Data: 2007-12-03 14:04:11
Temat: Re: Fruttini - odkrywam na nowo i na nowo sie zachwycam
Od: "Catalyst" <c...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:op.t2ra1vs6csuz9c@luka.brzezinska...
> Achy i ochy rozsadzaja ma piers watla inaczej :) Pare lat temu Fruttini
> bylo na grupie chwalone. Siegnelam, zachwycilam sie, ale potem - jako
> osoba mocno niewierna kosmetycznie - zdradzilam i zapomnialam. Teraz
> jednak siegnelam po nie znowu i pluje sobie w brode, jak moglam zapomniec.
> Mam zel pod prysznic wisniowo-waniliowy. Zapach boski i dlugotrwale sie
> utrzymujacy, pieni sie swietnie, buteleczka ze zgrabnym "kutasikiem"
> umozliwia wygodne umocowanie w okolicach okolowannowych. Do tego bydle
> wydajne bedzie, juz widze. Zaplacilam chyba 9 zl albo ciut mniej, nie
> pamietam. Cos widze, ze przy Fruttini tym razem zatrzymam sie na dluzej.
> Do sprawdzenia mam jeszcze pomarancze z mlekiem, banan z kokosem i cos tam
> jeszcze. Czekolade przetestowalam przed laty.
Ano jest fajne :)
Ja jeszcze lubię nową serię (chyba) LUKSJA o zapachach owocowych
CAT
|