From: "Ilona" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.robotki-reczne
References: <X...@1...110.120.9>
<a6pof8$hmk$1@news.tpi.pl>
Subject: Re: Haft puszysty - co to ? :)
Date: Thu, 14 Mar 2002 15:14:07 +0100
Lines: 26
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
NNTP-Posting-Host: blich.krakow.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: blich.krakow.pl
Message-ID: <3c90b0f5$1@news.vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 1016115445 blich.krakow.pl (14 Mar 2002 15:17:25 +0100)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.vogel.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.robotki-reczne:3628
Ukryj nagłówki
> Drugie skojarzenie to metoda, której nazwy nie znam, za to wymaga
specjalnej
> igły. Igła jest podobna do igły od zastrzyków, tylko o wiele grubsza. Na
> końcu, na ściance ma dziurkę, a nić (prosto z kłębka) przewleka się przez
> całą igłę wzdłuż i na końcu jeszcze przez tą dziurkę. Wzór uzyskuje się
> przebijając igłę od lewej strony przez naciągnięty na tamborku materiał.
Po
> wyciągnięciu igły z powrotem, po prawej stronie roboty pozostaje pętelka.
> Długość pętelki ( i co za tym idzie wysokość runa) zależy od głębokości
> wbicia igły. Kiedyś kupiłam taki komplecik igieł z regulowaną długością na
> targu, ale było to kiepskiej jakości i metoda nie przypadła mi do gustu.
Chyba na tym samym targu kolejny komplecik igiel zostal zakupiony przez
mojego tate. No i tata przynosi to to do domu, wola swoja mala coruchne
(czyli mnie) i pokazuje, opowiadajac przy tym jakie cuda z tego wychodza.
Bardzo sie na to napalilam, ale okazalo sie, że mi nitka nie chciala
pozostawac na drugiej stronie i po chwili mialam tylko podziurkowany
nmaterial i zadnego efektu.
Bylo to bardzo smutne doswiadczenie mojego dziecinstwa, ktore na stale
zmienilo moja psychike i juz nigdy potem nie bylam taka, jak wczesniej...
;-)
ps. to wlasnie byly uroki komunizmu. sztandarowym produktem byly burego
koloru klocki, ktorymi nie dalo sie nic zbudowac:)
Ilona z urazem z dziecinstwa (a Wyscie wlasnie rozgrzebaly te ledwo co
gojaca sie rane:)
|