Data: 2007-12-03 11:18:57
Temat: Fruttini - odkrywam na nowo i na nowo sie zachwycam
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Achy i ochy rozsadzaja ma piers watla inaczej :) Pare lat temu Fruttini
bylo na grupie chwalone. Siegnelam, zachwycilam sie, ale potem - jako
osoba mocno niewierna kosmetycznie - zdradzilam i zapomnialam. Teraz
jednak siegnelam po nie znowu i pluje sobie w brode, jak moglam zapomniec.
Mam zel pod prysznic wisniowo-waniliowy. Zapach boski i dlugotrwale sie
utrzymujacy, pieni sie swietnie, buteleczka ze zgrabnym "kutasikiem"
umozliwia wygodne umocowanie w okolicach okolowannowych. Do tego bydle
wydajne bedzie, juz widze. Zaplacilam chyba 9 zl albo ciut mniej, nie
pamietam. Cos widze, ze przy Fruttini tym razem zatrzymam sie na dluzej.
Do sprawdzenia mam jeszcze pomarancze z mlekiem, banan z kokosem i cos tam
jeszcze. Czekolade przetestowalam przed laty.
Krusz.
--
Kruszyzna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
|