Gofrownica - jaka?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2016-01-24 18:29:44
Temat: Gofrownica - jaka?Od: wolim <n...@p...tu> szukaj wiadomości tego autora
Cześć!
Czy możecie polecić mi jakąś gofrownicę, żeby nie zdrenowała kieszeni,
ale też dawała zadowalający efekt w postaci chrupiących, nie
sklapciałych gofrów?
Pozdrawiam,
MW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2016-01-24 19:52:06
Temat: Re: Gofrownica - jaka?Od: XL <n...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 18:29:46 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
> Cześć!
>
> Czy możecie polecić mi jakąś gofrownicę, żeby nie zdrenowała kieszeni,
> ale też dawała zadowalający efekt w postaci chrupiących, nie
> sklapciałych gofrów?
>
Tylko JEDNA:
http://dezal.com.pl/pl/agd/gofrownice
Mam zwykłą, tj taką jak powyższe, ale wersję poprzednią, bez lampek i innych
udogodnień, ale chwalę bardzo. Grube płyty grzejne, świetnie piecze. Kupiłam jakiś
czas temu, po dłuższych poszukiwaniach, także po przejrzeniu licznych opinii w necie.
Jedyna!
PS. Zależy, co rozumiesz przez zdrenowanie. Dla mnie rzecz porządna to nie
drenowanie, natomiast zakup badziewia, po którym i tak muszę kupić dobry towar - jest
drenowaniem. tak było u mnie z maszynką do makaronu, dopiero Marcato okazała się być
tym, o co mi chodzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2016-01-24 20:47:58
Temat: Re: Gofrownica - jaka?Od: wolim <n...@p...tu> szukaj wiadomości tego autora
W dniu 2016-01-24 o 19:52, XL pisze:
> W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 18:29:46 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
>> Cześć!
>>
>> Czy możecie polecić mi jakąś gofrownicę, żeby nie zdrenowała kieszeni,
>> ale też dawała zadowalający efekt w postaci chrupiących, nie
>> sklapciałych gofrów?
>>
>
> Tylko JEDNA:
> http://dezal.com.pl/pl/agd/gofrownice
> Mam zwykłą, tj taką jak powyższe, ale wersję poprzednią, bez lampek i innych
udogodnień, ale chwalę bardzo. Grube płyty grzejne, świetnie piecze. Kupiłam jakiś
czas temu, po dłuższych poszukiwaniach, także po przejrzeniu licznych opinii w necie.
> Jedyna!
I wychodzą takie jak z budki z goferami?
Pozdrawiam,
MW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2016-01-24 22:08:57
Temat: Re: Gofrownica - jaka?Od: Zbyszek Zarzycki <z...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 20:48:00 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
>
> I wychodzą takie jak z budki z goferami?
>
Musisz mieć taką chemię jak w budce. Z mąki, mleka i jajek za cholerę się nie uda.
Maszynka ma małe znaczenie.
Cała tajemnica to wysoka temperatura na starcie i odpowiednia chemia w środku.
--
ZZ@private
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2016-01-24 22:22:49
Temat: Re: Gofrownica - jaka?Od: XL <n...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 22:08:58 UTC+1 użytkownik Zbyszek Zarzycki
napisał:
> W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 20:48:00 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
> >
> > I wychodzą takie jak z budki z goferami?
> >
>
> Musisz mieć taką chemię jak w budce. Z mąki, mleka i jajek za cholerę się nie uda.
Maszynka ma małe znaczenie.
> Cała tajemnica to wysoka temperatura na starcie i odpowiednia chemia w środku.
Maszynka ma podstawowe znaczenie - jej moc oraz pojemność i bezwładność cieplna płyt.
Ta maszynka jest ciężka, naprawdę masywna. Nie to, co inne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2016-01-24 22:29:04
Temat: Re: Gofrownica - jaka?Od: XL <n...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 20:48:00 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
> W dniu 2016-01-24 o 19:52, XL pisze:
> > W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 18:29:46 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
> >> Cześć!
> >>
> >> Czy możecie polecić mi jakąś gofrownicę, żeby nie zdrenowała kieszeni,
> >> ale też dawała zadowalający efekt w postaci chrupiących, nie
> >> sklapciałych gofrów?
> >>
> >
> > Tylko JEDNA:
> > http://dezal.com.pl/pl/agd/gofrownice
> > Mam zwykłą, tj taką jak powyższe, ale wersję poprzednią, bez lampek i innych
udogodnień, ale chwalę bardzo. Grube płyty grzejne, świetnie piecze. Kupiłam jakiś
czas temu, po dłuższych poszukiwaniach, także po przejrzeniu licznych opinii w necie.
> > Jedyna!
>
> I wychodzą takie jak z budki z goferami?
>
Prawie. Zawsze to wypiek bez polepszaczy. Ale są pyszne. Dołączony jest do maszynki
przepis. Tutaj dodajesz proszek do pieczenia, ubijasz jajka. Najlepsze gorfy wyszły
mi, kiedy ubijałam jajka na parze, oczywiśce do tego proszek do pieczenia, bo musi
masa szybko wyrosnąć, zanim się zestali - to kluczowa sprawa. Dlatego także bardzo
wazna jest moc i masywność płyt maszynki, żeby było dobre i stałe grzanie, czyli żeby
po wlaniu ciasta płyty nie oziębiały się zbytnio od niego, co jest właśnie powodem
plackowatości. Cienkie płyty w innych maszynkach tracą natychmiast temperaturę od
zimnego ciasta.
Kup tę albo żadnej.
Aha - "na szybko" można od czasu do czasu użyć gotowej mieszanki na gofry z Allegro
(raczej każda tam będzie dobra). Kupiłam raz półkilogramowe opakowanie, użyłam, bo
byłam ciekawa efektu. Dobre, takie jak nad morzem :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2016-01-24 22:40:37
Temat: Re: Gofrownica - jaka?Od: XL <n...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 22:22:50 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 22:08:58 UTC+1 użytkownik Zbyszek Zarzycki
napisał:
> > W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 20:48:00 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
> > >
> > > I wychodzą takie jak z budki z goferami?
> > >
> >
> > Musisz mieć taką chemię jak w budce. Z mąki, mleka i jajek za cholerę się nie
uda. Maszynka ma małe znaczenie.
> > Cała tajemnica to wysoka temperatura na starcie i odpowiednia chemia w środku.
>
> Maszynka ma podstawowe znaczenie - jej moc oraz pojemność
(cieplna oczywiście!)
> i bezwładność cieplna płyt. Ta maszynka jest ciężka, naprawdę masywna. Nie to, co
inne.
j.w.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |