354. Data: 2011-06-09 19:37:58
Temat: Re: E.coli. No to...Dnia Thu, 9 Jun 2011 21:30:43 +0200, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:isr6te$5np$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-06-08 21:40, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 08 Jun 2011 18:17:04 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-06-08 15:19, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 08 Jun 2011 13:57:52 +0200, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2011-06-08 12:08, Ikselka pisze:
>>>>>>> Muszę 0 6 RANO? - mogę w południe, to nie ma znaczenia.
>>>>>>> A odśnieżanie w celu wyjazdu do pracy też nie musi się odbywać akurat
>>>>>>> o 6
>>>>>>> RANO.
>>>>>>> Snieg w nocy nie jest zjawiskiem codziennym - pada też za dnia, można
>>>>>>> odśnieżać przed pójściem spać, a nie po wstaniu 3-)
>>>>>> Udowodnij to drogowcom. 3333333333-)
>>>>>>
>>>>> Mówimy o odśnieżaniu WLASNEGO podjazdu.
>>>> A to na własny podjazd pada w innych porach, niż na drogi i ulice?
>>>> W Kieleckiem chyba wszystko jest możliwe... 333333-)
>>>>
>>> Drogi gminne to mi kto inny odśnieża. W ciągu 30 lat (bez mała) zdarzyło
>>> sie tylko raz, ze były chwilowo nieprzejezdne i to tylko na pewnych
>>> odcinkach. natomiast WŁASNY podjazd odśnieżamy sami - i nie mamy do
>>> nikogo
>>> o to pretensji.
>>
>> Ja też nie mam do nikogo pretensji. Co nie zmienia faktu, że śnieg bardzo
>> często pada właśnie w nocy.
>
> Ja mam, ze piep...ny gminny chodnik musze odsniezac, mimo, ze po nim
> praktycznie nie chodze.
Chcialeś se chodnik mieć pod domem, to odsnieżaj. My się na chodniki nie
zgodziliśmy, nawet oświetlenia nie chcemy - lubimy mieć spokój i ciemno w
nocy 3-)
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
355. Data: 2011-06-09 19:41:38
Temat: Re: E.coli. No to...On 2011-06-09 18:46, Ikselka wrote:
> 30 lat już grzebię się w ziemi i mi ciągle mało. Męża nie muszę usilnie
> upraszać, aby cokolwiek skosił czy przekopał - też ma szmergla na punkcie
> wlasnego kawałka natury...
> Widocznie po prostu Wy nie spełniliście swoich marzeń, tylko czyjeś...
Ale rozumiesz oczywiście, że mieszkanie w domu nie sprowadza się tylko i
wyłącznie do "grzebania w ziemi" ;-)
I mieszkając w domu można również spełniać inne marzenia, niekoniecznie
związane z rolnictwem, czy też ogrodnictwem :-)
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
356. Data: 2011-06-09 19:48:30
Temat: Re: E.coli. No to...Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1id8zo5t3e7sp.vyzjhguw5i20.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 09 Jun 2011 20:44:07 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-09 20:02, Ikselka pisze:
>>
>>>>>>>> Ale przeciez nie tylko o zalatwianie chodzi - jak masz kilkanascie
>>>>>>>> rodzin na
>>>>>>>> jeden dach
>>>>>>>
>>>>>>> ....i na 1 m2 gruntu. he he :-)
>>>>>>
>>>>>> A to 10 pięter mieszkań jest na poziomie gruntu? :D No i raczej
>>>>>> pomidorów na gruncie zabudowanym nikt hodować nie będzie.
>>>>>
>>>>> No szkoda słów po prostu. Kompletna ignorancja...
>>>>> Poczytaj o własności gruntu POD blokiem. I perturbacjach z tym
>>>>> związanych.
>>>>> Bo ja bym musiała za dużo tłumaczyć i to za darmo.
>>>>
>>>> Niechcemisię. Płacę za ten grunt w czynszu i już.
>>>
>>> Nadal nie rozumiesz. A nie chcę Cie załamywać.
>>
>> A mnie się nie chce kopiować pisma ze spółdzielni o możliwości uzyskania
>> odrębnej własności lokali związanej z własnością terenu. Terenu, który
>> spółdzielnia wykupiła od miasta, bo zarobiła kasę na sprzedaży miastu
>> użytkowanych przez nie działek.
>> Nie wszędzie jest tylko bajzel i nic więcej.
>
> Nadal nie rozumiesz.
> Teren wykupiła spółdzielnia. Przy n właścicielach mieszkań w Twym bloku
> możesz zostać właścicielką najwyżej 1/n gruntu pod nim. Owszem. Tylko że
> nic Ci taka własność nie daje, nie możesz zrobić nic z tym gruntem, bo
> jest
> to współwłasność, jako że nigdy nie jesteś w stanie fizycznie wskazać
> SWOJEGO gruntu.
> I nawet jeśli wykupisz mieszkanie na tzw własność, to nadal grunt pod nim
> będzie współwłasnością - ze względu na brak możliwoścu wydzielenia
> idywidualnych działek. Przepisy mówią, że dom jest tego, na czyim gruncie
> stoi. Więc Twoje wykupione mieszkanie nadal będzie należało do wszystkich.
> I mieszkania wszystkich - do Ciebie - każde w 1/n części. Czyli nic się
> nie
> zmieni.
> Zatem wykupywanie mieszkania w bloku nie ma sensu. To tylko wyciąganie od
> ludzi pienieęzy przez spółdzielnię.
Masz mieszkanie - ale bez gruntu, to spółdzielnia może sprzedać grunt (już
się zdarzało) albo w razie bankructwa- syndyk. I marny los lokatorów. A tak-
można pewnie siedzxieć. Dobre i to. No i żeby ustanowić własny zarząd
(wspólnotę) - oderwać się od spółdzielni- trzeba mieć własność gruntu.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
357. Data: 2011-06-09 20:22:30
Temat: Re: E.coli. No to...W dniu 2011-06-09 21:18, Ikselka pisze:
>> A ja próbuję tylko uświadomić niektórym, że utrzymanie domu to nie tylko
>> strzyżenie trawniczka i machanie miotłą, ot i wszystko.
>
> Już akurat Ty się najlepiej nadajesz do uświadamiania tego ludziom.
Jak ksiądz może o seksie, to ja mogę o domach 3333333333333333333333-)
Tym bardziej, że pół życia w nim spędziłam jednak.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
358. Data: 2011-06-09 20:31:12
Temat: Re: E.coli. No to...Dnia Thu, 09 Jun 2011 22:22:30 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2011-06-09 21:18, Ikselka pisze:
>
>>> A ja próbuję tylko uświadomić niektórym, że utrzymanie domu to nie tylko
>>> strzyżenie trawniczka i machanie miotłą, ot i wszystko.
>>
>> Już akurat Ty się najlepiej nadajesz do uświadamiania tego ludziom.
>
> Jak ksiądz może o seksie, to ja mogę o domach 3333333333333333333333-)
> Tym bardziej, że pół życia w nim spędziłam jednak.
A ja całe.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
359. Data: 2011-06-09 20:46:14
Temat: Re: E.coli. No to...
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:isra25$jk1$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-09 21:18, Ikselka pisze:
>
>>> A ja próbuję tylko uświadomić niektórym, że utrzymanie domu to nie tylko
>>> strzyżenie trawniczka i machanie miotłą, ot i wszystko.
>>
>> Już akurat Ty się najlepiej nadajesz do uświadamiania tego ludziom.
>
> Jak ksiądz może o seksie, to ja mogę o domach 3333333333333333333333-) Tym
> bardziej, że pół życia w nim spędziłam jednak.
Do uswiadamiania wystarczy miec pojecie w temacie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
360. Data: 2011-06-09 20:55:18
Temat: Re: E.coli. No to...Dnia Thu, 09 Jun 2011 21:41:38 +0200, Piotrek napisał(a):
>(...)
> I mieszkając w domu można również spełniać inne marzenia, niekoniecznie
> związane z rolnictwem, czy też ogrodnictwem :-)
Pisałam o moich innych - tutaj nie raz i nie dwa :-)
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |