Data: 2015-05-21 23:24:18
Temat: Filmy przyrodnicze Cejrowskiego
Od: Penetrator <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie mam telewizora, bo sąsiedzi by ukradli.
Ale u ciotki ciągle lecą programy przyrodnicze, bo to miasto, a miastowi idealizują
przyrodę, brakuje im jej bo się z nią nie użerają.
Chłopek tego nie rozumie, bo on z nią walczy o byt i krówka dla niego wcale nie
jest ładna ani badyle, którymi się miejscy zachwycają.
Tak więc jak leci ta przyroda to rodziawiona gęba ciotki zachwyca się i to wszystko
jedno kogo jest to program. Jednak ja mam przytępioną wrażliwość na przyrodę bo
przyroda to dla mnie ludzie, patrze na ludzi przedewszyskim, ludzi patrzących na
przyrodę.
Zauważyłem że Guliwery podróżujące i kamerujące inne kultury wywołują najczęściej
sympatie u tubylców, uśmiechają się spontaniczne, bo widać że jest otwartość między
obcym i nimi. U Cejorwskiego są poważni, zdystanowani jak ten celebruje i pokazuje,
jest napięcie między nimi a Cejrowskim, widać gadki Cejrowskiego, który próbuje
zniwelować to napięcie. Ma się wrażenie odrazu, po co on tam pojechał, po co ich
męczy i taka jest różnica między otwartymi Guliwerami, a zamkniętym Cejrowskim, on
zna już prawdę i dla niego to przedmioty, ich kultura głupia, więc i nie jest
lubiany, tacy ludzie budują stres w otoczeniu.
|