Data: 2004-10-09 08:24:56
Temat: Garść pytań o RAYPATH
Od: Janusz <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W lecie byłem na pokazie, a potem odbył się u mnie w domu pokaz
"czyścików" Raypath. Pani demonstrująca pokazywała wszystko pięknie,
składnie i z fantazją,ale ta cena/???/prawie 1700 zł za parę szmatek?
Wprawdzie czyszczą sprytnie, zwłaszcza kurz, bo na testowanym ekranie
telewizora, blacie kredensu nie było go widać przez 7 dni. Bardzo
podobał mi się zmywak do szyb, naprawdę szybki i staranny. Jednak/no
właśnie/celebrowanie zmian, kolejność doboru szmatek ,bajduły o wnikaniu
kurzu, czy możliwość zmycia jedną ścierką, bez płukania 70 m.kw.wydaje
mi się fantazją. Podobnie jak sprzątanie "samą wodą,lub dodatkiem
zwykłego mydła" tylko chwytem reklamowym. Może się mylę, ale w końcu na
to nie idzie aż tak dużo chemii i pieniędzy./Mam niewielki domek
jednorodzinny/
Moje pytania do doświadczonych w użytkowaniu.
Jak to się sprawdza w praktyce?
Które z czyścików są najbardziej przydatne ?
Czy sprzątanie naprawdę przebiega szybciej i jest skuteczniejsze od
tradycyjnego?/Część podłogi-panele,były nieciekawe,bo matowe,piekarnik
słabo domyty/.
Jak to jest z czyszczeniem samych czyścików i ich trwałością?
Czy w ogóle zawracać sobie tym głowę,bo nie ukrywam,że trochę mnie to
zaintrygowało?
pozdrawiam
bogjan
|