Data: 2004-04-05 06:06:34
Temat: Fuksja i robale.
Od: "magda" <mag-l@spam_wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakies trzy tygodnie temu odkrylam ze zgroza, ze na moich pieknych fuksjach
panosza sie paskudne robaki.
Po wnikliwej analizie okazalo sie, ze sa to mszyce. Najpierw zmywalam je
woda, pozniej scieralam wacikami, ale skubanstwa tak mi juz podniszczyly
roslinki, ze musialam siegnac po osateczne rozwiazanie.
W piatek obie fuksje zostaly spryskane preparatem o wdziecznej nazwie
Karate. Robaczki jak sie nie ruszaly tak sie nie ruszaja, pryskac dalej?
Zostawic? Straszny ten srodek, nie chce zeby fuksje staly sie niewinna
ofiara walki z mszycami...
Magda
|