« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 1999-12-31 08:01:40
Temat: Fin de siecle (za rok)...Witam,
Tak sobie mysle, ze moze warto troche podsumowac rok.
10 listopada rozpieprzyl mi sie trzyletni zwiazek - moja ex-dziewczyna
poszla na studia (filozofia) i potrzebowala 1,5 miesiaca, zeby znalezc sobie
innego chlopa. Ale warto bylo przezyc te trzy lata, bo duzo mi daly. Moze to
kwestia roznicy wieku (6 lat)?
W kazdym razie nie zrobilem sobie krzywdy (o czym myslalem zawsze, gdy
wyobrazalem sobie, ze mnie zostawi - miewam leki i obawy jak kazdy), nie
zrobilem jej krzywdy (to bylby zupelny bezsens krzywdzic kogos, kto dal mi
tyle ciepla i milosci), nie wyjechalem do Ameryki Pld.
Chodzi mi o to, ze pewna rzecz zrozumialem i przyswoilem sobie. Milosc jest
wazna, bardzo wazna rzecza, ale jest cos od niej wazniejszego. To proste
spokojne, wesole i szczesliwe zycie. Zycie dla samego zycia - ot, przygoda.
I tak wlasnie sie teraz czuje (moze to jeszcze okres gojenia ran), ze nie
musze realizowac tego mojego 'modelu' zycia z kobieta. Na razie jest mi
dobrze samemu (plus bliscy znajomi, muzyka, itd.). Co bedzie - czas mi
pokaze. Oczywiscie chce miec zone i dzieci, ale nie warto chyba szukac kogos
na sile, 'wybijac klina klinem'.
Lepiej pozostac samemu, niz tkwic w jakims CHORYM zwiazku z osoba, ktorej
sie nie czuje. To moja opinia, ale z drugiej strony wiem, ze ktos moze miec
odmienne zdanie na ten temat (lepiej byc w chorym zwiazku, ale nie czuc sie
samotnym) - rozumiem go.
Zycze udanego Nowego Roku
Pozdrawiam Grzegorz
P.S. W sumie rok calkiem udany pod wzgledem zdrowia psychicznego - odbilem
sie
P.S. 2 Czy ktos czytal w grudniowym "Tylko Rocku" artykul SP Tomasza
Beksinskiego? Zakrecony gosc, niestety.
--
Archiwa polskich grup dyskusyjnych - http://www.newsgate.pl/archiwum.shtml
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 1999-12-31 08:58:59
Temat: Re: Fin de siecle (za rok)...Grzegorz Bańbuła wrote:
> Lepiej pozostac samemu, niz tkwic w jakims CHORYM zwiazku z osoba, ktorej
> sie nie czuje. To moja opinia, ale z drugiej strony wiem, ze ktos moze miec
> odmienne zdanie na ten temat (lepiej byc w chorym zwiazku, ale nie czuc sie
> samotnym) - rozumiem go.
>
Chlopie, strzeliles w dziesiatke. Wyobraz sobie, ze ja akurat znajduje
sie w takim stanie. Moze nie jest ten zwiazek tak "chory", ale widze, ze
"ma sie ku koncowi". Nie moge sie w tym wszystkim polapac, bo wydaje mi
sie, ze nie potrafilbym znalezc nowej osoby, a z drugiej strony bardzo
boje sie samotnosci.
Jednak ten problem musze rozwiazac sam, wiec nawet nie prosze o pomoc
dyskutantow (na razie...)
axel d.
--
Archiwa polskich grup dyskusyjnych - http://www.newsgate.pl/archiwum.shtml
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 1999-12-31 10:49:38
Temat: Re: Fin de siecle (za rok)...
Grzegorz Bańbuła wrote:
> Witam,
>
> Tak sobie mysle, ze moze warto troche podsumowac rok.
> 10 listopada rozpieprzyl mi sie trzyletni zwiazek - moja ex-dziewczyna
> poszla na studia (filozofia) i potrzebowala 1,5 miesiaca, zeby znalezc sobie
> innego chlopa. Ale warto bylo przezyc te trzy lata, bo duzo mi daly. Moze to
> kwestia roznicy wieku (6 lat)?
> W kazdym razie nie zrobilem sobie krzywdy (o czym myslalem zawsze, gdy
Dzieki - chyba jestem normalny. :)
Spełnienia marzeń wnowym roku!
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 1999-12-31 11:51:13
Temat: Re: Fin de siecle (za rok)...to czuje ze nasz malutki klub rosnie....
wlasnie calkiem niedawno uwolnilem sie od pewnego zwiazku
bylem nawet zareczony a slowo "uwolnilem" doskonale
oddaje klimat rzeczywistej relacji ja <-->ona
a teraz co?
tak jak kolega Grzegorz.... przezywam zycie
pozdrawiam i zycze pomyslnych wiatrow przez nastepne 1000 lat
<<
przegrac i zwyciezyc to wielka cnota
wiedzial to Napoleon
wiedzial i Golota
>>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 1999-12-31 13:56:24
Temat: Re: Fin de siecle (za rok)...
Grzegorz Bańbuła wrote:
>
> Witam,
>
> Tak sobie mysle, ze moze warto troche podsumowac rok.
> 10 listopada rozpieprzyl mi sie trzyletni zwiazek - moja ex-dziewczyna
> poszla na studia (filozofia) i potrzebowala 1,5 miesiaca, zeby znalezc sobie
> innego chlopa. Ale warto bylo przezyc te trzy lata, bo duzo mi daly. Moze to
> kwestia roznicy wieku (6 lat)?
Mimo, że sami faceci Ci odpisują, przyłączam się do klubu. Choć jeszcze
nie wiem, czy tak do końca, bo to nie pierwsze nasze rozstanie, a i na
Sylwestra idziemy razem...
A między nami różnica wieku 12 lat,,a razem bylismy ponad 3...i poł (z
przerwami)
Anna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 1999-12-31 15:59:33
Temat: Re: Fin de siecle (za rok)...Dnia 31 Dec 1999 09:01:40 +0100, g...@c...com.pl (Grzegorz
Bańbuła) urodzil taki oto txt:
>Witam,
>
>Tak sobie mysle, ze moze warto troche podsumowac rok.
>10 listopada rozpieprzyl mi sie trzyletni zwiazek - moja ex-dziewczyna
To zbieg okolicznosci bo mniej wiecej w tym samym czasie rozpadal sie
moj, o wiele krotszy zwiazek.
>W kazdym razie nie zrobilem sobie krzywdy (o czym myslalem zawsze, gdy
>wyobrazalem sobie, ze mnie zostawi - miewam leki i obawy jak kazdy),
Ja tez nie, jak na razie.
> nie
>zrobilem jej krzywdy (to bylby zupelny bezsens krzywdzic kogos, kto dal mi
>tyle ciepla i milosci),
Musialbym ja najpierw znieenawidziec, a chyba nie potraie.
>nie wyjechalem do Ameryki Pld.
Do Pld. nie wyjechalem, ale do Pln.
>Lepiej pozostac samemu, niz tkwic w jakims CHORYM zwiazku z osoba, ktorej
>sie nie czuje. To moja opinia, ale z drugiej strony wiem, ze ktos moze miec
>odmienne zdanie na ten temat (lepiej byc w chorym zwiazku, ale nie czuc sie
>samotnym) - rozumiem go.
A ja rozumiem Ciebie (badz wydaje mi sie, ze rozumiem - to tak w
swietle watku "Rozumiec..."). Choc mam odmienne zdanie.
>P.S. 2 Czy ktos czytal w grudniowym "Tylko Rocku" artykul SP Tomasza
>Beksinskiego? Zakrecony gosc, niestety.
"SP" to znaczy "Szanowny Pan" czy "Świetej Pamięci"???
--
L_M K.O.D.
http://friko2.onet.pl/ch/konrados/
mailto:k...@k...umcs.lublin.pl
UIN: 21326179
There cannot be a crisis this week; my schedule is already full.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |