Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Hau, hau, wrrrrrr

Grupy

Szukaj w grupach

 

Hau, hau, wrrrrrr

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-03-17 09:16:32

Temat: Hau, hau, wrrrrrr
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Oglądałem wczoraj program typu "To skandal", na jakimś tefałenie. Był sobie
ksiundz proboszcz, co śmiał na pogrzebie śpiewać kolędy, na ślubie pieśni
żałobne. Wierni byli mocno zbulwersowani postawą swojego proboszcza. Wredny
proboszcz, raczył olać panią reporter, która próbowała go zmusić do
tłumaczenia się słowami ~"jak pan tak może !!!" i zamknął przed nią furtkę.
Baaaa, księżulo nasz śmniał żądać wprost forsy od swoich owieczek, za
możliwość przystąpienia do pierwszej komuni.

Oglądałem ten program i poczułem, że doskonale owego księdza rozumiem. Skoro
wierni utożsamiają wiarę z pieśniami "na okolicznośc", to damy im coś
przeciwnego i będzie "Hau, hau, wrrrr". Skoro w "wierze" taka ważna jest
pierwsza komunia - to każemy sobie za to płacić - bo czy widział ktoś kiedyś
by do cyrku wpuszczano za darmo ?

Jak myślisz CB, czy ów ksiundz jest na etapie w którym zaczyna 'rozumieć' i
jego _naturalną_ reakcją w pierwszej fazie jest okładanie maupek kijem ?

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-03-17 12:29:50

Temat: Re: Hau, hau, wrrrrrr
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski:
> Jak myślisz CB, czy ów ksiundz jest na etapie w którym zaczyna
> 'rozumieć' i jego _naturalną_ reakcją w pierwszej fazie jest
> okładanie maupek kijem ?

Szczerze mowiac ja to nie wiem tego, bo nie rozumiem klechow
i nie mam pojecia co oni rozumieja a co nie.

Wydaje mi sie ze rozumiem takich klechow ktorzy rezygnuja
ze stawiania sie w roli 'pasterzy' 'uowieczek', ale nie wiem
na 100%, bo nie rozumiem jak mozna zechciec czegos takiego
jak zostanie se klecha.

Poza tym jesli juz ktos zostaje ta nedzarna klecha, to chyba powinna
taka klecha jedna z druga pelnic role ~uslugowa wobec 'uowieczek',
a jesli nie robi tego tak jak trzeba to 'uowieczki' moga sie wkurwic
jak mniemam i maja chyba do tego swoje prawo - tak podejrzewam,
chociaz nie wiem i nie rozumiem ani klechow ani 'uowieczek', ale
skoro pytasz to taka opinie ~wyparlem z siebie. ;)
Nie? :)

A w ogole to temat jakis do dupy rzeklbym. :)

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-17 13:53:54

Temat: Re: Hau, hau, wrrrrrr
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski:
> Jak myślisz CB, czy [ktokolwiek] jest na etapie w którym zaczyna
> 'rozumieć' i jego _naturalną_ reakcją w pierwszej fazie jest okładanie
> maupek kijem ?

Zmodyfikowalem pytanie, bo teraz wyglada ogolniej, a przez to
i chyba ciekawiej zarazem.

Wiec wydaje mi sie ze takie "okladanie" nie jest zadna oznaka
zrozumienia czegokolwiek. :)

Wyobraz sobie ze zaczynasz "cos" rozumiec np: "o! jasny gwint!
swiat jest _przeciez_ nie-jednorodny! no pieknie!"... i co?
Wyobrazasz sobie ze w oparciu o wlasne doswiadczenia zaczynasz
walczyc z tym jak jest przy pomocy kija? - nie sadze. :)

W 1-szej fazie wg mnie bedziesz staral sie znalezc nie budzaca
watpliwosci, zobiektywizowana wiedze o tym czy podzial jest
faktem bezwzglednym (czy moze raczej wzglednym) i na czym
polega (w sensie rzeczywistych konsekwencji, bo jesli zaczynasz
rozumiec to musisz juz wiedziec jak dziala chocby z rozmaitych
wlasnych/nie-wlasnych doswiadczen) - raczej nie zdobedziesz
tej wiedzy pomoca "kija", czy na drodze "mania wszystkich w d...".

OK, skoro juz o tym mowa to uwazam ze tak w ogole oslabianie
sie tresowaniem maupek jest bez sensu. :)
Malpiszony powinny niejako same sie tresowac o ile zechca,
a jak nie to niech spadaja w cholere na drzewo tam gdzie ich
miejsce i tyle. ;)

Troche podobnie jest wg mnie z nie-malpami: jesli uznaja ze
na drzewie im najlepiej i trzymaja sie tego jak rzep psigo ogona
to ja nie jestem od tego aby prosic sierote jedna z druga i trzecia
aby zastanowila sie biedna durnota nad swa nedzna sytuacja
jaka sobie badz co badz zawdziecza.

Jesli natomiast niezle wytresowanemu malpiszonowi poprzewraca
sie w biednej lepetynce i zacznie tworzyc cos chorego, to mozna
byloby co prawda przywalic mu dla porzadku, chociaz osobiscie
nie jestem zwolennikiem naduzywania tej metody, gdyz, jak
nietrudno sie domyslic, nie wydaje mi sie abym potrzebowal dbac
w sposob sztuczny niejako o poziom uzytecznosci malpiszonow
ktorych malpi instynt bierze gore nad powiedzmy ich ~rozsadkiem.

Innymi slowy: wymachiwanie kijem malpy nie zmieni, wiec w sumie
troche bez sensu machac na prozno...
a i tak najlepszym kijem na malpy jest drzewo na ktorym se siedzi.

Krotko mowiac: nie ma lekko PD, no niestety. ;)

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-17 14:20:33

Temat: Re: Hau, hau, wrrrrrr
Od: "Hania" <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

>Przemysław Dębski:
>> Jak myślisz CB, czy ów ksiundz jest na etapie w którym zaczyna
>> 'rozumieć' i jego _naturalną_ reakcją w pierwszej fazie jest
>> okładanie maupek kijem ?

sorki, ze sie wtrazalam, ale Ty to masz wiare w czlowieka, w pana ksiundza
tez, hee, hee

>Szczerze mowiac ja to nie wiem tego, bo nie rozumiem klechow
>i nie mam pojecia co oni rozumieja a co nie.

no i lepiej to chyba tak temat zostawic, hmm

>Poza tym jesli juz ktos zostaje ta nedzarna klecha, to chyba powinna
>taka klecha jedna z druga pelnic role ~uslugowa wobec 'uowieczek',
>a jesli nie robi tego tak jak trzeba to 'uowieczki' moga sie wkurwic
>jak mniemam i maja chyba do tego swoje prawo - tak podejrzewam,
>chociaz nie wiem i nie rozumiem ani klechow ani 'uowieczek', ale


Czarek, oplulam klawiature, no wiesz ;-)

>A w ogole to temat jakis do dupy rzeklbym. :)

czemu do dupy? to jest fajne z pktu psychologicznego-ze ludziska "uowiecki"
takie niby swiatowe i satelity i dzi-esemy maja, a odkupowac grzeszki lubuja
za srebrniki, wypaplac formulke spowiedzi przy znudzonym gosciu siedzacym w
jakims drewnianym kiosku i dalej robic swoje,i sie jeno obudzic jak ten gosciu
z kiosku wlasnie przesadzi w swej nonzalancji i na weselu odspiewa piesn
zalobna i na odwrot...

Pozdrowki
Hania
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-17 14:41:36

Temat: Re: Hau, hau, wrrrrrr
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hania:
> ... ten gosciu z kiosku wlasnie przesadzi w swej nonzalancji
> i na weselu odspiewa piesn zalobna i na odwrot...

Heh, dla mnie to "wsio ryba", bo ja nie 'uowiecka', tylko musi
co jakowys 'inszy czort', cy-cus. ;D

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-17 15:56:34

Temat: Re: Hau, hau, wrrrrrr
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c39la3$o6f$1@news.onet.pl...

> Wiec wydaje mi sie ze takie "okladanie" nie jest zadna oznaka
> zrozumienia czegokolwiek. :)

Jakżesz nie :) "kretynie/kretynko Ty nic nie rozumiesz" - czyli frustracja,
że ja rozumiem (w swoim mniemaniu) a inni nie rozumieją - mimo, że im się
gada.

[...]
> OK, skoro juz o tym mowa to uwazam ze tak w ogole oslabianie
> sie tresowaniem maupek jest bez sensu. :)

Oj - i tak odrazu to wiedziałeś ? Czy może jednak parę "kijaszków" złamałeś
zanim "dotarło ?:) Ale to już temat, na inną okazję. Tymczasem spadam do
krainy pstrąga i budzącego się niedźwiedzia na dwa tygodnie. Może w czasie
gapienia się w spławik wpadnę na jakiś "ciekawszy temat" :P

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-17 16:54:12

Temat: Re: Hau, hau, wrrrrrr
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski:
> Oj - i tak odrazu to wiedziałeś ? Czy może jednak parę "kijaszków"
> złamałeś zanim "dotarło ?:)

Nie, nie, nie. :)
Jesli o mnie chodzi to mam taka pewna slabosc do ~pestwadowania
i ~pestwadowania i ~pestwadowania.
I dzieki temu przekonalem sie ze z malpiszonami to jest po prostu
z zalozenia "po ptokach" - zaden kijaszek nic tu nie zdziala.
Ot co! :)

> Ale to już temat, na inną okazję.
> Tymczasem spadam do krainy pstrąga i budzącego się niedźwiedzia
> na dwa tygodnie. Może w czasie gapienia się w spławik wpadnę na
> jakiś "ciekawszy temat" :P

Pomysl, pomysl. :)
A jak wrocisz to bedzie o czym pogadac. ;)

Owocnego moczenia kijaszka. :)

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-18 14:27:41

Temat: Re: Hau, hau, wrrrrrr
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

> ... slabosc do ~pestwadowania

"~perswadowania"

Acha! I tylko jak mi sie chce oczywiscie, nie za czesto. ;)

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-22 16:44:29

Temat: Re: Hau, hau, wrrrrrr
Od: "maria" <g...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Poszczekały sobie pieski?
O ile wyżej w drabinie ewolucyjnej są psy od małp?
Może zapomniałam?

Ostrego, zjadliwego szczekania życzę. Ktoś przecież musi stać na straży
publicznego porządku.
{}
maria


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co to za choroba? re: :)
potrzebuję traum żeby żyć
antydepresant
do Czarka
Re: Porozmawiajmy o patriotyzmie...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »