« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-14 11:12:23
Temat: Herbatka goes to Wegeland ...Witam,
zgodnie z tematem - wyprobowalam na rodzince lakto-wegetarianskie nalesniki
z przepisu podawanego niedawno przez Coolera. I oto wyniki eksperymentu:
Grupa testowana: moja rodzinka, ludzie nieuswiadomieni co do rodzajow
wegetarianizmu oraz dyskusji na grupie kulinarnej - jedna osoba o
preferencjach - pizza i wszystko co slodkie (moj osobisty narzeczony) i
jedna osoba lubiaca urozmaicene niezaleznie od tego, czy potrawy sa warzywne
czy miesne (moja mama)jedna osoba o preferencjach lekko w kierunku potraw
miesnych - ja (ale ja juz uswiadomiona ;-)
Po sprobowaniu potrawe oceniono w skali 1-10 (10- oznacza the best)
zapach: 10
tekstura: 4
wyglad: 9
smak: 6 (duzy wplyw na to miala tekstura niestety ;-(
szybkosc przygotowania: 3
Wnioski:
Rodzinka chetnie powtorzy eksperyment ale pod warunkiem, ze sama bede smazyc
te nalesniki i to duzo wczesniej zanim wszyscy zasiada do obiadu:-)
Zapach byl spanialy i tu wszyscy byli jednoglosni.
Tekstura - no niestety - naszym skromnym zdaniem dodatek 5 lyzek oliwy/oleju
do ciasta to zbyt duzo - ciasto bylo niby pulchne od drozdzy ale takie
"mlazgate" (tak sie mowi u mnie w rodzinie - no takie troche packowate - byc
moze wplyw na to mial tez dodatek maki kukurydzianej)
Wyglad byl OK pod warunkiem, ze kucharek przygotowujacy nalesnik byl szybki
i sie nie zagapil, bo bardzo szybko brazowialy i przypalaly sie (nalesniki
smazyla moja mama - ekspert w tej dziedzinie IMHO - gdybym ja je smazyla -
na obiad byl by makaron ze sosem pomidorowym (dyzurna, szybka do
przygotowania potrawa w przypadkach nieudanych eksperymanetow kulinarnych
;-)
Smak byl OK , ale tekstura wplywala negatywnie na doznania.
Czas przygotowania w porownaniu z "normalnymi" nalesnikami 2:1 - te
lakto-wegetarianskie dluzej sie smaza i lawiej przypalaja.
W konkluzji postanowilimy "skrzyzowac" nalesniki lakto-wegetarianskie ze
zwyklymi nalesnikami tzn. w przyszlosci robiac zwykle nalesniki, czesc maki
zastapimy maka razowa, dodamy cynamon i rodzynki.
Pozdrowienia
Herbatka
****************************************************
************
Minds are like parachutes, they must be open to work.
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-14 13:53:54
Temat: Re: Herbatka goes to Wegeland ...Herbatka wrote:
>
> Witam,
> zgodnie z tematem - wyprobowalam na rodzince lakto-wegetarianskie nalesniki
> z przepisu podawanego niedawno przez Coolera.
ja nalesniki za kazdym razem robie inne - co mi do glowy strzeli. a
ostatnio mi sie zamazyly z maka razowa wlasnie.
i z moich doswiadczen wynika, ze to nie brak jajka czy cos wplywa na
"dziwnosc" tych nalesnikow ma maka razowa (przynajmniej co do moich
nalesnikow, o zadne "mlazgate" ;pppp mi nie wyszly).
jest grubsza niz zwykla biala i przez to nalesniki sa bardziej lamliwe. do
przekladania lopatka w kazdym badz razie moje sie nie nadawaly.
dobrze ze mam tolerancyjna mame i kiedys pozwalala mi i siostrze trenowac
na kolacji podzucanie ;)
dzieki temu podzucalam je zamiast przekladac lopatka i uratowalam w ten
sposob ich spojnosc. a pozniej byly taaakie pyszne! moj wojtek (ktory nie
je tylko czewonego miesa) powiedzial ze te sa najpyszniejsze ze wszystkich
jakie do tej pory robilam. a do tej pory wszystkie byly na bialej mace.
acha, i moje tez szybko brazowialy a pozniej przypalaly sie. jeden
wyladowal w koszu zanim to zauwazylam.
ciekawa jestem wiec jak ci wyjda te "skrzyzowane" :)
a tak wogole przed swietami odwiedzila mnie kolezanka z ogolniaka. bardzo
sie zdziwila ze z lakto-ovo- przeszlam na weganizm. no i od slowa do slowa
okazalo sie ze ona tez robi weganskie nalesniki nic o tym nie wiedzac
:))))))
pat
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-15 09:39:43
Temat: Re: Herbatka goes to Wegeland ...
Herbatka <b...@d...com.pl> w wiadomości
news:00b401c07e1a$a7cc2fc0$4fdf4cd5@tea napisał(a):
(...)
> Tekstura - no niestety - naszym skromnym zdaniem dodatek 5 lyzek
oliwy/oleju
> do ciasta to zbyt duzo - ciasto bylo niby pulchne od drozdzy ale
takie
> "mlazgate" (tak sie mowi u mnie w rodzinie - no takie troche
packowate - byc
> moze wplyw na to mial tez dodatek maki kukurydzianej)
troszkę mniej wody i oleju i będzie lepiej. warto dodac troche mąki
kukurydzianej (ostatecznie białej). są elastyczniejsze i łatwiej
"zawijalne"
smacznego!
wojmat
p.s. ja robię bez drożdży - może moje rady są o kant potłuc? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |