| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-08-22 11:40:03
Temat: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonkąTak mnie na stare lata naszło co by jutro ugotować. Macie jakiś sprawdzony
przepis, bo jak pogoglowałe to więcej było wynalazków (np. z mlekiem!!!) niż
prawdziwych grochówek. Ma być groch, wędzonka, kiełbasa, podsmażone itd.
itp. Ma być oczywiście syte, wysokocholesterolowe i kaloryczne!
*piotr'ek*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-08-22 12:06:51
Temat: Re: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonkąIkselka napisał(a):
> Źle szukałeś, trzeba było wpisać "grochówka wojskowa"- bo tylko TO
> (mniammm....) ma prawo nazywać się grochówką!
Kurde nie pamietam gdzie to slyszalem, ale podobniez niepowtarzalny smak
i zapach wojskowe grochowki zawdzieczaja dodatkowi... szyszek
Prawda to czy mit i blaga? Pojęcia nie mam :-)
Pozdrowienia Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-08-22 12:30:58
Temat: Re: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonką*piotr'ek* pisze:
> Tak mnie na stare lata naszło co by jutro ugotować. Macie jakiś
> sprawdzony przepis, bo jak pogoglowałe to więcej było wynalazków (np. z
> mlekiem!!!) niż prawdziwych grochówek. Ma być groch, wędzonka, kiełbasa,
> podsmażone itd. itp. Ma być oczywiście syte, wysokocholesterolowe i
> kaloryczne!
>
Ja robię taką:
30-40 dag grochu
30 dag wędzonego (surowego) boczku
1 laska kiełbasy
włoszczyzna bez kapusty
4-5 ziemniaków
1 niezbyt ogromna cebula
1 łyżka mąki
1-2 ząbki czosnku
sól, pieprz, majeranek
Groch przebrać, opłukać, namoczyć na noc w zimniej wodzie, następnie w
tej samej wodzie ugotować do miękkości. W czasie gdy groch się gotuje
(trzeba o nim pamiętać, bo lubi się przypalać), nastawić wywar z boczku
i włoszczyzny. Gdy boczek będzie prawie miękki dodać pokrojone w kostkę
ziemniaki i kiełbasę (całą). Kiedy ziemniaki zmiękną a kiełbasa się
ugotuje ale jeszcze nie zdąży popękać, kiełbasę i boczek wyjąć (gdy
przestygnie pokroić - kiełbasa w półplasterki, boczek w kostkę).
Ugotowany groch przetrzeć przez sitko do wywaru, wymieszać, dodać
kiełbasę i boczek. Z mąki, 2-3 łyżek oleju lub masła, i pokrojonej
drobno cebuli zrobić rumianą zasmażkę i dodać do zupy. Czosnek posiekać
w bardzo drobną kostkę, i istotne jest w/g mnie by go siekać a nie
zgniatać, i otrzeć razem z płaską łyżeczką soli i łyżką majeranku,
następnie wrzucić do zupy. Doprawić pieprzem i jeśli trzeba solą.
Pogotować jeszcze na małym ogniu kilkanaście minut, coby się wszystko
przegryzło, pilnując przy okazji aby nic nie przywarło. Podawać z
grzankami ew. chlebem.
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-08-22 12:52:17
Temat: Re: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonką@nn pisze:
> Groch przebrać, opłukać, namoczyć na noc w zimniej wodzie, następnie w
> tej samej wodzie ugotować do miękkości. W czasie gdy groch się gotuje
Zamiast tego moczenia i długotrwałego gotowania lepiej użyć grochu
łuskanego. Wtedy groch wystarczy troszkę tylko podgotować, zanim się
wrzuci warzywa (ja gotuję "na oko" aż się zacznie rozpadać). Jeszcze
jedna zaleta - nie trzeba wtedy żadnego zagęszczania mąką.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-08-22 13:01:04
Temat: Re: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonką*piotr'ek* pisze:
> Tak mnie na stare lata naszło co by jutro ugotować. Macie jakiś
> sprawdzony przepis, bo jak pogoglowałe to więcej było wynalazków (np. z
> mlekiem!!!) niż prawdziwych grochówek. Ma być groch, wędzonka, kiełbasa,
> podsmażone itd. itp. Ma być oczywiście syte, wysokocholesterolowe i
> kaloryczne!
>
> *piotr'ek*
Źle szukałeś, trzeba było wpisać "grochówka wojskowa"- bo tylko TO
(mniammm....) ma prawo nazywać się grochówką!
Maszszsz: http://kuchnia.kisa.pl/przepis.php?nr=5&hm=bahus/zu
Inne wariacje pod tym haslem własnie, ale pod przedstawionym linkiem
jest klasyka.
:-)
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-08-22 13:08:58
Temat: Re: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonkąStalker pisze:
> Ikselka napisał(a):
>
>> Źle szukałeś, trzeba było wpisać "grochówka wojskowa"- bo tylko TO
>> (mniammm....) ma prawo nazywać się grochówką!
>
> Kurde nie pamietam gdzie to slyszalem, ale podobniez niepowtarzalny smak
> i zapach wojskowe grochowki zawdzieczaja dodatkowi... szyszek
> Prawda to czy mit i blaga? Pojęcia nie mam :-)
>
> Pozdrowienia Stalker
Raczej owoców jałowca.
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-08-22 14:41:15
Temat: Re: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonkąmedea pisze:
>> Groch przebrać, opłukać, namoczyć na noc w zimniej wodzie, następnie w
>> tej samej wodzie ugotować do miękkości. W czasie gdy groch się gotuje
>
> Zamiast tego moczenia i długotrwałego gotowania lepiej użyć grochu
> łuskanego.
Używam łuskanego a moczę chyba z przyzwyczajenia - w sumie wrzucić groch
na sitko, przepłukać zimną wodą a potem przesypać do garnka i zalać, to
nie zajmuje nawet 5 minut.Poza tym wbrew pozorom wcale go tak strasznie
długo nie gotuję, a przecieram, bo wolę taką kremową konsystencję.
Wtedy groch wystarczy troszkę tylko podgotować, zanim się
> wrzuci warzywa (ja gotuję "na oko" aż się zacznie rozpadać). Jeszcze
> jedna zaleta - nie trzeba wtedy żadnego zagęszczania mąką.
No widzisz tylko, ze ja nie traktuje zasmażki jedynie jako zagęszczacza
- bez niej czegoś by mi brakowało... w smaku.
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-08-22 15:06:34
Temat: Re: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonką@nn wrote:
> No widzisz tylko, ze ja nie traktuje zasmażki jedynie jako zagęszczacza
> - bez niej czegoś by mi brakowało... w smaku.
> Ania
>
I masz racje. W roznych kuchniach zasmazka jest uzywana jako element
smakowy, niekoniecznie do zageszczania np. w kuchni kreolskiej. Np. w
potrawie etouffe zasmazka jest dodawana dla smaku, a filé do zageszczania.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-08-22 17:12:00
Temat: Re: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonką@nn pisze:
> długo nie gotuję, a przecieram, bo wolę taką kremową konsystencję.
Mi właśnie taka kremowa konsystencja wychodzi bez żadnego przecierania z
grochu łuskanego. Pamiętam grochówki ze szkolnej stołówki - pływały w
nich takie łuski z grochu - też miało to swój urok ;-).
> No widzisz tylko, ze ja nie traktuje zasmażki jedynie jako zagęszczacza
> - bez niej czegoś by mi brakowało... w smaku.
Ja ten efekt, o który Ci chodzi (chyba), uzyskuję wrzucając podsmażony
boczek wędzony z cebulką. Samą zupę gotuję na przykład na skórce z
wędzonego boczku, a boczek podsmażam z cebulką i dodaję pod koniec.
Gdybym do mojej grochówki dodała mąkę, to łyżka by w niej stała, bo i
bez tego zupa gęstnieje bardzo na drugi dzień, a ja wolę rzadszą.
Swoją drogą dawno już grochówki nie gotowałam.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-08-22 18:21:56
Temat: Re: Grochówka - ale dobra, z kiełbasą i wędzonkąmedea pisze:
>> No widzisz tylko, ze ja nie traktuje zasmażki jedynie jako
>> zagęszczacza - bez niej czegoś by mi brakowało... w smaku.
>
> Ja ten efekt, o który Ci chodzi (chyba), uzyskuję wrzucając podsmażony
> boczek wędzony z cebulką.
To nie do końca jest ten efekt - smak zrumienionej mąki jest odrobine
inny chyba...
Ale, ale... Przypomniałaś mi własnie, że ja najczęściej ten ugotowany w
zupie boczek i kiełbasę też podsmażam.
Samą zupę gotuję na przykład na skórce z
> wędzonego boczku, a boczek podsmażam z cebulką i dodaję pod koniec.
> Gdybym do mojej grochówki dodała mąkę, to łyżka by w niej stała,
No i czasem stoi - ale taka jej uroda ;)
Ania (z garem fasolki po bretońsku)
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |