Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Fabrykowanie chorób.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Fabrykowanie chorób.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2018-07-02 23:31:40

Temat: Fabrykowanie chorób.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

http://www.psychologia.edu.pl/obserwatorium-psycholo
giczne/1386-fabrykowanie-chorob-wielka-farmacja-big-
pharma-i-podzeganie-chorobowe.html


Wielka Farmacja patrzy!



--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2018-07-03 17:56:32

Temat: Re:Fabrykowanie chorób.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL <i...@g...pl> Wrote in message:
> http://www.psychologia.edu.pl/obserwatorium-psycholo
giczne/1386-fabrykowanie-chorob-wielka-farmacja-big-
pharma-i-podzeganie-chorobowe.html
>
>
> Wielka Farmacja patrzy!
>
>
>
Na świecie istnieje wiele chorób, nikt nie chciałby, żeby ich było
więcej. Niemniej, w naszym kraju istnieje potężny przemysł, który
pracuje nad wymyślaniem nowych chorób i stara się nas przekonać,
że na nie cierpimy.

To działanie jest znane pod nazwą ,,podżegania chorobowego"
(ang. disease mongering). Termin ten wymyśliła pisarka Lynn Payer
w książce pt. "Disease-Mongers: How Doctors, Drug Companies, and
Insurers Are Making You Feel Sick", wydanej w 1992
roku.

Payer zdefiniowała podżeganie chorobowe jako ,,próbę przekonania
zasadniczo zdrowych ludzi, że są chorzy, oraz lekko chorych - że
są ciężko chorzy".  Ta strategia została nazwana również
,,korporacyjnym konstruowaniem choroby" przez Raya Moynihana, Ionę
Heath oraz Davida Henry'ego w ,,British Medical Journal".
Napisali, że ,,można zarobić masę pieniędzy na wmawianiu ludziom,
że są chorzy". ,,Firmy farmaceutyczne najpierw biorą udział w
procesie definiowania chorób, a potem głośno o nich mówią
pacjentom i konsumentom".

Podżeganie chorobowe rozpoczęło się w 1879 roku wraz z
wynalezieniem Listerine, która pierwotnie była stosowano jako
chirurgiczny środek odkażający. Swoją nazwę otrzymała od nazwiska
słynnego angielskiego chirurga, Josepha Listera, który jako
pierwszy wprowadził procedurę odkażania w chirurgii. Jednakże,
niedługo po tym wynalazcy Listerine, dr Joseph Lawrence oraz
Jordan W. Lambert, zaczęli sprzedawać ją w stężonej formie jako
środek czyszczący do podłóg oraz lek przeciwko rzeżączce. W 1895
zaczęli zalecać ją dentystom jako płyn do ust, i już w 1914 stała
się pierwszym produktem sprzedawanym w tym charakterze bez
recepty. W latach 20. XX wieku, władze producenta Listerine,
Lambert Pharmacal Company, były przekonane, że znalazły lek -
teraz potrzebowały jedynie choroby. Wymyślili ją
więc: halitozę (cuchnący oddech - przyp tłum.). Przedtem halitoza
była jedynie niejasnym, nikomu nie znanym medycznym terminem.
Reklamodawcy zaczęli promować Listerine jako lekarstwo na tę
dolegliwość, która, jak mówili, mogła zniweczyć szanse każdej
osoby w miłości, małżeństwie i pracy. Wkrótce ludzie w całej
Ameryce zaczęli chorować na halitozę.

Sztuczka polegała na rozdęciu zwykłej, nieszkodliwej przypadłości
do poziomu patologii, którą należało zwalczyć, aby móc odnosić
sukcesy w życiu i nie utracić osobistego szczęścia. Reklamy
nakręcone przez twórców Listerine były minitelenowelami, w
których ludzie narażali się na wstyd w towarzystwie i porażkę,
jeśli nie używali tego produktu.

Sprzedawcy Listerine udoskonalili techniki marketingowe, które
zostały opracowane przez XIX-wiecznych znachorów mających
,,cudowne" leki na wszystko. Pisarz Henry James nazywał ich
oszustami. Również William James, jego brat, harvardzki psycholog
uznawany za twórcę amerykańskiej psychologii, krytycznie się o
nich wyrażał. Stwierdził: ,,Twórcy tych reklam powinni być
traktowani jak wrogowie publiczni i nie powinno się okazywać im
litości".

Payer rozpoznała kilka taktyk podżegania chorobowego. Między innymi:

Wskazywanie na normalną czynność organizmu i sugerowanie, że coś
jest z nią nie w porządku i że należy ją leczyćOpisywanie
dolegliwości, które niekoniecznie ludziom doskwierająWskazywanie,
że duży odsetek populacji cierpi na daną ,,chorobę"Określanie
choroby jako niedobór czegoś lub brak równowagi
hormonalnejZatrudnianie doktorów, którzy potwierdzą
przekazWybiórcze wykorzystywanie statystyki w celu wyolbrzymienia
pozytywnych stron zażywania lekuPromowanie leku jako całkowicie
bezpiecznegoBranie powszechnie występującego objawu, który może
oznaczać cokolwiek i mówienie, że jest oznaką poważnej
choroby

Organy nadzorcze opieki zdrowotnej obecnie ogłaszają, które
spośród przedsiębiorstw farmaceutycznych angażują się w taką
działalność, a także wskazują na kilka ,,chorób", które mogą
służyć za przykład podżegania chorobowego. Nie mówią, że taka czy
inna dolegliwość nie istnieje - dla niektórych są istotnie
kłopotliwe - ale że pogoni za zyskiem wyolbrzymia się ich
występowanie i znaczenie. Do takich ,,chorób" należy impotencja,
kobieca oziębłość, zaburzenie afektywne-dwubiegunowe, zespół
nadaktywności psychoruchowej (ADHD), zespół niespokojnych nóg,
osteoporoza, fobia społeczna, zespół jelita drażliwego, czy też
łysienie.

Dlaczego powinniśmy zwrócić uwagę na podżeganie chorobowe? Zdrowy
człowiek myśląc, że jest chory, nakłada na siebie wielki
psychologiczny ciężar. Poza kosztami psychologicznymi, są
finansowe, personalne i społeczne. Leczenie tych ,,chorób" nie
jest tanie. Żaden finansowany z podatków system opieki zdrowotnej
nie byłby w stanie ponieść kosztów leczenia środkami, które
przedsiębiorstwa farmaceutycznie chciałyby zaserwować 
społeczeństwu.

Powstrzymanie podżegania chorobowego nie będzie proste. Ilość
pieniędzy, które można zarobić na sprzedawaniu leków
farmaceutycznych dla chorób, które istnieją głównie w wyobraźni,
jest niemal nieograniczona. Co więcej, istnieją potężne
ekonomiczne, polityczne i branżowe interesy, które zdecydowanie
chcą kontynuować ten proceder.

Krokiem naprzód może być psychologiczne uodpornienie się na
przekaz ze strony Wielkiej Farmacji, która próbuje wtrącać się do
naszego życia na wiele sposobów. Musimy oduczyć się
naiwności.

Jak? Heath sądzi, że nasz lęk przed cierpieniem i śmiercią czyni
nas bardziej podatnymi na podżeganie chorobowe. Dzisiaj, ponieważ
otucha płynąca z religii jest istotna dla coraz mniejszej rzeszy
ludzi, śmierć wydaje się być rzeczą ostateczną, co skutkuje
panicznym pędem ku wszystkiemu, co da nam obietnicę lepszego
zdrowia i dłuższego życia. Być może więc najlepszym wyjściem nie
będzie bicie głową w mur fortecy Wielkiej Farmaceutyki, lecz
rozwinięcie psychologicznej i duchowej dojrzałości, która uczyni
nas odpornymi na ich wysiłki wsączania w nasze życia lęku i
strachu.

Mówi się, że jedną z głównych właściwości różniących człowieka od
innych istot jest jego gotowość do połykania pigułek. Firmy
farmaceutyczne wiedzą to. Jednak nasze zdrowie wyznaczają nie
pigułki, które połykamy - ale sposób, w jaki żyjemy. Jak jemy,
ćwiczymy, pracujemy, bawimy się, kochamy i odnosimy się do
innych. Gdy zdamy sobie z tego sprawę, będziemy mogli
przechytrzyć podżegaczy chorobowych, którzy starają się doszukać
patologii w każdym aspekcie naszego istnienia.

,,Huffington Post", 18 czerwca 2010, autor: Larry Dossey




--
XL


----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2018-07-03 18:50:44

Temat: Re: Fabrykowanie chorób.
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-07-03 o 17:56, Ikselka pisze:

> występowanie i znaczenie. Do takich ,,chorób" należy impotencja,
> kobieca oziębłość, zaburzenie afektywne-dwubiegunowe, zespół
> nadaktywności psychoruchowej (ADHD), zespół niespokojnych nóg,
> osteoporoza, fobia społeczna, zespół jelita drażliwego, czy też
> łysienie.

I to dlatego należysz do antyszczepionkowych oszołomów?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2018-07-03 23:56:33

Temat: Re: Fabrykowanie chorób.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL <i...@g...pl> wrote:
> http://www.psychologia.edu.pl/obserwatorium-psycholo
giczne/1386-fabrykowanie-chorob-wielka-farmacja-big-
pharma-i-podzeganie-chorobowe.html
>
>
> Wielka Farmacja patrzy!
>
>
>

,,Wskazywanie na normalną czynność organizmu i sugerowanie, że coś jest z
nią nie w porządku i że należy ją leczyć"

Przykład - POCENIE SIĘ.
Ważna i NIEZBĘDNA czynność fizjologiczna skóry ZDROWEGO człowieka, służąca
regulacji temperatury organizmu oraz wydalaniu niektórych substancji.
Zapach potu ZDROWEGO człowieka nie jest przykry - staje się taki tylko w
przypadku braku higieny.

Bazując ba powszechnyn braku podstawowej wiedzy firmy
kosmetyczno-farmaceutyczne POCENIE przedstawiają bezkrytycznym ludziom jako
patologiczny, chorobliwy i wstydliwy objaw utrudniający życie - pracę,
relacje społeczne i intymne.
Jako coś, co trzeba natychmiast i całkowicie zlikwidować.
Doprowadzono do tego, że niemal zniknęły ze sklepów tradycyjne dezodoranty
na rzecz wysoce szkodliwych, bo zawierających trujące i rakotwórcze związki
aluminium, antyperspirantów, hamujących pracę gruczołów potowych w skórze.
Do czego może doprowadzić permanentne wyłączenie pocenia na znacznej
powierzchni skóry? - to wie kazdy wykształcony człowiek, lecz takich jest
zbyt mało, a reszta bezkrytycznie ,,łyka" reklamy i kupuje trutkę o
opóźnionym działaniu... Kiedy się ujawnią masowe skutki, będzie za późno na
szukanie winnego.
A wystarczy poranny i wieczorny prysznic, aby antyperspiranty zostały na
półkach sklepowych...


--
XL nawet w trudnych warunkach da się po prostu MYĆ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kłamstwa.
Kłamstwa
Aktualna sytuacja w PDPS w Ostrowinie
Odra w Kielcach :-D
Rasa a inteligencja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »