Strona główna Grupy pl.rec.robotki-reczne Haft puszysty - co to ? :)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Haft puszysty - co to ? :)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-03-13 08:43:42

Temat: Haft puszysty - co to ? :)
Od: n...@p...fm (Monga) szukaj wiadomości tego autora

Jak w temacie - co to takiego i jak sie takie cos robi, orientuje sie ktos
? :) Znalazlam na stronce http://www.londana.dt.pl/galeria.html taki opis
prac:

"Wszystkie prace wykonywane sš ręcznie, unikatowš technikš haftu
puszystego. Haftujemy włóczkš na płótnie lnianym, na specjalnie
przystosowanym do tego tamborku, oryginalnš igłš smyrneńskš."

Domyslam sie, ze prace wykonane w ten sposob sa bardziej 'puszyste', ale to
wszystko co sobie moge wymyslic :)

Pozdrawiam,
Monika


--
m...@p...fm ** ftp://robotki.dhs.org:8228
GG 86099 ** ICQ 23487118

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-03-13 10:08:29

Temat: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Od: "Elzbieta" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Monga <n...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:X...@1...110.120
.9...
> Domyslam sie, ze prace wykonane w ten sposob sa bardziej 'puszyste', ale
to
> wszystko co sobie moge wymyslic :)
>
To ciekawostka:) O czyms smyrnenskim slyszalam, ale czy akurat o igle? Moze
to przewlekanie igla krotkich nitek, wiaze sie je specjalna metoda (chyba
wlasnie wezel smyrnenski) i potem rowno strzyze od prawej strony, jest
puchate, wzory do tego ze schematow krzyzykowych, widzialam takie poduszki,
efektowne, tylko nie iwem, czy dobrze kombinuje, bo nawet na powiekszeniu
nie widac zbyt dobrze.
Elzbieta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-13 10:25:19

Temat: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Od: n...@p...fm (Monga) szukaj wiadomości tego autora

"Elzbieta" <t...@w...pl> :

> To ciekawostka:) O czyms smyrnenskim slyszalam, ale czy akurat o igle?
> Moze to przewlekanie igla krotkich nitek, wiaze sie je specjalna metoda
> (chyba wlasnie wezel smyrnenski) i potem rowno strzyze od prawej
> strony, jest puchate, wzory do tego ze schematow krzyzykowych,
> widzialam takie poduszki, efektowne, tylko nie iwem, czy dobrze
> kombinuje, bo nawet na powiekszeniu nie widac zbyt dobrze.

Hmm, ciekawe :) Jakby ktos mial jakies linki poza tym co przypadkiem
znalazlam, to niech poda :) Ewentualnie moze ktos wie jak to sie zwie po
angielsku, bo nawet nie wiem jak mozna tego szukac.

Pozdrawiam,
Monika

--
m...@p...fm ** ftp://robotki.dhs.org:8228
GG 86099 ** ICQ 23487118

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-13 11:10:00

Temat: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Od: "skrzacik" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elzbieta" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a6n8h4$1o3$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik Monga <n...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:X...@1...110.120
.9...
> > Domyslam sie, ze prace wykonane w ten sposob sa bardziej 'puszyste', ale
> to
> > wszystko co sobie moge wymyslic :)
> >
> To ciekawostka:) O czyms smyrnenskim slyszalam, ale czy akurat o igle?
Moze
> to przewlekanie igla krotkich nitek, wiaze sie je specjalna metoda (chyba
> wlasnie wezel smyrnenski) i potem rowno strzyze od prawej strony, jest
> puchate, wzory do tego ze schematow krzyzykowych, widzialam takie
poduszki,
> efektowne, tylko nie iwem, czy dobrze kombinuje, bo nawet na powiekszeniu
> nie widac zbyt dobrze.
> Elzbieta

dobrze kombinujesz :))

moja babacia miala smyrnenskie dywany, ktore wraz z calym dobytkioem
pojechaly w pierwszych dniach okupacji do reichu (wojna zastala rodzine w
trakcie przeprowadzi, caly dobytek by w kilku wagonach kolejowych na
bocznicy w krakowie) wiec o ich urodzie wiem tylko tyle co uslyszalam.

bardzo jestem ciekawa techniki wykonania tego dziela

skrzacik


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-13 11:36:18

Temat: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Od: "Kayra" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Znalazlam na razie tylko to na stronie www.kowary.pl
"...
Historia Fabryki
1854 r.
Pierwsi pracownicy przeszkoleni w słynnym z produkcji dywanów mieście Smyrna
(dziś Izmir) w Turcji rozpoczęli tkanie dywanów poprzez ręczne wiązanie
węzełków na drewnianych krosnach.
..."
Kayra




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-14 06:55:14

Temat: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Od: "Elzbieta" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik skrzacik <s...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a6nc3t$7gh$...@n...tpi.pl...
> dobrze kombinujesz :))

Ha, niby glupi haft, a myslenie sie przydaje:))

> moja babacia miala smyrnenskie dywany, ktore wraz z calym dobytkioem
> pojechaly w pierwszych dniach okupacji do reichu (wojna zastala rodzine w
> trakcie przeprowadzi, caly dobytek by w kilku wagonach kolejowych na
> bocznicy w krakowie) wiec o ich urodzie wiem tylko tyle co uslyszalam.

Czyli rodzina podala jak na dloni caly majatek:((

> bardzo jestem ciekawa techniki wykonania tego dziela

Mam cos a'la kurs, sa poduszki - ten sam wzor - jedna krzyzykowa, druga
wlasnie wiazana, za kilka dni wskanuje i pokaze, wzor niby ten sam, a moim
zdaniem ta wiazana znacznie bardziej efektowna. Dam znac, kiedy wrzuce, moze
uda sie zmienic menu na bardziej wspolpracujace.
Elzbieta



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-14 07:59:34

Temat: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Od: "Gocha" <g...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Poczytawszy wszystkie wypowiedzi mam kilka skojarzeń. Pierwsze to węzeł
smyrneński, który znam z książki o pracach tkackich. Jest to zwykły węzeł,
taki jakim wiesza się nierozwiązane krawaty w szafie. Czyli nitka złożona na
pół, przewleczona przez kanwę tak że oba końce nitki i uszko (utworzone po
złożeniu nitki) są po tej samej stronie kanwy , przewleczenie końców nitki
przez uszko i zaciśnięcie węzła. Jednak do tego nie pasuje mi sformułowanie
" unikatowa metoda" i nie robi się tego igłą a szydełkiem lub lepiej
szydełkiem z klapką ( takie jak igła w maszynie dziewiarskiej).
Drugie skojarzenie to metoda, której nazwy nie znam, za to wymaga specjalnej
igły. Igła jest podobna do igły od zastrzyków, tylko o wiele grubsza. Na
końcu, na ściance ma dziurkę, a nić (prosto z kłębka) przewleka się przez
całą igłę wzdłuż i na końcu jeszcze przez tą dziurkę. Wzór uzyskuje się
przebijając igłę od lewej strony przez naciągnięty na tamborku materiał. Po
wyciągnięciu igły z powrotem, po prawej stronie roboty pozostaje pętelka.
Długość pętelki ( i co za tym idzie wysokość runa) zależy od głębokości
wbicia igły. Kiedyś kupiłam taki komplecik igieł z regulowaną długością na
targu, ale było to kiepskiej jakości i metoda nie przypadła mi do gustu. Po
wejściu na stronę, i dokładnym zlustrowaniu zamieszczonych przykładów wydaje
mi się, że są wykonane właśnie tą techniką.
A trzecie skojarzenie to takie, że węzeł smyrneński można także stosować nie
na gotowej kanwie, ale na ramie podczas tkania i to by się zgadzało z
fragmentem ze strony Kowar. Ale w tej metodzie runo nie ma pętelek jak na
zdjęciach.
Tyle moich skojarzeń
Gocha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-14 09:31:42

Temat: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Od: n...@p...fm (Monga) szukaj wiadomości tego autora

"Gocha" <g...@i...pl> :

> <ciach> Drugie skojarzenie to metoda, której nazwy
> nie znam, za to wymaga specjalnej igły. Igła jest podobna do igły od
> zastrzyków, tylko o wiele grubsza. Na końcu, na ściance ma dziurkę, a
> nić (prosto z kłębka) przewleka się przez całą igłę wzdłuż i na końcu
> jeszcze przez tą dziurkę. Wzór uzyskuje się przebijając igłę od lewej
> strony przez naciągnięty na tamborku materiał. Po wyciągnięciu igły z
> powrotem, po prawej stronie roboty pozostaje pętelka. Długość pętelki (
> i co za tym idzie wysokość runa) zależy od głębokości wbicia igły.
> Kiedyś kupiłam taki komplecik igieł z regulowaną długością na targu,
> ale było to kiepskiej jakości i metoda nie przypadła mi do gustu. Po
> wejściu na stronę, i dokładnym zlustrowaniu zamieszczonych przykładów
> wydaje mi się, że są wykonane właśnie tą techniką.

Ten opis wlasnie odswiezyl wspomnienia z wczesnego dziecinstwa w mojej
pamieci - pamietam ze u mnie w domu moj tata (moze i moja mama tez)
zajmowal sie produkowaniem takich dziel na sciane, ktore wlasnie byly na
wierzchu w takich bardzo gestych petelkach i uzywal do tego takiego
specjalnego narzedzia, ktorego wyglad tylko mi sie piate przez dziesiate
kojarzy. Pamietam, ze przez jakis czas narobil tego troche (byly do tego
oczywiscie jakies gotowe wzory - mam nadzieje, ze jeszcze je gdzies ma)- z
czego najbardziej w pamiec mi sie wbily takie maki na lekko brudnym rozowym
tle, ale pozniej nie bylo gdzie tego wieszac i z czasem cos sie z tym
stalo, zupelnie nie wiem co. Przy mojej pierwszej bytnosci w domku u
rodzicow (a juz niebawem Wielkanoc, wiec nie w sumie niedlugo) wypytam sie
o wszystko dokladnie, a moze nawet uda mi se dorwac to narzedzie ktorym sie
to robilo - ale to wlasnie bylo cos w stylu tego jak opisala Gocha - ze sie
wbijalo od lewej strony, wyciagalo, i z prawej strony wychodzila petelka
:)) Nigdy bym o tym sobie sama nie przypomniala :)

Pozdrawiam,
Monika

--
m...@p...fm ** ftp://robotki.dhs.org:8228
GG 86099 ** ICQ 23487118

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-14 14:14:07

Temat: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Od: "Ilona" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Drugie skojarzenie to metoda, której nazwy nie znam, za to wymaga
specjalnej
> igły. Igła jest podobna do igły od zastrzyków, tylko o wiele grubsza. Na
> końcu, na ściance ma dziurkę, a nić (prosto z kłębka) przewleka się przez
> całą igłę wzdłuż i na końcu jeszcze przez tą dziurkę. Wzór uzyskuje się
> przebijając igłę od lewej strony przez naciągnięty na tamborku materiał.
Po
> wyciągnięciu igły z powrotem, po prawej stronie roboty pozostaje pętelka.
> Długość pętelki ( i co za tym idzie wysokość runa) zależy od głębokości
> wbicia igły. Kiedyś kupiłam taki komplecik igieł z regulowaną długością na
> targu, ale było to kiepskiej jakości i metoda nie przypadła mi do gustu.
Chyba na tym samym targu kolejny komplecik igiel zostal zakupiony przez
mojego tate. No i tata przynosi to to do domu, wola swoja mala coruchne
(czyli mnie) i pokazuje, opowiadajac przy tym jakie cuda z tego wychodza.
Bardzo sie na to napalilam, ale okazalo sie, że mi nitka nie chciala
pozostawac na drugiej stronie i po chwili mialam tylko podziurkowany
nmaterial i zadnego efektu.
Bylo to bardzo smutne doswiadczenie mojego dziecinstwa, ktore na stale
zmienilo moja psychike i juz nigdy potem nie bylam taka, jak wczesniej...
;-)
ps. to wlasnie byly uroki komunizmu. sztandarowym produktem byly burego
koloru klocki, ktorymi nie dalo sie nic zbudowac:)
Ilona z urazem z dziecinstwa (a Wyscie wlasnie rozgrzebaly te ledwo co
gojaca sie rane:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-14 18:16:29

Temat: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Od: "Elzbieta" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Gocha <g...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a6pof8$hmk$...@n...tpi.pl...
> Drugie skojarzenie to metoda, której nazwy nie znam, za to wymaga
specjalnej
> igły. Igła jest podobna do igły od zastrzyków, tylko o wiele grubsza. Na
> końcu, na ściance ma dziurkę, a nić (prosto z kłębka) przewleka się przez
> całą igłę wzdłuż i na końcu jeszcze przez tą dziurkę. Wzór uzyskuje się
> przebijając igłę od lewej strony przez naciągnięty na tamborku materiał.
Po
> wyciągnięciu igły z powrotem, po prawej stronie roboty pozostaje pętelka.
> Długość pętelki ( i co za tym idzie wysokość runa) zależy od głębokości
> wbicia igły. Kiedyś kupiłam taki komplecik igieł z regulowaną długością na
> targu, ale było to kiepskiej jakości i metoda nie przypadła mi do gustu.
Po
> wejściu na stronę, i dokładnym zlustrowaniu zamieszczonych przykładów
wydaje

Prawdopodobnie masz racje, przypomnialas mi, ze z 15 lat temu na jakims
targu widzialam mezczyzne dlubiacego taka igla, sprzedawal rowniez schematy,
byly tam maki, konie oraz Smurfy - te czasy, zachecona widokiem pracujacego
mezczyzny kupilam taka igle, nie uzylam ani razu, gleboko schowalam, zeby
nie zginela:))
Ostatnio tez opowiadala mi znajoma, jak to jej corka w tamtych czasach miala
zadanie domowe z prac recznych, wtedy nie wiedzialam o czym opowiada, ale to
wlasnie ta technika, poniewaz nie mialy takiej igly obcinaly koncowki
metalowych wkladow do dlugopisow, przewlekaly przez nie welne i wiazaly te
supelki, oczywiscie corka musiala isc spac, zeby pojsc do szkoly, czyli
kochajaca mama spedzila kilka nocy nad praca domowa - w dzien niestety
musiala pracowac, ale Polka potrafi:))
Elzbieta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

witajcie
Muliny, welny itp
Serwerek - przerwa 23-6
Kurs szydelka i serwetki na FTPku
re:zachecam do wspolpracy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Kiermasz Rękodzieła w Krakowie
haft krzyzykowy
Sierpniowe spotkanie robótkowe
Ozdobne plecionki
Wiosenne spotkanie robótkowe

zobacz wszyskie »