« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-02 17:26:55
Temat: Re: Hmm... Obieraczka do ziemniaków...Hubert napisalo:
> Ale taka elektryczna ;-)
> Ktoś widział?
> Raz widziałem w TV markecie, ale szukam RL markecie ;-)
> Ja taki ziemniaczany jestem :-) Żadne tam ryże, makarony,
> a ręcznie to...
> Z Lublina jestem, ale jakby ktoś widział w ogólnie dostępnym handlu to
> nabiorę nadziei, że i na kresy kiedys dotrze :-)
Ta z Mango to nieporozumienie: tandetny plastik, slabe przyssawki -
w czasie pracy trzeba trzymac, cieknie !, po myciu zostaje gesta, szara
piana trudna do splukania. Obiera tylko mlode, okragle ziemniaki. Te o
nietypowych ksztaltach i z gruba skorka i tak musisz recznie poprawiac
albo czekac az maszyna je "zetrze" na okraglo.
Szkoda pieniedzy.
.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-06-03 09:14:33
Temat: Re: Hmm... Obieraczka do ziemniaków...No, dobra. Pośmiali się ;-), a teraz może o jakieś konkrety poproszę?
Rozumiem, że nikt tego na własne oczy nigdzie jeszcze nie widział?
I kilka uwag:
1. Jak się do takiej przemysłowej obieraczki wrzuca pół worka ziemniaków
to jasne chyba, że nie będą zbyt dobrze obrane ;-P
2. Każdy ma swoje niezmiernie nuuudne zajęcia. Ja np. nie cierpię
prasować i obierać ziemniaków ;-)
3. Z tą z Ikei musiałbym spróbować... Ale ogólnie ręczne obieraczki,
których do tej pory używałem nie zachwyciły mnie ;-)
4. Jasnym jest dla mnie, że tu i ówdzie trzeba po obieraczce poprawić
:-)
Jakbyście coś takiego widzieli to mimo wszystko proszę o uwagi :-)
Skoro w TV markecie było to i w normalnej sprzedaży powinno się pojawić.
pozdrawiam
Hubert
Ludzie są fajni jak są skromni :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-03 09:14:35
Temat: Re: Hmm... Obieraczka do ziemniaków...>Ta z Mango to nieporozumienie: tandetny plastik, slabe przyssawki -
>w czasie pracy trzeba trzymac, cieknie !, po myciu zostaje gesta, szara
>piana trudna do splukania. Obiera tylko mlode, okragle ziemniaki. Te o
>nietypowych ksztaltach i z gruba skorka i tak musisz recznie poprawiac
>albo czekac az maszyna je "zetrze" na okraglo.
O! To juz konkret! Dzięki :-)
pozdrawiam
Hubert
Ludzie są fajni jak są skromni :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-03 17:20:06
Temat: Re: Hmm... Obieraczka do ziemniaków...Użytkownik Hubert napisał:
[ciach]
> 3. Z tą z Ikei musiałbym spróbować... Ale ogólnie ręczne obieraczki,
> których do tej pory używałem nie zachwyciły mnie ;-)
[ciach]
Naprawde polecam. Moja Mama (40 lat praktyki w "skrobaniu' była
zachwycona:-)
Obieraczka ma granatową rączkę, mozna do nie dokupic np. noz do pizzy i
jakies inne duperele.
--
Pozdrawiam,
Edytka [edymon]
"A wolę być starą dupą niż młodym dupkiem"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-04 07:59:30
Temat: Re: Hmm... Obieraczka do ziemniaków...>Naprawde polecam. Moja Mama (40 lat praktyki w "skrobaniu' była
>zachwycona:-)
No i wszystko jasne! ;-))
>Obieraczka ma granatową rączkę, mozna do nie dokupic np. noz do pizzy i
A nie czerwoną? ;-P
pozdrawiam
Hubert
Ludzie są fajni jak są skromni :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-04 08:23:31
Temat: Re: Hmm... Obieraczka do ziemniaków...Hubert <h...@o...pl> wrote:
> 3. Z tą z Ikei musiałbym spróbować... Ale ogólnie ręczne obieraczki,
> których do tej pory używałem nie zachwyciły mnie ;-)
Obieraczki reczne naprawde dzialaja. Tylko wbrew pozorom to dosc
zaawansowany technicznie produkt (laserowe hartowanie jednej strony
ostrza - samoistnie sie ostrzy), wiec musi byc wykonany dobrze.
Nie wiem czy tak Ikeowska jest dobra - ja swoja kupilem nie pamietam
gdzie, ale kosztowala raczej sporo a wczesniejsze proby kupienia tanszej
skonczyly w smieciach.
To co uzywam kilkakrotnie przyspiesza obieranie, jest wygodne i
praktycznie nie zuzywa sie (po ok. 10 latach nie widze zadnych
objawow).
--
Jaroslaw Strzalkowski, Krakow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-04 18:22:18
Temat: Re: Hmm... Obieraczka do ziemniaków...Użytkownik Hubert napisał:
>>Naprawde polecam. Moja Mama (40 lat praktyki w "skrobaniu' była
>>zachwycona:-)
>
>
> No i wszystko jasne! ;-))
No bo ja nie jadam, moj maz tez, ale za to tatus bez ziemniaczkow nie
moze;-)))
>>Obieraczka ma granatową rączkę, mozna do nie dokupic np. noz do pizzy i
>
>
> A nie czerwoną? ;-P
Smiej sie smiej, bardzo istotny element! ;-)
--
Pozdrawiam,
Edytka [edymon]
"A wolę być starą dupą niż młodym dupkiem"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-13 18:38:19
Temat: Re: Hmm... Obieraczka do ziemniaków...On Tue, 1 Jun 2004 09:58:29 +0200, Mustafa wrote:
>> Ale taka elektryczna ;-)
>> Ktoś widział?
>> Raz widziałem w TV markecie, ale szukam RL markecie ;-)
>> Ja taki ziemniaczany jestem :-) Żadne tam ryże, makarony,
>> a ręcznie to...
>> Z Lublina jestem, ale jakby ktoś widział w ogólnie dostępnym handlu to
>> nabiorę nadziei, że i na kresy kiedys dotrze :-)
>
> najtańsza w okolicy to będzie chyba po 5zł za godzinę a w ciągu tej godziny
> to Ci obierze ze 3 wiadra ziemniaków a jak jej dasz walkmana to będzie
> elektryczna ;)
> a tak na serio to zanim kupisz zobacz NA WŁASNE OCZY a nie w TV jak ona
> działa - nie chcę Cię zniechęcać, ale kiedyś widziałem taką przemysłową na
> dużej stołówce i żeby te ziemniaki były dobrze obrane to nie powiem...
Bo wtedy ziemniaki nie byly European Size. Norma UE wymaga aby mialy
odpowiednia wielkosc i ksztalt taki bardziej do obierania mechanicznego
przystosowany. Jak takie nasze kulfony z kilkoma odrostami moga
mechanizacji sie poddac :))))
--
vpw (2004-06-13 20:37:06)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |